Surowa kara za złe wyrzucanie żarówek. Grozi nie tylko mandat. Wielu Polaków wciąż ma wątpliwości

Wielu z nas, stojąc nad koszem, popełnia prosty, ale kosztowny błąd, który w skrajnym przypadku może skutkować nawet wysokim mandatem. To dosyć powszechne, że w nieprawidłowy sposób pozbywamy się przepalonych żarówek, które w większości trafiają do szklanych odpadów, chociaż wcale nie powinny. Nawet 5000 złotych grzywny może grozić osobom, które nieprawidłowo segregują odpady. Jak zatem bezpiecznie je utylizować i czego unikać?
Wyrzucanie żarówek do szkła to błąd
Jeśli wrzucasz zużytą żarówkę do zielonego pojemnika na szkło, robisz to, co miliony Polaków, ale jednocześnie popełniasz poważny błąd. Wiele osób kieruje się logiką: to jest szklane, więc to szkło. Problem polega na tym, że szkło użyte do produkcji oświetlenia różni się składem chemicznym od szkła opakowaniowego, tego z butelek i słoików. Dodatkowo każda żarówka ma w sobie metalowe i ceramiczne elementy, co czyni ją mieszaniną materiałów, która jest nie do przetworzenia w standardowej hucie szkła.
Czytaj więcej: System kaucyjny dotyczy nie tylko sklepów. W tych miejscach też dopłacisz za butelkę i puszkę

Konsekwencje są poważne: obce substancje obniżają jakość surowca wtórnego i zakłócają cały proces recyklingu szkła opakowaniowego. W efekcie cała partia może zostać uznana za zanieczyszczoną i trafić na składowisko zamiast do ponownego użycia. Co więcej, w przypadku nagminnych błędów związanych z segregacją odpadów gminy coraz częściej nakładają dotkliwe kary finansowe, podnosząc opłaty za wywóz śmieci nawet czterokrotnie. Za takie błędy płacimy wszyscy. To jednak nie koniec problemów.
Nieprawidłowo segregowana świetlówka może być niebezpieczna
Prawdziwe dylematy zaczynają się, gdy sięgamy po bardziej zaawansowane źródła światła – świetlówki kompaktowe (czyli popularne żarówki energooszczędne) oraz lampy wyładowcze. One nie są jedynie niepasującym kawałkiem szkła; są odpadem niebezpiecznym.

Dlaczego? Zawierają niewielkie ilości toksycznej rtęci. Wyrzucenie takiej świetlówki do odpadów zmieszanych, a już zwłaszcza do szkła, grozi jej stłuczeniem. W momencie pęknięcia, opary rtęci uwalniają się do atmosfery, zagrażając zdrowiu (swojemu i pracowników sortowni), a także prowadząc do skażenia gleby i wód gruntowych. Taka żarówka musi trafić do profesjonalnej utylizacji, a nie do gminnego kosza.
Jak w efektywny i bezpieczny sposób utylizować tego typu odpady — gdzie powinny trafiać, i jaki mandat grozi za niedopełnienie obowiązku segregacji?
Gdzie wyrzucić żarówki? Najważniejsza zasada i trzy drogi segregacji
Kluczem do prawidłowej utylizacji jest rozróżnienie dwóch podstawowych kategorii: tradycyjnych źródeł światła i elektrośmieci.
- Żarówki tradycyjne (żarowe) i halogenowe: To najmniej problematyczna kategoria. Ponieważ nie zawierają substancji niebezpiecznych, a ich recykling jest bardzo trudny ze względu na skomplikowaną budowę (szkło i metal), należy je wyrzucać do pojemnika na odpady zmieszane (czarny worek). Warto jednak pamiętać o zabezpieczeniu ich przed stłuczeniem – owiń je w gazetę.
- Świetlówki (energooszczędne) i Żarówki LED: Tutaj zaczyna się reżim prawny. Zgodnie z ustawą, zużyte oświetlenie LED, świetlówki kompaktowe i liniowe, lampy wyładowcze oraz oprawy oświetleniowe są traktowane jako Zużyty Sprzęt Elektryczny i Elektroniczny (ZSEE), czyli po prostu elektrośmieci.
Elektrośmieci to szeroka kategoria odpadów zasilanych prądem lub bateriami, zawierających często metale, plastik i potencjalnie niebezpieczne substancje (jak rtęć w świetlówkach). Obowiązek utylizacji tego typu źródeł światła poza standardowym systemem komunalnym jest bezwzględny.
Czytaj więcej: Duże zmiany w segregacji śmieci. Polacy mogą być zaskoczeni
Gdzie je zatem zanieść? Do wyboru mamy trzy legalne i bezpłatne punkty:
- PSZOK (Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych): To docelowe miejsce dla wszystkich problematycznych odpadów, w tym żarówek LED i świetlówek.
- Sklepy: Każdy sprzedawca, który oferuje nowe źródła światła, ma obowiązek nieodpłatnie przyjąć od Ciebie zużyty sprzęt tego samego rodzaju i w podobnej ilości. Dotyczy to zarówno małych sklepów, jak i dużych marketów budowlanych czy elektronicznych.
- Specjalne pojemniki: W większych miastach i marketach często znajdziemy dedykowane, oznaczone kontenery na elektrośmieci, w tym na zużyte baterie i właśnie oświetlenie.
Mandat za niewłaściwą segregację może sięgnąć nawet 5000 złotych, dlatego nie warto ryzykować i podjąć próbę świadomego, bezpiecznego wyrzucania odpadów.



































