Poważne problemy w całej Polsce, te osoby mogą stracić dochód. "Sytuacja jest bardzo zła"

Choć sezon wiosenno-letni dla wielu przedsiębiorców oznacza wysokie zarobki, to okazuje się, że nie dla wszystkich. Sprzedawcy nie mają dobrych wiadomości. Załamują ręce, bo wiedzą, że tegoroczny sezon nie będzie tak obfity. Kupujący z kolei muszą przygotować się na wysokie ceny, które obejmą szczególnie jeden, uwielbiany przez Polaków owoc. Jak przyznają handlarze, sytuacja jest bardzo zła.
Ceny polskich owoców na targach
Ceny polskich owoców w tegorocznym sezonie potrafią zaskoczyć, choć mogą różnić się w zależności od danego rejonu. Obecnie najmniej zapłacimy za jabłka, maliny czy truskawki. Jedno jest jednak pewne, niesprzyjająca pogoda i przymrozki przyczyniły się do tego, że plony nie były tak obfite, jak tego oczekiwali zbieracze. A to przyczyniło się do wzrostu cen.
Zgodnie z prognozami ekspertów, ceny poszybują w górę i obejmą zwłaszcza owoce pestkowe, czyli śliwki oraz brzoskwinie. Poważne straty zaobserwowano w województwie Lubelskim, które słynie z produkcji moreli. Za ten owoc również zapłacimy niemało, bo nawet 30 zł za kilogram. Za śliwki z kolei ok. 12 zł, a za brzoskwinie 12 zł. Niestety wszystko wskazuje, że krocie będzie trzeba zapłacić za jeszcze jeden uwielbiany przez Polaków owoc. Sprzedawcy przekazali dramatyczne wieści.

Złe wieści od zbieraczy tych owoców. Ich tegoroczny dochód będzie fatalny
Sezon na jagody leśne zwykle rusza w drugiej połowie czerwca. Jak zdradzają handlarze tych owoców, w tym sezonie sytuacja wygląda mało optymistycznie. Jak mówi w rozmowie z WP Finanse pan Marek z woj. małopolskiego, “jagód będzie bardzo mało i będą wysokie ceny”. Przyczyną są ubiegłoroczne i tegoroczne przymrozki. Sprzedawcy znaleźli się w bardzo złym położeniu finansowym.
Nie ma co zbierać. Jestem zbieraczem i to mnie uderzy, bo nie będę miał na czym zarabiać - mówi pan Marek, cytowany przez portal.
Pan Marek przyznał, że w zeszłym roku był moment, kiedy to jagody osiągały cenę w wysokości nawet 45 zł za 600g. Wszystko wskazuje na to, że w tym sezonie może być jeszcze drożej.
Sezon jest opóźniony, bo maj był zimny. Jeśli z roku na rok przymrozki będą niszczyć owoce, to za kilka lat jagód może już w ogóle nie być. Jeszcze kilka lat temu nie było takich problemów - stwierdza.
Ile kosztują jagody? Można zbierać je samemu, ale o tych zasadach trzeba pamiętać
Obecnie ceny są nieco zróżnicowane. W internetowych ogłoszeniach można napotkać oferty jagód rwanych “na zamówienie”. Nie brakuje też atrakcyjnych zniżek przy większych zakupach. Przykładowo w woj. śląskim należy zapłacić ok. 25 zł za kilogram, podczas gdy na Mazowszu cena sięga już 45 zł za kilogram.
Przez kosmicznie wysokie ceny, niektórzy decydują się na samodzielne zbiory w lesie. Należy jednak pamiętać o tym, by przestrzegać zasad, bowiem w przeciwnym razie można otrzymać srogi mandat.

Zakaz zbierania jagód obowiązuje choćby w parkach narodowych, ale i w rezerwatach oraz miejscach, gdzie dane owoce stanowią pożywienie dla zwierzyny. W przypadku złamania tego zakazu mandat może wynieść do 250 zł.





































