Ta opłata wkrótce nie będzie pobierana. Gospodarstwa domowe zaoszczędzą nawet 300 zł

Te zmiany zapowiadane były niemal od wyborów parlamentarnych w 2023 roku. Poszczególne warianty były przyjmowane, a następnie odrzucane, aby opracować zupełnie nowe. W końcu podjęto ostateczne decyzje, z których powstał projekt ustawy. Nielubiana opłata ma wkrótce zniknąć, wiadomo, kiedy możemy się tego spodziewać. Gospodarstwa domowe zaoszczędzą ponad 300 złotych.
Polacy muszą uiszczać te opłaty
W Polsce obywatele są zobowiązani do uiszczania różnorodnych opłat, które finansują działalność państwa i samorządów. Warto wymienić w tej kategorii podatki dochodowe takie jak PIT czy CIT, ale również pośrednie, do których zaliczają się choćby VAT i akcyza. Do tego dochodzą również składki na ubezpieczenie emerytalne społeczne i zdrowotne, które są odprowadzane do ZUS-u i NFZ.

Lista jest znacznie dłuższa, a łącznie w Polsce funkcjonuje co najmniej 65 różnych rodzajów podatków, składek i opłat, które obciążają obywateli i przedsiębiorców. Ich wysokość zależy od wielu czynników, takich jak dochód, wartość posiadanych nieruchomości czy prowadzona działalność gospodarcza.
Jedna z opłat, która jest dla Polaków wyjątkowo frustrująca i unikana, ma wkrótce zniknąć. To pokłosie decyzji podjętych na poziomie Unii Europejskiej, ale również wewnętrznych krajowych. Pierwsze kroki w tej kwestii zaczęły być podejmowane krótko po ostatnich wyborach parlamentarnych, teraz cały projekt zbliża się do finalizacji.

Ta opłata w Polsce ma zniknąć
Według szacunków w 2023 roku udało się wyegzekwować zaledwie w 34,7 proc. tej opłaty. Polacy masowo nie zgłaszają, że powinni wpłacać odpowiednią kwotę, a cykliczne kontrole wciąż nie doprowadziły do znaczącego podniesienia tych wartości. Oznacza to, że finansowanie mediów publicznych drogą abonamentu RTV zupełnie się nie sprawdza. Przypomnijmy, że obecnie za rok korzystania z odbiornika radiowego trzeba zapłacić 104,40 zł, a za telewizyjny lub oba — 327,60 zł. System ten wymagał zmiany, a pomysłów na to, jak to zrobić, było kilka. Już we wspomnianym 2023 roku uważano, że opłata ta powinna zostać zniesiona, jednak wciąż nie doczekaliśmy się konkretnych rozwiązań.

W czerwcu 2024 roku nowa ministra kultury, Hanna Wróblewska, przedstawiła plany dotyczące finansowania mediów publicznych. Ogłosiła wówczas rezygnację z opłaty audiowizualnej i zapowiedziała, że media publiczne będą finansowane bezpośrednio z budżetu państwa. Zgodnie z jej propozycją, nowe przepisy ustawy medialnej mają ustalić stały procent PKB, który będzie przeznaczany na działalność misyjną Telewizji Polskiej i Polskiego Radia.
To wywołało niemałą konsternację, bowiem jeśli większość sejmowa będzie miała swobodę w decydowaniu o wysokości przyznanego procentu PKB, na przykład 50 proc. lub 100 proc., może to prowadzić do wykorzystywania tych środków do wywierania wpływu na media publiczne. Obecnie rozważany jest stały procent tej kwoty, co przekazało nam Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w lutym.
W zaproponowanym przez MKiDN modelu, ustawowy mechanizm ustalania wysokości finansowania budżetowego oparty został o wysokość PKB. W przedstawionych założeniach zaproponowano, by finansowanie działań mających na celu realizację misji publicznej przez jednostki publicznej radiofonii i telewizji corocznie przeznaczać wydatki z budżetu państwa w wysokości 0,09% PKB.
W 2024 r. nominalne PKB Polski wyniosło 880,055 mld dol. Biorąc więc pod uwagę zapowiadane zmiany, media publiczne otrzymałyby każdego roku ok. 800 mln dol., czyli 3,2 mld zł. Wiadomo, na jakim etapie są obecnie prace.
Zobacz: BIK pokazał nową usługę ochrony przed kradzieżą tożsamości. Od dawna można ją mieć za darmo
Kolejne etapy legislacyjne ws. ustawy medialnej
Zmiany w finansowaniu mediów publicznych w Polsce to nie tylko zmiany wewnętrzne, ale również pokłosie decyzji na poziomie Unii Europejskiej. Przygotowywana ustawa ma bowiem wdrażać w polskim porządku prawnym Europejski Akt o Wolności Mediów, który zakłada między innymi, że środki przeznaczane na ten cel powinny być przejrzyste i stabilne. Jego ważne elementy to m.in. również:
- zapewnienie ochrony niezależności redakcyjnej,
- zakazanie stosowania oprogramowania szpiegującego przeciwko mediom,
- zapewnienie przejrzystości reklamy publicznej,
- zabezpieczenie treści medialnych w internecie.
Informacje z lutego, które pozyskaliśmy, wskazywały, że prace nad ustawą wciąż trwają, a kierownictwo nad nimi przejął sekretarz stanu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Maciej Wróbel. Teraz pojawiły się nowe wiadomości na temat wprowadzanych zmian. Wojciech Król, przewodniczący Rady Mediów Narodowych, poinformował portal Interia Biznes, że prace nad ustawą medialną są na ukończeniu i zostanie w niej zniesiony obowiązek płacenia abonamentu.
Dzięki temu mają zniknąć problemy związane z interpretacją obecnych przepisów, takich jak kwestia, czy abonament płaci się za samą możliwość odbioru programów, czy też na finansowanie misji informacyjnych i edukacyjnych realizowanych przez nadawców.
Zgodnie z informacjami podanymi przez wspomniany portal, projekt ustawy przeszedł już etap konsultacji środowiskowych i otrzymał akceptację Ministerstwa Kultury. Obecnie został przekazany do Kancelarii Premiera wraz z wnioskiem o dodanie go do Wykazu Prac Legislacyjnych Rady Ministrów. Kolejne kroki to konsultacje społeczne, a także pozyskanie głosów i opinii z innych resortów. Ostateczny kształt przepisów będzie wynikiem kolejnych etapów w Sejmie i Senacie. Ministerstwo Kultury przewiduje, że ustawa zostanie uchwalona jeszcze w 2025 roku, a nowe przepisy wejdą w życie w 2026 roku.





































