Rząd mówi „nie”. Krwiodawcy reagują z niedowierzaniem

Fragmentaryczny system ulg i interpelacja, która miała to zmienić

Krwiodawstwo w Polsce od lat jest jednym z filarów bezpieczeństwa zdrowotnego, a jego znaczenie widać szczególnie w okresach niedoborów krwi, takich jak wakacje czy święta. Posłowie w interpelacji nr 13030 zwrócili uwagę, że trwające prace nad cyfrową legitymacją w aplikacji mObywatel to idealny moment na wprowadzenie jednolitych ulg transportowych dla Zasłużonych Honorowych Dawców Krwi (ZHDK). Podkreślano, że obecny system jest fragmentaryczny: przewoźnicy kolejowi nie oferują żadnych preferencji, a ulgi w komunikacji miejskiej zależą od lokalnych samorządów i mają różny zakres. 

Taka sytuacja sprawia, że wsparcie dla dawców pozostaje przypadkowe i niespójne, mimo że każda jednostka krwi może uratować życie kilku osobom. Posłowie postulowali połączenie cyfrowej legitymacji z ogólnopolskim pakietem ulg, co miałoby ułatwić dostęp i wzmocnić motywację do krwiodawstwa.

Ministerstwa wskazują ograniczenia kompetencyjne i prawne

Ministerstwo Infrastruktury w odpowiedzi podkreśliło, że decyzje o ulgach wynikających z zasług zdrowotnych lub społecznych nie należą do jego kompetencji. Samorządy lokalne, jako organizatorzy transportu miejskiego, mają pełną swobodę w ustalaniu grup uprawnionych do ulg i ich wymiaru, a administracja rządowa nie finansuje ani nie reguluje tych przywilejów. 

Ministerstwo Zdrowia z kolei zaznaczyło, że honorowe krwiodawstwo w Polsce, zgodnie z regulacjami europejskimi, musi pozostać dobrowolne i bezpłatne. Wprowadzenie ogólnopolskich ulg mogłoby zostać uznane za formę „świadczenia zwrotnego”, co naruszałoby fundament idei honorowego dawstwa. 

Resort wskazał też kwestie finansowe – rozszerzenie przywilejów transportowych wiązałoby się ze zwiększeniem wydatków budżetowych, wymagając dodatkowych analiz i środków.

Cyfryzacja krwiodawstwa i reakcje społeczne

Ministerstwo Zdrowia potwierdziło, że trwają prace nad cyfryzacją systemu krwiodawstwa i wprowadzeniem legitymacji w aplikacji mObywatel, co pozwoli w przyszłości na potwierdzanie uprawnień. Problemem pozostają jednak archiwalne dane prowadzone w formie papierowej, które trzeba najpierw zdigitalizować. Resort podkreślił również znaczenie działań edukacyjnych w szkołach, które mają tworzyć trwałe podstawy dla honorowego dawstwa krwi. 

Decyzja rządu wywołała silne reakcje w sieci – krwiodawcy wyrażali frustrację brakiem systemowych ulg, choć wielu podkreślało, że istotą dawstwa pozostaje bezinteresowność. Mimo emocji sprawa pokazuje, że państwo docenia społeczną rolę krwiodawców, ale nie planuje wprowadzać nowych, ogólnopolskich przywilejów transportowych.