Kredyty hipoteczne stanowią jeden z podstawowych filarów współczesnego rynku finansowego – to długoterminowe zobowiązania celowe zaciągane w banku, których zabezpieczeniem jest nieruchomość.
Wyżej wspomniana nieruchomość nie stanowi jednak wyłącznie zabezpieczenia, ale najczęściej stanowi również cel sam w sobie – wynika to z faktu, że pożyczane środki przeznacza się na zakup lub budowę domu, mieszkania bądź działki, a w zamian za to bank uzyskuje prawo do wpisu hipoteki w księdze wieczystej nieruchomości. Co ważne, kredyty hipoteczne nie mogą być wykorzystywane na finansowanie innych celów.
Kredyt hipoteczny różni się od innych form finansowania tym, że łączy w sobie wysoką wartość kapitału, długi okres spłaty – nierzadko sięgający trzydziestu lat – oraz konieczność spełnienia ściśle określonych warunków formalnych przed jego otrzymaniem. Warto w tym miejscu pamiętać, że przed udzieleniem kredytu hipotecznego bank dokonuje szczegółowej oceny zdolności kredytowej, analizując historię finansową, źródła dochodów i inne zobowiązania.
Z punktu widzenia kredytobiorcy kredyt hipoteczny jest zarówno nieocenioną szansą, jak i mało przyjemnym zobowiązaniem – umożliwia bowiem nabycie nieruchomości, która w innych okolicznościach byłaby poza jego zasięgiem, ale równocześnie wiąże go z bankiem na dekady. Wysokość rat uzależniona jest od wielu czynników, wśród których wymienić można wysokość oprocentowania, marży banku, wybranego okresu kredytowania, poziomu wkładu własnego oraz rodzaju wybranej stopy procentowej (stałej lub zmiennej).
W generalnym rozrachunku trudno znaleźć realną alternatywę dla kredytu hipotecznego – naturalnie, z wyłączeniem finansowania zakupu nieruchomości w pełni ze środków własnych. Popularnym w niektórych krajach zachodnich rozwiązaniem jest leasing nieruchomości – w Polsce jest rzadko spotykany, niemal nieobecny, a nawet jeśli już jest, to korzystają z niego raczej przedsiębiorstwa o mocno ugruntowanej pozycji rynkowej.
Polska od wielu lat może poszczycić się najwyższym oprocentowaniem kredytów hipotecznych w Europie. Choć najnowsze dane EBC opiewają na drugą połowę ubiegłego roku, to dane szczątkowe pokazują, że niemal nic się od tego czasu nie zmieniło – najniższe RRSO kredytów hipotecznych odnotowuje się na Malcie (2,19%), w Szwajcarii (2,30%), w Bułgarii (2,53%) czy w Hiszpanii (3,34%). Większość państw strefy euro ma RRSO kredytów hipotecznych na poziomie oscylującym między 4% a 5%.
Najwyższe RRSO wedle przytaczanego raportu ma Polska – aż 7,91%. Drugie miejsce zajęły Węgry (7,03%), a trzecie Rumunia (6,32%). Tak wysoka cena kredytów hipotecznych w Polsce to pokłosie arcynieodpowiedzialnej polityki bankowej, wysokich stóp procentowych, miernej jakości prawa, wysokiej inflacji i kilku innych, mniej istotnych czynników.
Pokaż więcej
Sztuczna inteligencja w Biurze Informacji Kredytowej to już nie przyszłość, ale codzienność. Systemy uczące się chronią nas przed wyłudzeniami i monitorują Darknet w poszukiwaniu skradzionych danych. Zaawansowane algorytmy uczą się naszych indywidualnych nawyków, by strzec naszej finansowej tożsamości.
Jako niezwykle ważny sygnał dla kredytobiorców należy traktować wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi. Chodzi o stwierdzeniu nieważności więcej niż tysiąca umów na kredyty frankowe, jakie z Polakami zawarł mBank. Bank nie daje za wygraną i mimo odrzucenia apelacji twierdzi, że potrzebne będą kolejne pozwy, co jest tym ważniejsze, że w toku jest nawet 10 podobnych spraw.
Banki przyzwyczaiły nas już do tego, że przy publikacji wyników w kolejnych okresach dodają także informacje o tym, jak postępują rozmowy z klientami, którzy zaciągnęli kredyty we frankach szwajcarskich. Liczba kredytobiorców, którzy dotąd nie przystąpili do ugód, jest coraz mniejsza, a kolejnym impulsem do porozumienia się z bankami ma być najnowszy wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Kampania prezydencka to moment, kiedy kandydaci chcą jak najwyraźniej pokazać, że walczą o rozwiązanie najtrudniejszych problemów Polaków. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia, który stanął do wyścigu o funkcję głowy państwa, najpierw spotkał się z prezesem UOKiK w sprawie drogich kredytów w polskich bankach, a teraz zdecydował się na kolejny krok: interwencję u prezesa NBP Adama Glapińskiego. Treść listu trafiła do sieci.
Polacy są sfrustrowani tym, jak wygląda nasz rynek nieruchomości i trudno im się dziwić. Po wielu miesiącach rekordowego wzrostu cen dochodzi do przesilenia. Smutne, że także młodzi ludzie coraz mniej wierzą w perspektywę kupienia własnego mieszkania. Wyjaśnijmy więc, jaką rolę w kształtowaniu tych warunków ma kwestia budząca wiele emocji i kontrowersji, czyli marże deweloperów narzucone na sprzedawane mieszkania.
PKO BP poinformowało media o nagrodzie przyznanej przez Komisję Nadzoru Finansowego w związku z programem ugód dla kredytobiorców bankowych. Bank jako pierwszy zaoferował program ugód i mediacji i ma być na dobrej drodze do finalizacji spraw związanych z kredytami zaciąganymi we frankach szwajcarskich.
Dla zmagających się z problemami finansowymi rodzin, które dotkliwie odczuły skutki pandemii i rosnącej inflacji, w 2022 r. zaproponowano rozwiązanie ratunkowe. Trzeba przyznać, że mimo gigantycznego sprzeciwu lobby bankowego, wakacje kredytowe uratowały fundusze wielu polskich rodzin. Wiemy już jednak, że ta forma pomocy zostanie wkrótce zakończona.
Gdy waży się los programu dopłat do kredytów mieszkaniowych, a deweloperzy narzekają, że ich marże nie są jeszcze tak wysokie, jak te u handlarzy bronią i dealerów narkotyków, Europejski Bank Centralny opublikował dane o średnich kosztach kredytów hipotecznych na kontynencie. Zaskoczeń nie ma - oprocentowanie kredytów wśród wszystkich państw Unii Europejskiej najwyższe jest w Polsce i stanowi niemal dwukrotność kosztów ponoszonych przez Francuzów, Niemców czy Hiszpanów.
Pierwsze po wyborach parlamentarnych posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej jest już za nami. Prognozy analityków były różne. Kamil Pastor z PKO BP twierdził na łamach PAP, że RPP obniży stopy procentowe o 25 pkt. bazowych. Podobnego zdania byli ekonomiści banku Santander. Teraz już wiemy, że ten scenariusz się nie sprawdził.
Rządowe wakacje kredytowe pozwalają skorzystać z 8 miesięcy wolnego od spłaty kredytu. Możliwe, że zostaną one przedłużone. Minister rozwoju i technologii Waldemar Buda poinformował, że decyzja zostanie podjęta najprawdopodobniej pod koniec roku.
Już niedługo zostanie wycofany wskaźnik WIBOR. Zastąpić go mają nowe wskaźniki WIRON. Zmiany odczuje cały sektor finansowy, nie tylko kredytobiorcy.
Podczas piątkowej konferencji prasowej rzecznik rządu Piotr Müller zapowiedział, że program „Pierwsze mieszkanie” może zacząć obowiązywać już w te wakacje. Dla osób mających mniej niż 45 lat i nieposiadających ani teraz, ani w przeszłości własnościowego lokalu mieszkalnego, będzie to szansa na zaciągnięcie bezpiecznego kredytu z oprocentowaniem 2 proc.
Wraz z aktualizacją informacji dotyczących inflacji pojawiły się dobre wieści dla posiadaczy kredytów. Spada wskaźnik odpowiadający za oprocentowanie kredytów hipotecznych.Na początku listopada, stopa referencyjna WIBOR 3M wynosiła ponad 7,6 proc. Jednak po wstępnych informacjach z GUS dot. inflacji w listopadzie pojawiły się głosy, że wskaźnik może zacząć spadać jeszcze w grudniu.
Do czasu prawomocnego zakończenia postępowania sądowego bank nie może doliczać WIBOR-u do raty kredytowej – orzekł na początku listopada Sąd Okręgowy w Katowicach. W związku z tym rata kredytu wnioskodawczyni spadła z 6700 zł do 1700 zł. Choć cały proces może ciągnąć się latami, eksperci już teraz debatują nad tym, czy postanowienie otwiera furtkę do niższych rat dla innych złotówkowiczów.
HRE Think Tank napisał list otwarty do ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka, w którym wskazuje, że obecne restrykcje, którymi objęte są kredyty hipoteczne, wpływają nie tylko na spowolnienie sektora budownictwa mieszkalnego, ale również wspomagają kryzys demograficzny, z jakim mierzy się Polska. Fundacja Heritage Real Estate apeluje w liście otwartym do rządu o częściowe odkręcenie śruby przez Komisję Nadzoru Finansowego, w celu zwiększenia dostępności kredytów hipotecznych dla Polaków, w szczególności osób młodych.
Zła wiadomość dla osób spłacających swoje kredyty we frankach. Szwajcarska waluta notuje rekordy i jest najdroższa w historii.
W piątek Sejm głosował za poprawkami do ustawy o kredycie hipotecznym. Tym samym banki zostały zobowiązane do zwrotu opłaty pobieranej od kredytobiorców do czasu wpisu nieruchomości do księgi wieczystej. Ustawa czeka już tylko na podpis prezydenta. Zmiany w ustawie o kredycie hipotecznym zostały zaproponowane przez rząd jeszcze w lipcu. Przyjęta przez Sejm z rzadko spotykaną jednomyślnością, w Senacie zyskała dwie poprawki, z którymi wróciła 5 sierpnia do Sejmu, który na propozycję senatorów przystał. Podpis prezydenta Andrzeja Dudy, który wprowadzi ją w życie jest więc właściwie już tylko formalnością.
Po podwyżkach stóp procentowych osoby, które zaciągnęły kredyt, znalazły się w trudnej sytuacji. Rządowa pomoc w postaci wakacji kredytowych ma pomóc kredytobiorcom w spłacie zadłużenia.
Rząd ogłosił swoje plany wobec pomocy dla kredytobiorców. Minister rozwoju Waldemar Buda powiedział w środę, że wakacji kredytowych Polacy mogą spodziewać się już tego lata. Rząd planuje także zastąpić wskaźnik WIBOR, ale znalezienie odpowiedniego rozwiązania zajmie już nieco więcej czasu. Minister Buda wskazał, że wakacje kredytowe najprawdopodobniej będą dostępne dla polskich rodzin już latem. Ma być to związane ze zwiększeniem wydatków rodzin w tym okresie oraz zmniejszeniem obrotów firm, przywołuje słowa ministra PAP.
“Oprocentowanie kredytów sięga dziś 7,8,9 proc. a oprocentowanie rachunków oszczędnościowych oscyluje wokół zera” - tak w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki na Europejskim Kongresie Gospodarczym podsumował złą sytuację obywateli i kapitalnie zyskowną dla banków.
Rząd odkręca kurek pieniędzy dla kredytobiorców. Comiesięczne 2000 zł przez 3 lata mają ułatwić życie kredytobiorcom. Po ogłoszonej 6 kwietnia przez RPP siódmej podwyżce stóp procentowych nieoprocentowany zwrot spłaty wsparcia czy umorzenie jednej trzeciej jego części daje nadzieję na lepsze jutro.Problem z terminową spłatą kredytów ma ponad 2,5 miliona Polaków. Przy siódmej podwyżce stóp procentowych rząd przygotował koło ratunkowe w wysokości 2000 zł miesięcznie przez okres 3 lat. Te 2000 zł trzeba będzie zwrócić, ale już bez odsetek i nie w całości. Regularna spłata kolejnej pożyczki może być umorzona w wysokości jednej trzeciej rat po 100 terminowych spłatach.
Jak informuje piątkowa "Rzeczpospolita" kolejny bank żąda od sądzących się z nim kredytobiorców frankowych opłat za korzystanie z kapitału. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów sprawdza, czy branża nie zastrasza klientów . Jak wynika z z nieoficjalnych informacji dziennika, PKO BP rozpoczął wysyłanie frankowiczom wezwań do zapłaty, "żądając nie tylko zwrotu kapitału w razie unieważnienia przez sąd umowy, ale też opłaty za to, że klient przez kilkanaście lat mógł z niego korzystać". Po mBanku kolejny bank żąda od sądzących się z nim kredytobiorców frankowych opłat za korzystanie z kapitału. Według "Rz" najprawdopodobniej skala tego zjawiska nie jest duża, wezwania trafiają głównie do niektórych klientów frankowych PKO BP, którzy w sądzie kwestionują umowę kredytu mieszkaniowego i chcą jej unieważnienia. – W niektórych przypadkach kwota żądanej opłaty jest spora i może sięgać nawet ponad 60 proc. wartości kapitału wypłaconego początkowo kredytobiorcy – pisze dziennik. Dodaje, że PKO BP do zamknięcia tego wydania "Rzeczpospolitej" nie odniósł się do sprawy.
Z tego artykułu dowiesz się:Na czym polega oferta banku MilleniumCo w ramach kredytów hipotecznych ze stałą stopą procentową zaleciła KNFJak ludzie znajdują się w spirali kredytowej
Z pojęciem hipoteki spotkał się każdy, kto chciał zakupić mieszkanie na kredyt. Najprościej mówiąc jest to przeniesienie części praw do domu czy mieszkania na bank. Jakie są to prawa i z czym wiążą się dla osoby kupującej nieruchomość na kredyt? Wyjaśniamy wszystkie pojęcia związane z hipoteką. Planujesz zakup mieszkania na kredyt? Koniecznie zapoznaj się z naszym kompendium.
Coraz słabsza złotówka spędza sen z powiek osobom posiadającym kredyty we frankach szwajcarskich. Jak wskazują eksperci z Expandera, tegoroczny listopad może zaowocować najwyższą w historii ratą. Frankowicze nie mają powodów do radości.