Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Praca > Ludzie rzucili się na pracę w dyskontach. Kiedyś pogardzane, teraz nie narzekają na brak chętnych
Maria Glinka
Maria Glinka 10.04.2020 02:00

Ludzie rzucili się na pracę w dyskontach. Kiedyś pogardzane, teraz nie narzekają na brak chętnych

biznes-info-640x433
Biznesinfo.pl

Praca czeka na Polaków

Praca w dyskontach nie była jak dotąd zbyt częstym wyborem zawodowym Polaków. Nie przekonywały ich ani wyższe pensje ani szeroki katalog benefitów. Sytuacja zmieniła się dopiero wraz z nadejściem koronawirusa, który zahamował działalność wielu branż i przyczynił się do masowej redukcji zatrudnienia.

Wobec tych problemów wielu Polaków poszukuje nowego zajęcia, którego znalezienie jest niezwykle trudne, ponieważ nie wiadomo jak długo potrwa epidemia. Tylko niektóre firmy prowadzą rekrutacje (m.in. służby medyczne czy firmy kurierskie), ale najłatwiej pracę dostać w dyskontach.

Coraz więcej chętnych

Kierownik jednego z dyskontów na zachodzie Polski przyznał w rozmowie z money.pl., że problemy z brakiem osób do pracy się skończyły, ponieważ teraz „na jedno ogłoszenie odpowiadają dziesiątki osób”. Zarządca zwraca uwagę, że tym, co przyciąga ludzi do pracy w tym trudnym czasie jest umowa o pracę i cały szereg benefitów.

Wśród osób, które aplikują do pracy w sklepach można znaleźć Polaków z różnym doświadczeniem zawodowym. W dalszym ciągu najwięcej chętnych pracowało do tej pory w restauracjach czy hotelach. Jednak coraz częściej pojawiają się zgłoszenia od byłych pracowników biurowych.

Jednak kierownik dyskontu podkreśla, że ci nowi zatrudnieni często chcą jedynie „przezimować w markecie” i mają w planach powrót do swojej branży, gdy tylko będzie to możliwe.

Nie tylko Lidl i Biedronka zapraszają do współpracy

Na stronie Lidla widnieją 103 ogłoszenia o pracę. Z kolei Biedronka oferuje zatrudnienie dla 550 osób na terenie całej Polski. Z analizy serwisów rekrutacyjnych wynika, że niemal wszystkie dyskonty poszukają nowych rąk do pracy.

Większość ofert jest skierowana nie do kasjerów, ale do osób odpowiedzialnych za wykładanie towarów, co zdaniem kierownika jednego z dyskontów może zniechęcać niektórych kandydatów.

Wobec dużego zapotrzebowania na pracowników Lidl stworzył nawet nową posadę o nazwie „pracownik wsparcia sprzedaży”. Osoba zatrudniona na tym stanowisku ma rozpakowywać towar i dbać o porządek i higienę pracy.

Z kolei Netto poszukuje przede wszystkim osób do rozpakowywania i rozkładnia towaru, które mogą liczyć na pracę w oparciu o umowę zlecenie.