Nowa ustawa ws. stażów wzbudza kontrowersje. Tego chce rząd
Koniec z darmową pracą pod przykrywką zdobywania doświadczenia? Ministerstwo Pracy szykuje rewolucję, która może zatrząść rynkiem staży w Polsce. Nowe zasady mają zmusić firmy do płacenia stażystom, ale nie wszystkim się to podoba.
Koniec z darmową pracą? Ministerstwo szykuje rewolucję w stażach
Darmowe staże od lat budzą ogromne emocje. Dla jednych są szansą na zdobycie pierwszego doświadczenia zawodowego, dla innych symbolem wykorzystywania młodych pracowników, którzy wykonują realną pracę bez wynagrodzenia. Ministerstwo Pracy oficjalnie zapowiedziało zmiany, które mogą zakończyć tę praktykę. Według zapowiedzi każdy staż ma być płatny, a minimalne wynagrodzenie będzie określone ustawowo. Resort podkreśla, że obowiązujące rozwiązania nie chronią stażystów, pozwalając firmom zastępować nimi etatowych pracowników. To powoduje problemy na rynku pracy, zaniża płace i utrwala model „przyjdź, popracuj za darmo, może kiedyś cię zatrudnimy”. Zmiany mają temu przeciwdziałać i sprawić, że staż będzie rzeczywistą formą nauki zawodu, a nie darmową siłą roboczą.
Ministerstwo wskazuje, że staże miały być dodatkiem edukacyjnym, ale w praktyce stały się pełnoprawną pracą bez umowy. Wielu młodych ludzi spędzało miesiące w firmach, wykonując te same obowiązki co etatowi pracownicy, bez perspektyw zatrudnienia. Nowe regulacje mają ograniczyć tę patologię i wymusić na przedsiębiorcach podjęcie decyzji: albo płacą i szkolą, albo zatrudniają pełnoprawnego pracownika. Zapowiedź zmian wywołała burzliwą dyskusję, ale jedno jest pewne — temat nie zostanie już zamieciony pod dywan. W kolejnych miesiącach dowiemy się, jak będą wyglądać obowiązki firm i jakie zabezpieczenia otrzymają stażyści.

Jak mają wyglądać nowe zasady staży i kto najbardziej je odczuje
Resort pracy zapowiada wprowadzenie obowiązkowego wynagrodzenia dla każdego stażysty. Nie będzie już możliwości przyjmowania osób „na próbę” bez wypłaty choćby minimalnej kwoty. Projekt zakłada też, że staż będzie mógł trwać maksymalnie kilka miesięcy, a jego program musi być jasno określony i zawierać realne szkolenie. Firmy będą musiały udokumentować zakres nauki i kompetencji przekazywanych stażyście. Jeśli stażysta wykonuje zadania typowe dla stanowiska pracy, przedsiębiorca będzie zobowiązany do zawarcia umowy o pracę lub umowy zlecenia. Resort chce w ten sposób zlikwidować fikcyjne staże, które przez lata funkcjonowały jako sposób na obniżanie kosztów zatrudnienia.
Organizacje pracodawców podnoszą jednak argument, że obowiązkowe płatne staże mogą ograniczyć liczbę miejsc dla młodych osób. Firmy, które dotąd przyjmowały kilku stażystów jednocześnie, mogą zdecydować się na jednego lub całkowicie zrezygnować z programu. Ministerstwo odpowiada, że lepiej stworzyć mniej staży, ale wartościowych, niż utrzymywać system darmowej pracy. Według resortu młodzi powinni mieć gwarancję rozwoju i wynagrodzenia, a nie liczyć na niepewne obietnice zatrudnienia. Dyskusja trwa, ale projekt zmian jest już w przygotowaniu. Tak szeroka modyfikacja zasad stażowych może całkowicie odmienić start zawodowy wielu młodych. Jeśli projekt wejdzie w życie, młodzi mogą znaleźć się w zupełnie nowej rzeczywistości zawodowej – z większymi szansami, ale też nowymi ograniczeniami.
Co to oznacza dla młodych i rynku pracy w Polsce
Jeśli projekt wejdzie w życie, może dojść do jednej z największych zmian w dostępie młodych ludzi do rynku pracy od lat. Z jednej strony wprowadzenie obowiązkowych płatnych staży zwiększy bezpieczeństwo finansowe osób rozpoczynających karierę. Wielu studentów i absolwentów rezygnowało z atrakcyjnych możliwości zawodowych, ponieważ nie mogli sobie pozwolić na bezpłatną pracę. Wynagrodzenie może otworzyć drzwi do branż, w których do tej pory praktyki były luksusem dostępnym dla osób z zapleczem finansowym.
Z drugiej strony pojawia się obawa, że firmy ograniczą liczbę miejsc stażowych. Niektórzy przedsiębiorcy mogą stwierdzić, że skoro muszą płacić, będą zatrudniać tylko osoby z większym doświadczeniem lub oczekiwać wyższej gotowości zawodowej od stażystów. Eksperci wskazują jednak, że w dłuższej perspektywie zmiany mogą przynieść korzyści, zwiększając jakość staży i podnosząc poziom kompetencji młodych pracowników.
Dodatkowo nowe przepisy mogą uporządkować rynek i stworzyć bardziej przewidywalne ścieżki wejścia do zawodu. Jeśli staże staną się bardziej profesjonalne, zyskają zarówno młodzi, jak i pracodawcy, którzy otrzymają lepiej przygotowanych kandydatów. Finalnie kluczowe będzie to, jak zostaną skonstruowane przepisy wykonawcze i czy system kontroli będzie działał skutecznie. Jedno jest pewne: temat wywoła emocje i trwałą dyskusję, bo dotyczy ogromnej grupy osób wchodzących na rynek pracy oraz firm korzystających z pracy stażystów.
