Tak zmienią się emerytury od 2026 roku. Seniorów czeka srogie rozczarowanie
System emerytalny w Polsce wciąż może budzić wiele obaw. Wielu emerytów i rencistów liczy zatem na coroczne waloryzacje, które mogą poprawić ich sytuację finansową. Już pojawiają się informacje na temat stawki, która będzie obowiązywać za kilka miesięcy. Wygląda na to, że obejdzie się bez spektakularnych podwyżek. Ogłoszone przez rząd zasady waloryzacji na 2026 rok mogą być dużym rozczarowaniem.
Waloryzacja emerytur 2026. Seniorzy czekali na dobre wiadomości
Polski system emerytalny opiera się na obowiązkowych składkach i wypłatach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. W założeniu ma on gwarantować stabilność i bezpieczeństwo finansowe osobom, które zakończyły aktywność zawodową. Problem w tym, że wysokość świadczeń w praktyce często nie wystarcza na pokrycie podstawowych kosztów życia, takich jak rachunki za prąd, opłaty za leki czy codzienne zakupy.
Z tego względu coroczna waloryzacja, która odbywa się w marcu, ma kluczowe znaczenie. Jej celem jest zachowanie realnej wartości emerytur i rent, czyli ochrona przed skutkami inflacji. W teorii waloryzacja powinna uwzględniać wzrost cen towarów i usług oraz część realnego wzrostu wynagrodzeń z poprzedniego roku.
W ostatnich latach seniorzy mogli liczyć na podwyżki sięgające kilkunastu procent, co choć częściowo łagodziło skutki inflacji. Rekord padł w 2023 roku, gdy świadczenia wzrosły aż o 14,8 proc. Tym razem jednak sytuacja wygląda zupełnie inaczej – rząd zdecydował się pozostać przy ustawowym minimum. To oznacza, że podwyżki będą symboliczne w porównaniu z poprzednimi latami. Na co trzeba się nastawić?
ZOBACZ TEŻ: Specjalna emerytura dla osób urodzonych w tych latach. ZUS przygotował “niespodziankę”
Seniorzy mogą być zawiedzeni. Rząd podał szczegóły waloryzacji 2026
Dla wielu Polaków zakończenie aktywności zawodowej po osiągnięciu wieku emerytalnego oznacza znaczące pogorszenie się sytuacji finansowej, zwłaszcza jeśli nie odprowadzali składek do ZUS-u i nie zgromadzili wcześniej oszczędności. Dlatego też wciąż wiele osób po rozpoczęciu pobierania świadczeń wciąż podejmuje działania zarobkowe, aby "dorobić do emerytury". To jednak wiąże się z pewnymi ograniczeniami, np. limitem dochodów, poza tym nie wszyscy mają taką możliwość kontynuowania pracy, a w takiej sytuacji pozostaje im już liczyć tylko na coroczną waloryzację.
Przyszłoroczna waloryzacja emerytur i rent nie przyniesie seniorom dużych podwyżek. Rząd właśnie ogłosił, jak w przyszłym roku zostaną skorygowane podstawowe świadczenia dla emerytów i rencistów. Decyzję potwierdza rozporządzenie Rady Ministrów z 31 lipca 2025 r. opublikowane w Dzienniku Ustaw.
Waloryzacja ma zagwarantować utrzymanie realnej wartości wypłat z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Oznacza to, że co roku w marcu świadczenia są przeliczane według określonego wskaźnika. Zgodnie z ustawą z 1998 r. podstawę stanowi średnioroczna inflacja oraz co najmniej 20 proc. realnego wzrostu wynagrodzeń z poprzedniego roku. Rząd ma prawo podnieść ten wskaźnik, jeśli pozwala na to budżet i uda się wypracować porozumienie w Radzie Dialogu Społecznego. Czy teraz prawodawcy zdecydowali się na ten ruch?
Ile wyniesie waloryzacja emerytur w 2026 roku?
W Dzienniku Ustaw pojawiło się już rozporządzenie rządu w sprawie waloryzacji emerytur w 2026 roku. Zapisano w nim, że waloryzacja zostanie przeprowadzona dokładnie na poziomie ustawowego minimum. Oznacza to, że w 2026 roku świadczenia wzrosną o wskaźnik równy inflacji z 2025 roku, powiększonej o 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia. Według prognoz daje to zaledwie 4,9 proc. podwyżki.
Dla porównania:
- w 2022 r. świadczenia wzrosły o 7 proc. z gwarantowanym dodatkiem 250 zł;
- w 2023 r. podwyżka sięgnęła rekordowych 14,8 proc.;
- w 2024 r. wyniosła 12,1 proc.;
- w 2025 r. – 11,1 proc., a minimalna podwyżka wzrosła do 300 zł;
Decyzja o utrzymaniu minimalnego wskaźnika spotkała się z krytyką ze strony społeczeństwa i związków zawodowych. Seniorzy podkreślają, że rosnące koszty życia, zwłaszcza w zakresie energii, żywności i usług medycznych, sprawiają, iż tak niska waloryzacja nie rozwiąże ich problemów. Coraz więcej osób starszych żyje poniżej minimum socjalnego i zmaga się z trudnościami w opłacaniu leczenia czy opieki.
Rząd tłumaczy swoją decyzję koniecznością utrzymania dyscypliny budżetowej, wskazując m.in. na rosnące wydatki na obronność i transformację energetyczną. Zdaniem Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej waloryzacja w minimalnym wymiarze i tak zapewnia podstawową ochronę siły nabywczej świadczeń. Eksperci są jednak zgodni — w obliczu utrzymującej się drożyzny i wysokich kosztów życia, proponowane rozwiązania mogą okazać się niewystarczające.
Ostateczną wysokość wskaźnika poznamy w lutym 2026 roku, gdy GUS opublikuje pełne dane makroekonomiczne. Już teraz jednak wiadomo, że seniorzy nie powinni spodziewać się istotnego wzrostu swoich dochodów.
