- NATO zwiększy ochronę infrastruktury krytycznej po sabotażu rurociągów Nord Stream – mówił dzisiaj Stoltenberg.Dodał, że jakikolwiek atak na infrastrukturę krytyczną państw NATO napotka zjednoczoną i zdeterminowaną odpowiedź.Poinformował, że NATO sprawdza dokładnie, co dzieje się z siłami jądrowymi Rosji.„Nie widzimy jakichkolwiek zmian w systemie sił rosyjskich, ale pozostajemy bardzo czujni” – powiedział.

NATO zwiększy ochronę gazociągów

Jego zdaniem prezentowane przez Putina groźby jądrowe są niebezpieczne i nieodpowiedzialne, a Rosja wie, że wojna jądrowa to wojna, której nikt nie może wygrać.Mówił, że jest to wojna, której nie można rozpętać.„Putin rozpoczął tę wojnę i musi ją zakończyć poprzez wycofanie wojsk z Ukrainy. Prezydent Putin zawodzi na Ukrainie. Jego próby aneksji, częściowa mobilizacja i lekkomyślna retoryka nuklearna stanowią najbardziej znaczącą eskalację od początku wojny” – przekonywał sekretarz generalny NATO.

Groźby jądrowe Putina

6MBDfj7f7W8qjKrHG2aD8L_nato.jpg

Bezpieczeństwo gazociągów UE i USA zagrożone. NATO ma plan

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski przekazał dziś informację, że w stolicy powstanie jeden z najdłuższych mostów pieszo-rowerowych na świecie. Projekt konstrukcji jest już gotowy, a na stronie Urzędu Miasta Warszawy pojawiły się wizualizacje. Pozwolenie na budowę jest już prawomocne, co oznacza, że będziemy mogli przejść spacerem po nowym moście z Bulwarów Wiślanych na Pragę już za 2-3 lata.To niejedyna inwestycja zapowiedziana w ostatnim czasie przez Rafała Trzaskowskiego. Niedawno rozpoczęto przebudowę tzw. Placu Pięciu Rogów, ogłoszono przetarg na zazielenienie ulicy Marszałkowskiej, a także zorganizowano konkurs na projekt architektoniczny ulicy Chmielnej. Wszystkie te zmiany są częścią nowego otwarcia Prezydenta Rafała Trzaskowskiego, który w ostatnim czasie zintensyfikował swoje działania komunikacyjne.- Decyzja o budowie tego mostu to dla mnie symboliczny moment. Ta inwestycja idealnie oddaję wizję Warszawy, w którą wierzę. Miasta, które do tej pory było idealnym miejscem do pracy, a teraz - dzięki zmianom, które już rozpoczęliśmy - <a href="https://www.biznesinfo.pl/najem-270221-sw-mieszkania">stanie się idealnym miejscem do życia</a> - przekazał Rafał Trzaskowski podczas ogłoszenia planów budowy mostu.

Nowy most łączący Bulwary Wiślane i Pragę w Warszawie

Most ma być naprawdę olbrzymi. Zgodnie z planami ma mieć pół kilometra długości. Szerokość konstrukcji wygiętej w kształt błyskawicy jest nieregularna. W najwęższym punkcie i tak będzie szeroki -  6,9 m. Nad rzeką most rozszerzy się do 16,3 m. Piesi i rowerzyści będą mieli naprawdę sporo trasy do pokonania. Most zacznie się na wysokości ul. Karowej na lewym brzegu i skończy przy ul. Okrzei na prawym brzegu.- Ta inwestycja będzie najciekawszą architektonicznie przeprawą w stolicy. Z podobnych konstrukcji słyną inne miasta na świecie - warto wspomnieć choćby Millenium Bridge w Londynie czy szereg ikonicznych przepraw w nadrzecznym parku Madrid Rio - tłumaczył Rafał Trzaskowski.- Nie tylko brzegi Wisły zyskają dzięki nowemu mostowi. Będzie on szansą dla rewitalizującej się właśnie Pragi, która tym samym przybliży się do centrum miasta i zyska wygodne połączenie z kampusem uniwersyteckim na Powiślu. Ciąg ulic Okrzei i Ząbkowskiej może stać się nową osią - praskim odpowiednikiem Traktu Królewskiego. Dziś Okrzei kończy się nadwiślańskimi zaroślami. Po otwarciu mostu idący tą trasą w kilka minut znajdzie się na Bulwarach Wiślanych. A dalej - wzdłuż Karowej - szybko trafi w okolice Krakowskiego Przedmieścia - dodał Trzaskowski.

Warszawski kolos

Z nowego rozwiązania z pewnością ucieszą się rowerzyści, którzy do tej pory musieli przeprawiać się niezbyt przyjaznym dla nich mostem Śląsko-Dąbrowskim. Dzięki nowemu mostowi podróż rowerem i pieszo będzie bezpieczna i cicha - w podróży nie będą przeszkadzały samochody.- <a href="https://www.biznesinfo.pl/zakaz-kara-100321-sw-palenie-weglem">Warszawa</a> potrzebuje nowych, pięknych przepraw przez rzekę. A ta przeznaczona jedynie dla pieszych i cyklistów będzie naprawdę unikalna, tym bardziej że wyłoniony w konkursie projekt wpisuje się, w pejzaż miasta i będzie jego rozpoznawalnym fragmentem. Realizacja projektu mostu pieszo-rowerowego, teraz gdy powinniśmy jak najwięcej przebywać na świeżym powietrzu to świetny pomysł - stwierdziła Ewa Malinowska-Grupińska, przewodnicząca Rady m.st. Warszawy.

Udogodnienie dla rowerzystów

Budowa nowego mostu w Warszawie ma pochłonąć ok. 180 mln zł. W koszty wliczają się ścieżki, chodniki, rampy, oświetlenie, odwodnienie, a także sama konstrukcja mostu.źródło zdjęć: Urząd miasta stołecznego Warszawy

Koszty inwestycji

Rafał Trzaskowski przekazał plany dotyczące budowy nowego mostu w Warszawie

75Wegq1sfgDw5TGPlOKBZQ_pjimage-10-1615471615.jpg

W Warszawie powstanie most pieszo-rowerowy. Będzie jednym z największych takich na świecie

Jak powiedział cytowany przez portal money.pl pełnomocnik zarządu GZM ds. transportu szynowego Wojciech Dinges, GZM jest zadowolone z tempa prac w PLK. Projekt jest ważny ze względu na planowany na linii 142 ruch w ramach Kolei Metropolitalnej.Według informacji money.pl, w ramach inwestycji przewidziano powstanie czterech przystanków kolejowych na linii 142. Będą to Katowice Kostuchna, Katowice Ochojec, Katowice Murcki (tu będzie mijanka) i Katowice Podlesie.Modernizacja linii ma również przynieść skrócenie czasu podróży. Z Katowic do Tychów czas przejazdu według studium ma wynieść 29 minut.

Będzie szybsza podróż w aglomeracji

Jak podaje money.pl, łączna wartość przetargu na opracowanie dokumentacji projektowej wynosi 143 mln zł. Czas na składanie ofert w przetargu upływa 10 lutego. Zwycięzca będzie miał blisko 3 lata na stworzenie projektu modernizacji. Można zatem się spodziewać, że pierwsze pociągi po modernizacji pojadą linią dopiero w okolicach 2027 roku.

Do samych robót daleka droga

2izN3KmN2VIVVvdHjapY7O_train-4516149_1280.jpg

Będą nowe połączenia kolejowe na Górnym Śląsku

Tunel pod Świną to budowany tunel drogowy pod dnem Świny w Świnoujściu,
łączący wyspy Uznam i Wolin. Prace przy drążeniu tunelu zainaugurowano na
początku marca tego roku. Pytany w dzisiejszym wywiadzie dla „Sygnałów dnia” Programu Pierwszego Polskiego Radia o postępy w pracach przy budowie tunelu minister infrastruktury Andrzej Adamczyk zdradził, że tunel ma już 305 metrów długości. - Dzisiaj już osiągnięto ponad 300 metrów, 305 na dzień dzisiejszy. Zakładam, że to będzie taka wielkość, w drążeniu tunelu, jednocześnie w obudowie tunelu elementami prefabrykowanymi – mówił w Polskim Radiu Adamczyk.Minister infrastruktury przyznał,  że kilka dni temu obserwował pracę inżynierów i operatorów przy budowie tunelu i jak podkreślił „nie powinniśmy mieć i nie mamy żadnych kompleksów”.Szef resortu infrastruktury zapowiedział również, kierowcy będą mogli przejechać tunelem pod Świną już jesienią 2022 roku. Adamczyk zaznaczył, że termin ten jest niezagrożony. Tunel nad Świną jak zauważa  Polska Agencja Prasowa ma być najdłuższą
przeprawą podwodną w Polsce. Cały tunel ma mieć długość 1780 metrów, a drąży go
sprowadzona z Chin maszyna TBM (Tunnel Boring Machine). Inwestorem projektu jest miasto Świnoujście, zaś inwestorem zastępczym Generalna Dyrekcja
Dróg Krajowych i Autostrad Oddział Szczecin. Nadzór nad projektem pełni  natomiast SWECO/Lafrenz, a wykonawcą jest konsorcjum PORR/ Gulermak.Koszt budowy tunelu wynosi ok. 912 mln zł. Znaczną część tej sumy, bo 775 mln zł ma
pokryć Unia Europejska. Pozostałą część ma wyłożyć miasto Świnoujście.



Tunel pod Świną ma już ponad 300 m długości

Jak wspomniano, kierowcy będą mieli możliwość przejechania tunelem już jesienią przyszłego roku. Szybkie tempo prac nad tunelem jak zauważa PAP niepokoi naszych zachodnich sąsiadów. Niemcy mają obawiać się, że łatwiejszy dojazd do kurortów Pomorza Zachodniego spowoduje, że niemieccy turyści mogą chcieć spędzać wakacje w Polsce, z uwagi chociażby na bardziej atrakcyjne ceny. Powody do niepokoju mają również właściciele obiektów noclegowych w okolicach polskiej granicy. Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na redakcja@biznesinfo.pl


Niemcy mają powody do niepokoju

Tunel pod Świną ma już ponad 300 metrów długości

6Jnt4oMUlQTa9pbL5Md4C1_EN_01446596_2076.jpg

Tunel pod Świną ma już 305 metrów długości. Pierwszy przejazd jesienią 2022 roku

Wydawać by się mogło, że w dzisiejszych czasach dostęp do szybkiego internetu to w Polsce norma. Niestety tak nie jest i o wielu gospodarstwach domowych można powiedzieć, że są wykluczone cyfrowo.Niepokojące dane w tym zakresie ujawnił Polski Instytut Ekonomiczny. Eksperci Instytutu jak podaje Polska Agencja Prasowa zwracają uwagę, że to jak istotny jest powszechny dostęp do internetu pokazał okres pandemii, gdy uczniowie musieli przejść na naukę w domu. W części przypadków było to niemożliwe w związku z brakiem dostępu do szybkiego internetu bądź w ogóle z brakiem dostępu do sieci. Z danych zaprezentowanych przez Instytut wynika, że ok. 2 mln gospodarstw domowych w Polsce nie posiada dostępu do internetu szerokopasmowego. Organizacja powołuje się na dane Urzędu Komunikacji Elektronicznej z których wynika, że co czwarte gospodarstwo domowe nad Wisłą, które ma dostęp do sieci, ma łącze o przepustwości poniżej 30 Mbps.Trudno w to uwierzyć, ale okazuje się, że w wielu polskich domach wciąż nie ma optymalnego połączenia internetowego. Jeszcze trudniej uwierzyć w to, że nieco ponad 46 proc. mieszkańców świata w ogóle z internetu nie korzysta, zaś 7 proc. jest poza zasięgiem jakiejkolwiek sieci (kablowej bądź mobilnej). Polski Instytut Ekonomiczny podaje, że w krajach rozwijających się online jest jedynie 47 proc. użytkowników. W krajach najmniej rozwiniętych jest to niecałe 20 proc. Instytut przypomina, że w celu dostarczenia internetu satelitarnego dla prawie całego globu 1635 satelitów wykorzystuje sieć Starlink. Jej właściciel, czyli firma SpaceX posiada już obecnie pozwolenie na wystrzelenie 12 tys. obiektów.Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na redakcja@biznesinfo.pl

Szerokopasmowy internet nie w każdym domu

PHOTO: ZOFIA I MAREK BAZAK / EAST NEWS Mezczyzna zaklada Profil Zaufany, bezpieczna metoda potwierdzania tozsamosci w Internecie

1rHjBs7WwccElEIgXY6Rvs_EN_01459008_0101.jpg

Ponad 2 mln gospodarstw domowych nie ma dobrego połączenia z internetem

Prawo jazdy to jeden z dokumentów, którego ważność jest bezwzględnie przestrzegana. W związku z pandemią koronawirusa problematyczna okazuje się być kwestia tych zezwoleń na prowadzenie pojazdów, które stracą ważność w trakcie trwania epidemii.Dlatego też naprzeciw potrzebom kierowców wychodzi Ministerstwo Infrastruktury, które zaproponowało uzupełnienie zapisów tarczy antykryzysowej o punkty dotyczące wydłużenia terminu ważności poszczególnych dokumentów.

Prawo jazdy będzie ważne dłużej?

Zgodnie z informacjami podanymi przez resort przedłużone mają być terminy ważności: praw jazdy, świadectw kierowcy, legitymacji instruktora nauki jazdy i egzaminatora, świadectw instruktora techniki jazdy, pozwoleń na kierowanie tramwajem oraz zezwoleń na kierowanie pojazdem uprzywilejowanym lub przewożącym pieniądze.Wszystkie te uprawnienia będą miały wydłużony termin ważności na czas trwania epidemii i 60 dni po dacie jej zakończenia – podaje bankier.pl.W komunikacie ministerstwo podkreśliło, że po zniesieniu stanu epidemii obywatel będzie miał 60 dni na uregulowanie zaległych badań i szkoleń oraz dopełnienie formalności związanych z przedłużeniem ważności dokumentów w odpowiednim urzędzie.

Na nowych zasadach skorzystają nie tylko kierowcy

Wśród propozycji resortu znalazło się także zawieszenie wykonywania szkoleń okresowych w transporcie drogowym.Ministerstwo Infrastruktury zawnioskowało również o zwolnienie z odbywania w czasie pandemii badań lekarskich i psychologicznych dla kierowców, którzy wykonują przewozy drogowe.Kolejną zmianą, którą przedłożył resort jest wydłużenie ważności tablic rejestracyjnych. Zgodnie z propozycją, jeżeli ich ważność kończy się w trakcie trwania epidemii to termin ten ulegnie przedłużeniu do 14 dni po dacie, w której zostanie zniesiony stan epidemii – podają wiadomosci.radiozet.pl.

Inne projekty resortu

2pK92AAtq2PcRP8v3oVrzU_biznes-info-640x433.png

Dobre informacje dla posiadaczy prawa jazdy. Resort infrastruktury szykuje ważne zmiany

Zdaniem Adamczyka, gdyby nie pieniądze z dotacji, to bilety byłyby o połowę droższe. Wszystkiemu zaś winna jest “putinflacja”, czyli inflacja wywołana inwazją Rosji na Ukrainę.Minister infrastruktury zaznaczył również, że posłowie opozycji zestawiają ceny minimalne z maksymalnymi na danej trasie. Jak podał portal money.pl, miał zasugerować, że opozycjoniści mogą nie wiedzieć o działaniu dynamicznego systemu sprzedaży biletów, ponieważ jeżdżą za darmo. Pominął przy tym fakt, że w pierwszym dniu obowiązywania nowej oferty, bilety na Pendolino można było kupić jedynie po cenie bazowej.

Adamczyk: winna inflacja

Inne zdanie na temat podwyżek ma stowarzyszenie prywatnych operatorów kolejowych AllRail. Jak napisał Rynek Kolejowy, wyższe ceny mogą być przyczyną podwyżek, jednak zdaniem stowarzyszenia jeszcze większy wpływ ma zamknięcie rynku przewozów pasażerskich w Polsce.Dowodem na takie działanie ma być odrzucanie wniosków prywatnych przewoźników o udzielenie otwartego dostępu przez Urząd Transportu Kolejowego. Bez takiego zezwolenia, nie mogą oni prowadzić przewozów na własne ryzyko finansowe. Od 2016 roku Urząd odrzucał wnioski kolejno trzech firm: Arrivy RP, Kolei Mazowieckich oraz RegioJetu.Na Twitterze do tego stanowiska AllRail odniósł się Tomasz Gontarz, członek zarządu PKP Intercity. Stwierdził on, że RegioJet, jak i Leo Express mają przyznane trasy, jednak nie uruchomiły na nich swoich pociągów.<blockquote
 class="twitter-tweet">RegioJet ma trasę
 Warszawa – Oostende, przyznaną od grudnia 2021 roku – brak 
realizacji; LeoExpress ma trasę Praha hl.n. – Terespol – 
granica państwa, przyznaną od grudnia 2019 roku – brak 
realizacji.&mdash; Tomasz Gontarz (@TGontarz) <a 
href="https://twitter.com/TGontarz/status/1613420187411177472?ref_src=twsrc%5Etfw">January
 12, 2023</a></blockquote>
<script async src="https://platform.twitter.com/widgets.js" 
charset="utf-8"></script>Stanowisko Gontarza skomentował Karol Trammer, autor czasopisma “Z Biegiem Szyn” i książki “Ostre cięcie. Jak niszczono polską kolej”. Przypomniał, że PKP Intercity również nie uruchamia pociągu komercyjnego, na który otrzymało zgodę od UTK.<blockquote
 class="twitter-tweet">A dlaczego spółka
 <a 
href="https://twitter.com/PKPIntercityPDP?ref_src=twsrc%5Etfw">@PKPIntercityPDP</a>
 ma przyznaną zgodę <a 
href="https://twitter.com/UTKgovpl?ref_src=twsrc%5Etfw">@UTKgovpl</a>
 na komercyjne połączenie Pendolino <a 
href="https://twitter.com/hashtag/Warszawa?src=hash&amp;ref_src=twsrc%5Etfw">#Warszawa</a>
 - <a 
href="https://twitter.com/hashtag/JeleniaG%C3%B3ra?src=hash&amp;ref_src=twsrc%5Etfw">#JeleniaGóra</a>,
 a mimo to takiego pociągu nie ma w swojej ofercie? <a 
href="https://t.co/u5M21NuQCL">https://t.co/u5M21NuQCL</a> 
<a 
href="https://t.co/aCxsEWIeEH">pic.twitter.com/aCxsEWIeEH</a>&mdash;
 Z Biegiem Szyn (@z_biegiem_szyn) <a 
href="https://twitter.com/z_biegiem_szyn/status/1613533152735109120?ref_src=twsrc%5Etfw">January
 12, 2023</a></blockquote>
<script async src="https://platform.twitter.com/widgets.js" 
charset="utf-8"></script>

AllRail: winien brak konkurencji

1arN71cvm85DlfyimhwjGG_pkp-dotyczy-milionow-1607022793.jpg

Minister Adamczyk tłumaczy podwyżki cen biletów. W tle dyskusja o konkurencji

W kontekście modernizacji, głośno w ostatnim czasie o pracach związanych z reaktywacją linii kolejowej do Świeradowa Zdroju. W ostatnim tygodniu 2022 roku Dolnośląska Służba Dróg i Kolei, samorządowego zarządcy który przejął linię trzy lata temu, wyłoniła wykonawcę modernizacji odcinka z Mirska do stacji końcowej.Dzięki przejęciu linii przez DSDiK, pociągi wróciły w 2022 roku do Chocianowa oraz Sobótki. Jednak według Jakubowskiego, przejmowanie linii przez samorządy w taki sposób jak na Dolnym Śląsku nie powinno być przykładem dla reszty kraju.- Samorząd przejmujący linię kolejową nie otrzymuje żadnych dodatkowych środków na ten cel. To sprawia że nowy właściciel linii kolejowej stara się ją remontować i utrzymywać jak najniższym kosztem, co nie pozwala na uzyskanie odpowiedniego standardu usługi i bezpieczeństwa - powiedział BiznesInfo Jakubowski.Jego zdaniem, samorządy w tym roku nie powinny przejmować linii kolejowych od PKP PLK na szeroką skalę do czasu otrzymania odpowiednich narzędzi do finansowania inwestycji w infrastrukturę. Wyjątkiem byłoby zabezpieczenie ciągłości korytarza kolejowego, aby linię można było odbudować w późniejszym terminie.

Przejmowanie linii przez samorządy? Jeszcze nie

Rozpoczynający się 2023 rok może również przynieść kolejne zmiany na rynku przewozów pasażerskich w Polsce. Konkurencję dla PKP Intercity w relacjach krajowych może uruchomić czeski RegioJet, który otrzymał w lipcu zgodę Prezesa Urzędu Transportu Kolejowego na uruchomienie pociągów Kraków-Warszawa oraz Praga-Gdynia przez Wrocław i Poznań.W Polsce kursuje również inny czeski prywatny przewoźnik pasażerski, Leo Express. Obsługuje trasę Kraków-Praga, chociaż posiada pozwolenia również na relacje Terespol-Praga oraz Przemyśl-Praga. Nie złożył jednak w 2022 roku wniosków o otwarty dostęp innych niż trasa do Krakowa.Bartosz Jakubowski pozostaje sceptyczny w kontekście ekspansji prywatnych przewoźników w Polsce. Jego zdaniem, w tym kontekście liczy się tabor oraz personel spółek, które są bardzo ograniczone.- Wymogi otwartego dostępu również nie ułatwiają prowadzenia przewozów przy takim zapleczu organizacyjnym. Niestety, krajowe regulacje oraz opieszałość w ich stosowaniu nie sprzyjają możliwości dynamicznego rozwoju przewoźników pasażerskich nastawionych wyłącznie na przewozy komercyjne. Z tego powodu sądzę że na szerszą siatkę połączeń tego typu jeszcze w Polsce poczekamy - powiedział Jakubowski dla BiznesInfo.

Przewoźnicy prywatni nie zbawią polskiej kolei

Pod względem bezpieczeństwa, zdaniem Jakubowskiego w 2023 należałoby zwiększyć środki i siły na poprawne utrzymanie urządzeń sterowania ruchem kolejowym, i jednocześnie pracować nad kulturą bezpieczeństwa. Takie wnioski płyną z ubiegłorocznych incydentów w Zabierzowie i Trzebini. W tym pierwszym dwa pociągi znalazły się na jednym torze, zaś w drugim doszło do jazdy widełkowej (wózki wagonu jechały po dwóch sąsiednich torach), podobnej do tej z Reptowa z 5 maja 1997 roku.- W Zabierzowie nie ustalono jeszcze dokładnych przyczyn sytuacji, niemniej wszystko wskazuje na niedostateczne wyszkolenie dyżurnych ruchu lub maszynistów. W przypadku Trzebini był to problem związany z permanentną awarią urządzeń sterowania ruchem, która była bagatelizowana aż do momentu wystąpienia wypadku - ujawnił BiznesInfo Jakubowski.Zadaliśmy również pytania dot. perspektyw na 2023 rok PKP Intercity oraz PKP Polskim Liniom Kolejowym, jednak nie uzyskaliśmy od nich odpowiedzi.

Bezpieczeństwo: pracować nad urządzeniami i kulturą

Pod Koszalinem prawie zderzyły się czołowo dwa pociągi pasażerskie PKP 

pnBealsn416f5iQ9rtKqV_pociag-koszalin-pkp-incydent-zderzenie-lokomotywa-east-news.jpg

Eksperckie perspektywy kolejowe na 2023 rok. Kolorowo nie będzie

Jak wynika z komunikatu, trwa przebudowa toru wodnego na rzece Elbląg oraz budowa mostu obrotowego w Nowakowie, który ma mieć długość 100 metrów. Zaawansowanie tych prac wynosi 80 proc.Według cytowanego przez portal Bankier.pl Wiesława Piotrzkowskiego, dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni, nowy most w Nowakowie ma zostać oddany na wiosnę. Wtedy ma zostać zamknięty stary most pontonowy, a w jego miejscu zostaną umocnione brzegi.Prace z tego etapu rozpoczęły się w kwietniu 2021 roku. Jak wynika z informacji Bankiera, do nowego mostu będzie prowadzić nowy odcinek drogi powiatowej, biegnący wzdłuż zachodniego brzegu rzeki Elbląg.Dodatkowo brzegi rzeki mają zostać obudowane. W tym celu 15 tys. metrów bieżących grodzic stalowych zostało już pogrążonych w ramach prac hydrotechnicznych.

Most w Nowakowie na wiosnę

Ukończenie II etapu przybliży Elbląg do przyjęcia pierwszych większych jednostek pływających. Jak podaje Bankier.pl, od maja zeszłego roku trwa budowa toru wodnego na Zalewie Wiślanym, która jest zaawansowana w 80 proc.Jednakże, jak poinformowano w komunikacie, prace na Zalewie Wiślanym zostały wstrzymane na 3 tygodnie. Powodem są niekorzystne warunki atmosferyczne.

Budowa na Zalewie Wiślanym wstrzymana

Mierzeja Wiślana miała być kluczem do sukcesu. Finalnie rząd poniósł porażkę.

4H2ipMegVc8N45XTwOD5i6_koparki-pxhere-1617566075.jpg

Prace nad dostępem do portu w Elblągu trwają. Koniec już blisko

W przypadku konieczności naprawy samochodu (np. po wypadku) wynikającej z uszkodzenia zasadniczych elementów nośnych konstrukcji będzie można wycofać pojazd z ruchu na okres od 3 do 12 miesięcy i nie wcześniej niż po upływie 3 lat od daty poprzedniego wycofania z ruchu. Jak informuje ministerstwo przywrócenie do ruchu będzie wiązało się przeprowadzeniem dodatkowego badania technicznego pojazdu po naprawie. Ta zmiana pozwoli właścicielowi naprawianego i czasowo wycofanego z użytku samochodu ograniczyć koszty ubezpieczenia pojazdu. Obecnie czasowo można wycofać z ruchu samochody ciężarowe i przyczepy o dopuszczalnej masie całkowitej od 3,5 t, ciągniki samochodowe, pojazdy specjalne oraz autobusy.

Od 4 września 2022 r. nie będą już wydawane karty pojazdu i nalepki kontrolne
Kolejnym uproszczeniem w procedurze rejestracji pojazdów jest zniesienie obowiązku wydawania karty pojazdu oraz nalepki kontrolnej i jej wtórnika. – Dzięki temu właściciele pojazdów oszczędzą, np. podczas rejestracji pojazdu sprowadzonego z zagranicy w sumie 94,5 zł (karta pojazdu - 75 zł, nalepka kontrolna – 18,5 zł i 1 zł opłaty ewidencyjnej). Wydawanie karty pojazdu nie będzie konieczne, bo organy rejestrujące pojazdy oraz organy kontroli ruchu drogowego mają dostęp do centralnej ewidencji pojazdów. Właściciel może ponadto sprawdzić historię pojazdu on-line – podaje Ministerstwo Infrastruktury.

Będzie można czasowo wycofać z ruchu samochód osobowy

Od 4 czerwca 2021 r. funkcjonuje możliwość załatwienia formalności związanych z rejestracją nowego pojazdu samochodowego, motoroweru lub przyczepy przez salon sprzedaży autoryzowany przez producenta. Rozwiązanie to ułatwia proces rejestracji, oszczędza czas nabywcy, a także umożliwia odbiór już zarejestrowanego pojazdu z salonu sprzedaży.

Koniec z wymianą dowodu rejestracyjnego, kiedy skończy się miejsce na pieczątki
Od grudnia 2020 r. nie trzeba już wymieniać dowodu rejestracyjnego, kiedy skończy się miejsce na pieczątki z badania technicznego, nie ma konieczności wożenia ze sobą dokumentu prawa jazdy oraz można zarejestrować pojazd w miejscu czasowego zamieszkania.

Nowy pojazd może zarejestrować dealer

Zmieni się również, to że kierowca musi posiadać przy sobie fizyczne prawo jazdy. Od 5 grudnia 2020 r. są zwolnieni z obowiązku posiadania przy sobie i okazywania dokumentu podczas kontroli drogowej na terytorium Polski. Dane i uprawnienia kierowcy podczas kontroli drogowej mogą być sprawdzane w centralnej ewidencji kierowców. Dzięki działaniom obecnego rządu kierowcy nie muszą posiadać przy sobie także dowodu rejestracyjnego i potwierdzenia polisy OC.

Prawo jazdy on-line

6Gtup0btTykpO3UH0Sg3ju_car-dashboard-gcd0a66177_1920.jpg

Ministerstwo Infrastruktury potwierdziło zmianę przepisów dla kierowców

W październiku 2022 roku polski przewoźnik kolejowy poinformował, że program lojalnościowy PKP Intercity miałby opierać się na wymianie zbieranych przez pasażerów punktów na tańsze bilety lub nagrody rzeczowe. Program lojalnościowy jest teraz modyfikowany. Prawdopodobnie będziemy go robić siłami wewnętrznymi spółki. Nie rezygnujemy z programu lojalnościowego, ale musieliśmy zmodyfikować jego założenia ze względu na sytuację finansową spółki związaną z wysokimi cenami energii — wyjaśnił Tomasz Gontarz na łamach PAP.Przypomnijmy, że wcześniej spółka zastanawiała się nad ogłoszeniem przetargu na dostawcę systemu, który miałby obsługiwać program lojalnościowy. Jednak na jego uruchomienie podróżni muszą jeszcze trochę poczekać, gdyż analizy wprowadzenia systemu zajmą kilka najbliższych miesięcy.

Nadchodzi nowość w PKP Intercity

W ramach strategii inwestycyjnej „PKP Intercity – Kolej Dużych Inwestycji” do 2030 roku spółka przeznaczy 27 mld zł na stacje postojowe oraz nowoczesny tabor. W tym roku przewoźnik odbierze kolejne nowe lub zmodernizowane pojazdy. Zamierza też podpisać umowy m.in. na dostarczenie lokomotyw elektrycznych i systemowych. Co więcej, w pociągach przewoźnika wreszcie zostaną zamontowane automaty z przekąskami i napojami.

To nie koniec zmian

2LQqLU8w8hAkWgkdLcTYsO_polska flaga-biznesinfo.jpg

Ważne plany polskiego przewoźnika. PKP Intercity zapowiada program lojalnościowy 

Projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw przygotowany przez Ministerstwo Infrastruktury jest już po pierwszym czytaniu w Sejmie i został skierowany do komisji infrastruktury. Nowelizacja ustawy zakłada m.in. brak konieczności posiadania dokumentu prawa jazdy podczas poruszania się samochodem. Na takie rozwiązanie wielu - nie tylko zapominalskich - kierowców czekało od lat.- Prawo jazdy zostaje w domu, nie będzie obowiązku posiadania przy sobie, kierując samochodem i okazywania go w trakcie kontroli drogowej. Będzie to zawarte w systemie elektronicznym i w razie kontroli (...) będzie można odszukać, czy osoba kierująca pojazdem posiada uprawnienia –  wyjaśnia – cytowany przez Polską Agencję Prasową - wiceminister infrastruktury Rafał Weber. Podkreślił on, że przygotowane przez ministerstwo zmiany przyczynią się do likwidacji pewnych obowiązków administracyjnych i do likwidacji pewnych obowiązków związanych z opłatami, kosztami ponoszonymi przez właścicieli pojazdów samochodowych. Nowela zakłada m.in. likwidację obowiązku posiadania karty pojazdu, a także obowiązku posiadania nalepki z z numerem rejestracyjnym, przyklejanej na przedniej szybie pojazdu. - Pozwalamy na to, aby stare tablice rejestracyjne mogły być przypisane do kolejnego właściciela pojazdu - podkreślił Weber.Mówiąc o nowelizacji ustawy Weber zwrócił również uwagę, że po zmianach przepisów właściciel auta zmieniając miejsce zamieszkania na terytorium Polski nie będzie musiał przedstawiać dowodu własności pojazdu przerejestrowując samochód u innego starosty. Wystarczy wówczas dowód rejestracyjny z aktualnymi badaniami technicznymi i nie będzie już konieczności dostarczania do urzędu umowy kupna pojazdu.

Prawo jazdy zostanie w domu

Przygotowane przez Ministerstwo Infrastruktury nowe przepisy – jak podkreślił Weber – pozwolą kierowcom oszczędzić ok. 100 zł.Zniesienie konieczności posiadania przy sobie dokumenty prawa jazdy to kolejne w ostatnim czasie ułatwienie dla kierowców. Przypomnijmy, że od października 2018 roku nie musza oni wozić ze sobą dowodu rejestracyjnego i potwierdzenia obowiązkowego ubezpieczenia OC.

Oszczędności dla kierowców

Już niedługo prawo jazdy będzie można zostawić w domu

7Ddtre0xb864730cnz3q6A_auto-pix-bartoszbiront-1592666236.jpg

Ułatwienie, na które kierowcy czekali już od lat, wreszcie jest. Wielu Polaków odetchnie z ulgą

– W 2022 r. planujemy wyłonić z listy światowych pracowni architektonicznych, które biorą udział w przetargu, tzw. master architekta, czyli projektanta generalnego. Wskażemy podmiot z międzynarodowym doświadczeniem przy dużych inwestycjach lotniskowych, który wykona projekt głównego terminala pasażerskiego i węzła przesiadkowego – wyjaśnia rzecznik.

Jak dodał, do master architekta będą dołączali wykonawcy pozostałych prac projektowych, których spółka planuje wybrać w kolejnych przetargach.

Wybór projektanta generalnego 

Warto przypomnieć, że położenie <a href="https://www.biznesinfo.pl/podano-lokalizacje-centralnego-portu-komunikacyjnego-planowane-jest-jl-171221">CPK budzi spore kontrowersje</a>, szczególnie wśród mieszkańców miejscowości na terenie, których powstanie Port Solidarność. Obszar nowego lotniska to ok. 41 km kw. na terenie gmin Baranów, Teresin i Wiskitki. Teren został wybrany tak, żeby zapewnić optymalne parametry operacyjne, jak podkreśla CPK. Jednak wiele osób może stracić dorobek całego życia przez tę inwestycję.– Obszar preferowanej lokalizacji lotniska, który przedstawiliśmy mieszkańcom w połowie grudnia, zostanie w 2021 r. doprecyzowany przy udziale m.in. master plannera - na potrzeby wniosku o wydanie decyzji środowiskowej. Jednocześnie zakończymy badania środowiskowe i terenowe, które trwają na dużą skalę od początku 2021 r. – wyjaśnił Konrad Majszyk.Jak podał rzecznik CPK planuje w nadchodzącym roku kontynuację wykupu nieruchomości w ramach Programu Dobrowolnych Nabyć, który trwa od grudnia 2020 r. Część umów jest podpisana, następne transakcje są w przygotowywaniu, a rzeczoznawcy majątkowi dokonują wycen, na podstawie których składamy kolejne oferty nabycia.

Wskazał, że dotychczas do PDN zgłosiło się ponad 200 właścicieli. – Dla wszystkich uczestników PDN obowiązuje szereg ułatwień, np. organizację i sfinansowanie przez spółkę CPK przeprowadzki, pokrycie przez CPK kosztów obsługi prawnej, możliwość użytkowania nieruchomości po dokonaniu transakcji, a przed rozpoczęciem prac budowlanych – tłumaczył.Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią. W ramach tego projektu na ok. 3000 hektarów zostanie wybudowany Port Lotniczy &quot;Solidarność&quot;, który w pierwszym etapie będzie mógł obsługiwać do 45 mln pasażerów rocznie.

Lokalizacja budzi kontrowersje

4idSRbUYQ74wJ1LKYtAxeE_Pukanie-pukanie do drzwi-wizyta-drzwi-mieszkanie-kontrola-biznesinfo.jpg

CPK: w tym roku wybór generalnego projektanta terminala pasażerskiego. Inwestycja w cieniu wysiedleń

Tym, czym linia z Pragi do Ostrawy różni się od innych linii w Czechach - a także i w Polsce - jest jej całkowite wyłączenie spod dotacji. Jak informuje zdopravy.cz, początek tego procesu miał miejsce 10 lat temu, gdy swoją działalność rozpoczynał prywatny przewoźnik RegioJet.Wyłączenie spod dotacji oznacza, że na trasie nie ma żadnych pociągów dalekobieżnych wspieranych przez państwo. Lokalne, jak osobowe czy przyspieszone, oczywiście dalej jeżdżą, ponieważ są dotowane przez władze lokalne.Wszystkie pociągi dalekobieżne na trasie Praga - Ostrawa - Polska/Słowacja są uruchamiane na koszt przewoźnika (jak chociażby polskie Pendolino). Likwidacja pociągu “Hukvaldy” doprowadza jednak do sytuacji, gdy z Ołomuńca do Ostrawy - trzeciego największego miasta w Czechach - nie będzie bezpośredniego pociągu dojeżdżającego do stacji końcowej przed godziną 9. Trzeba będzie się przesiadać w Przerowie (Přerov).Według portalu zdopravy.cz, nie jest to pierwszy taki przypadek. Kilka lat temu w ten sam sposób zlikwidowano pociąg pospieszny Beskyd relacji Praga - Ostrawa, wyjeżdżający ze stolicy przed 5 rano. W drugą stronę nie jest lepiej, ponieważ ostatni pociąg z Ostrawy do Ołomuńca pojedzie o 21:10.

Do Ostrawy koleją? Nie przed dziewiątą

Jakie z tego płyną wnioski dla polskiej kolei? Przede wszystkim nie należy uważać, że prywatyzacja wpłynie pozytywnie na transport kolejowy. Taką drogą poszła Wielka Brytania ze swoją siecią, co nie skończyło się dobrze.Nie oznacza to jednak, że powinniśmy być wiecznie skazani na monopol PKP Intercity. Połączenie przetargów na obsługę połączeń dotowanych z otwartym dostępem do infrastruktury kolejowej (na podstawie którego w Polsce już jeżdżą czescy LeoExpress oraz RegioJet) jest w miarę dobrym pomysłem. Minusem jest, że na pierwsze przetargi trzeba czekać jeszcze około 7 lat. Jak podawał Rynek Kolejowy, do 2030 roku PKP Intercity ma umowę z Ministerstwem Infrastruktury na obsługę połączeń dalekobieżnych. Nie można jednak popadać ze skrajności w skrajność i likwidować dotacji w ogóle, ponieważ efekty takiej polityki widać u naszych sąsiadów.

Wnioski dla Polski? Przetargi zamiast monopolu

2Ph14EzSixxMswbEX6AqoI_CD-RJ_als_EC_73.jpg

Czeska kolej ma problem. A mają być wzorem dla Polski

Nowe przepisy drogowe miały poprawić bezpieczeństwo na polskich drogach. Rząd wskazywał to jako jeden ze swoich priorytetów, szczególnie po niesławnym wypadku, w którym na ulicy Sokratesa w Warszawie zginął pieszy. Problem w tym, że nowe prawo nie jest uchwalane, a jedynie zapowiadane na Twitterze.  Resort infrastruktury niedawno opublikował w mediach społecznościowych grafikę z informacją m.in. o wprowadzeniu strefy 50 km/h w całym mieście. Jak zauważa portal Autoblog, język komunikatu wskazuje wręcz na to, że przepisy będą lada chwila obowiązywać. Autentyczności ma dodać również ten dopisek:- Nowe przepisy wejdą w życie po upływie 14 dni od ich ogłoszenia w Dzienniku Ustaw - można przeczytać w komunikacie Ministerstwa Infrastruktury.Problem w tym, że przepisy wcale nie wejdą &quot;lada chwila&quot; co mogą sugerować słowa &quot;wprowadzamy&quot;. Obecnie rząd dopiero przyjął projekt ustawy, co jest jednym z pierwszych kroków w długim procesie legislacyjnym. Nowelizacja musi trafić do Sejmu, później przejść przez sejmowe komisje, czekają ją także senackie poprawki i oczekiwanie na podpis prezydenta. Procedowanie może potrwać nawet miesiącami, szczególnie jeśli np. Senat odrzuci ustawę, nie ma więc gwarancji, że nowe przepisy drogowe wejdą w życie nawet i w 2021 roku.  Jak zauważa portal Autoblog, w takiej sytuacji pisanie, o &quot;wprowadzaniu obowiązku&quot; jest sporym nadużyciem, ze względu na długą drogę od przyjęcia ustawy do jej ostatecznego uchwalenia. Dlatego też można śmiało uznać wpisy resortu za buńczuczne zapowiedzi, bądź pobożne życzenia, bo do ich wprowadzenia jeszcze daleka droga.

Nowe przepisy drogowe "uchwalone" na Twitterze.

Nowe przepisy drogowe mają wprowadzić strefę 50 km/h w terenie zabudowanym przez całą dobę. Do tej pory po godzinie 23 do 6 rano dozwolona prędkość wynosiła 60 km/h. Jak twierdzi resort infrastruktury, ma znacznie wpłynąć na bezpieczeństwo ruchu drogowego.Wprowadzony ma być również zakaz tzw. jazdy na zderzaku, która była prawdziwą zmorą dróg szybkiego ruchu, stanowiącą niemałe zagrożenie. Według zapowiedzianych przepisów kierowcy będą musieli zachować połowę aktualnej prędkości. Jak wskazuje portal Autoblog, kierowca jadący 100 km/h będzie musiał zachować 50 metrów odstępu od poprzedzającego go pojazdu. Wyjątek będzie stanowił manewr wyprzedzania. Prawdę mówiąc, trudno sobie wyobrazić egzekwowanie tego prawa, ze względu na dynamikę ruchu drogowego.Ponadto kierowcy będą mieli obowiązek dokładnej obserwacji przy przejściu dla pieszych, oraz jego okolic. Również na kierujących będzie spoczywał obowiązek stworzenia bezpiecznego przejścia dla osób zarówno wchodzących na przejście, jak i dla tych, którzy już się na nim znajdują.  Ponownie, w tym wypadku trudno egzekwować przepisy drogowe. Jak np. sąd stwierdzi, że kierowca obserwował drogę przy przejściu dla pieszych? Zapis jest zbyt ogólny i pozostawia duże pole do interpretacji. Można tylko przypuszczać, że jest to łagodniejsza wersja zapowiadanego bezwzględnego pierwszeństwa dla pieszych.Natomiast sami piesi również muszą się liczyć z dodatkowym obowiązkiem. Nowe przepisy drogowe mają nałożyć na pieszych zakaz korzystania z telefonu komórkowego przechodząc przez przejście dla pieszych, lub w trakcie wchodzenia na jezdnię bądź torowisko. Zakazane ma być także używanie innych urządzeń wpływających na percepcję.

Co czeka kierowców, jeśli ustawy Ministerstwa Infrastruktury wejdą w życie? Piesi też będą mieli nowe obowiązki

Przepisy drogowe ministerstwo infrastruktury

1BfmEmZ2rXaW8oBHXHmjYQ_przepisy-drogowe-ministerstwo-infrastruktury-1606252614.jpg

50 km/h w terenie zabudowanym przez całą dobę. Rząd "uchwalił" przepis grafiką na twitterze

Jak podaje portal Interia.pl, na poniedziałkowej konferencji prasowej zorganizowanej w bazie Kolei Śląskich, prezes UTK Ignacy Góra ogłosił rozpoczęcie programu kontroli stanu pociągów. Ma to związek z rozpoczynającymi się feriami zimowymi.Kontrole UTK będą niezapowiedziane. Do końca ferii zimowych ma zostać skontrolowanych ok. 100 pociągów przed wyruszeniem w trasę lub w trakcie podróży. Dla porównania, według PKP PLK dziennie w trasę wyrusza ok. 2770 pociągów.Według informacji Interii, w ramach kontroli sprawdzane są m.in. hamulce, wózki, prawidłowe działanie drzwi, czystość czy oświetlenie. W zeszłym roku w 65 przypadkach kontrolerzy Urzędu nakazali wyłączyć dany egzemplarz taboru, w którym wykryto naruszenia.

Niezapowiedziane kontrole

Po wyłączeniu danego egzemplarza, kontrolerzy UTK wyznaczają termin usunięcia wszystkich nieprawidłowości oraz ustalenia, dlaczego się pojawiły. Jeżeli termin upłynie, to Urząd naliczy przewoźnikowi karę do 5 tys. euro za każdy dzień po terminie.Prezes Góra zauważył również w wypowiedzi cytowanej przez Interię, że miernik wskazujący poziom bezpieczeństwa na polskiej kolei napawa optymizmem. Z jego wskazań wynika, że w odniesieniu do pracy przewozowej wypadków jest wyjątkowo mało.Dodatkowo przypomniał, że każdy pasażer który zauważy pewną nieprawidłowość w stanie taboru lub ogólnie bezpieczeństwa kolejowego, może ją zgłosić Urzędowi Transportu Kolejowego przez formularz na stronie lub e-maila. Jest również specjalna aplikacja “Bezpiecznik”.

5 tys. euro za dzień opóźnienia w naprawie

2RlYrZefYELfC5PsS33M5Y_train-4516149_1280__1_.jpg

Będą kontrole stanu technicznego pociągów. Przyczyną ferie

Zgodę od Urzędu Komunikacji Elektronicznej na podwyżki otrzymali m.in. Fiberhost czy Orange Polska. Jest to wymagane prawnie, ponieważ zgodnie z informacjami Business Insidera firmy te budowały swoją infrastrukturę korzystając ze środków z Unii Europejskiej.Jest jednak i drugie dno. “Rzeczpospolita” podała, że sami operatorzy detaliczni, jeżeli zawarli w umowie z klientami odpowiedni zapis, mogą podnosić ceny swoim klientom bez pytania UKE o zgodę.

UKE zatwierdza wyższe cenniki

Takie prawo mają chociażby Światłowód Inwestycje (w którym 50 proc. udziałów ma Orange) z zapisem o prawie do jednorazowej, 2,5 proc. podwyżki w roku, czy T-Mobile. Pojawiają się jednak zapewnienia, że wraz ze spadkiem inflacji spadną też ceny.Z informacji “Rzeczpospolitej” wynika, że dostawcy najchętniej podnosiliby ceny wszystkim klientom bez wyjątku. Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie spodobały się takie zapisy w umowach - sprawa jest obecnie badana.Według wypowiedzi Patryka Gawłowicza, analityka rynku ICT dla “Rzeczpospolitej”, nie wiadomo jeszcze o ile dokładnie wzrosną ceny internetu w tym roku. Przypuszcza się, że będzie to zależne od zeszłorocznego poziomu inflacji.

UOKiK sprawdza zapisy w umowach

Ulga na internet może wynieść nawet ponad 1500 zł 

3GYJ77FnWbcWxxJlU43E4S_pieniadze pxhere.jpg

Internet będzie droższy. Proces już się rozpoczął

Do robiącej już w tej chwili spore wrażenie kolekcji mega struktur w tym regionie świata, dołącza właśnie nowy projekt – gigantyczny budynek, wieżowiec w kształcie sześcianu. Fanom Star Treka może on przypominać statek jakim poruszała się rasa cyborgów Borg.<img src="https://cdn.iberion.net/images/origin/New_Murabba_1_0cfd3524f3.png" alt="New Murabba 1.png">

Projekt inspirowany statkiem Borg?

Budynek, który w tej chwili istnieje na wizualizacjach nosi nazwę &nbsp;Mukaab, a cały projekt, który obejmować będzie również zabudowę otaczającą ten nietypowy wieżowiec&nbsp; - New Murabba i ma powstać w Rijadzie, stolicy Arabii Saudyjskiej. Projekt zaprezentował niedawno książę Mohammed bin Salman.Wymiary budynku w kształcie ogromnego sześcianu to 400 m na 400 m na 400 m. Dla porównania najwyższy budynek w Polsce – Varso Tower, znajdujący się w Warszawie ma jedynie 230 m wysokości (do dachu).&nbsp;Wnętrze budynku Mukaab ma mieć 2 mln metrów kwadratowych. Jest to tak duża przestrzeń, że bez problemu pomieszczą się tam planowane restauracje, mieszkania, biura, a nawet wieżowiec.&nbsp;Serwis geekweek.pl podaje, że inwestycja będzie obejmowała dokładnie ponad 100 tysięcy mieszkań, 9 tysięcy pokoi hotelowych, ponad 980 tys. metrów kwadratowych sklepów i 1,4 miliona metrów kwadratowych powierzchni biurowych.

400 metrowy Mukaab

Osoby stojące za tym dość futurystycznym projektem planują zbudować w środku tego wieżowca kolejny wieżowiec, co widać na zdjęciu głównym w artykule.Projektanci uważają, że uda im się zrealizować cały projekt do roku 2030.&nbsp;

Wieżowiec w wieżowcu

New Murabba.png

Szalony projekt Arabii Saudyjskiej. Zbudują wieżowiec tak wielki, że w jego wnętrzu będą inne wieżowce

„Zapewniam państwa, mamy program oparty o pewne źródła finansowania, który do 2030 roku, z perspektywą 2033, pozwala realizować inwestycje w Polsce” – dodał ministerZapewnił, że setki tysięcy miejsc pracy w związku z inwestycjami drogowymi są zapewnione do ponad 2033 r.&nbsp;Poinformował również, że rządowy program budowy dróg krajowych do 2030, z perspektywą do 2033 pochłonie 293 mld zł.

Pieniędzy nie zabraknie

Dodał, że w czasie pandemii i wojny w Ukrainie rząd stanął na wysokości zadania oraz, że Polska nie przeżywa skutków tak boleśnie, jak wiele innych krajów Unii Europejskiej.Jego zdaniem produkcja budowlana, szczególnie inwestycje kolejowe, komunikacyjne, były owocnie kontynuowane.

Minister: kryzysy nie przeszkodziły

- Dzisiaj nie ma większego placu budowy w Europie jak inwestycje na polskich drogach, polskich kolejach. Tak w rzeczywistości jest. Nie miejmy kompleksów. Polska jest liderem, jeśli chodzi o realizacje inwestycji liniowych. W żadnym państwie tak dużo się nie dzieje w tak krótkim czasie &nbsp;– powiedział minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.„Dalej będziemy modernizować szlaki kolejowe i budować nowe” – podsumował.

Infrastruktura