Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Finanse > Rzecznik Finansowy kontra PKO BP: Jeden z kredytów hipotecznych stwarza ryzyko
Radosław Święcki
Radosław Święcki 30.10.2020 01:00

Rzecznik Finansowy kontra PKO BP: Jeden z kredytów hipotecznych stwarza ryzyko

PKO BP kontra Rzecznik Finansowy
BiznesInfo

Czym była “Alicja” w PKO BP?

Wyjaśnijmy, że kredyt pod sympatyczną nazwą “Alicja” to słynny w latach 90 kredyt hipoteczny udzielany przez PKO BP, który dla wielu klientów stał się pułapką bez wyjścia. Dlaczego tak się stało, dlaczego należności odsetek i kapitału znacząco przekroczyły wartość wypłaconej konsumentowi kwoty?

“Alicja” jak przypomina Bankier.pl udzielana była w warunkach szalejącej inflacji i późniejsze problemy osób, które skorzystały z kredytu to efekt jego konstrukcji. Klienci mieli możliwość spłaty niskich rat, na które składała się jedynie część odsetek, podczas gdy pozostała część była dopisywana do kapitału kredytu. Klienci płacili więc niewielkie raty, podczas gdy kapitał do spłaty z miesiąca na miesiąca się powiększał, w związku z czym mamy dziś przypadki osób, które zaciągnęły kredyt na 120 tys. zł, spłaciły już 280 tys. zł odsetek, a do spłaty pozostało jeszcze prawie pół miliona złotych kapitału. 

Sprawą zainteresował się Rzecznik Finansowy, który zdecydował o wstąpieniu do sprawy wszczętej z powództwa konsumentów przeciwko bankowi PKO BP. W ocenie Rzecznika Finansowego konstrukcja kredytu jest wadliwa, chociażby ze względu na fakt, że w umowie nie podano daty zakończenia spłaty kredytu. Rzecznik zwraca również uwagę, że parametry na których opiera się oprocentowanie są zbyt skomplikowane do zrozumienia przez przeciętnego odbiorcę.

Ponadto, jak podaje Bankier.pl, według Rzecznika Finansowego umowa zawarta przez powodów z bankiem zawiera szereg postanowień umownych niezgodnych z prawem bankowym, a także przepisami gwarantującymi ochronę konsumentów, zawartymi w kodeksie cywilnym.

- Poważne zastrzeżenia budzi brak wskazania w umowie terminu ostatecznej spłaty kredytu - podkreśla cytowany przez portal Mariusz Golecki, piastujący urząd Rzecznika Finansowego.- Trzeba pamiętać, że jest to jeden z głównych elementów umowy kredytu, który pozwala kredytobiorcy zakreślić horyzont czasowy spłaty długu - dodaje.

1. Niemcy nie mają już wyboru, muszą podjąć ostateczną decyzję. Będą zamykać niemal wszystko, koniec z półśrodkami2. Poszła na zakupy do Auchan i poczuła ogromne zagrożenie. Wezwała policję3. Nie tylko drugi produkt nawet o 88 proc. taniej, ale i chryzantemy za pół darmo. Lidl też przygotowuje się na Wszystkich Świętych

Golecki przywołuje przypadek klientów PKO BP, którzy w 1997 roku zaciągnęli kredyt na 25 tys. zł i pomimo ponad dwudziestoletniej regularnej spłaty zobowiązania okazało się, że mają do spłacenia ponad 30 tys. zł, czyli dług przekraczający pożyczoną kwotę, co wynika z “zawartego w umowie sposobu ustalania oprocentowania kredytu". Gdy okazało się, że pozostała jeszcze tak wysoka kwota do spłaty, zdecydowali o zaprzestaniu spłaty. 

W ocenie ekspertów Biura Rzecznika Finansowego, zastosowany przez bank mechanizm wyliczania oprocentowania kredytu jest na tyle nieprecyzyjny, niejasny oraz nieweryfikowalny dla kredytobiorców, że rodzi daleko posunięte wątpliwości co do jego zgodności z przepisami prawa.- Stwarza on także ryzyko stosowania przez bank dowolnie ustalonego wymiaru oprocentowania, która rzutuje bezpośrednio na wysokość spłacanej raty kredytu - uważa Rzecznik Finansowy.

Stanowisko PKO BP

Co na to PKO BP? W stanowisku, którego treść przytacza Bankier.pl, bank informuje, że “umożliwał klientom zmianę formuły spłaty kredytu "Alicja" na dogodnych warunkach”. PKO przypomina, że kredyty na cele mieszkaniowe z odroczoną spłatą części należności („Alicja”) znajdowały się w ofercie banku przez blisko dekadę - od sierpnia 1995 r. do lutego 2004 r. i były one udzielane “ w okresie wysokiej inflacji i wysokich stóp procentowych”.

- W tym czasie kredyty mieszkaniowe oparte na innych zasadach (spłacane wg rat malejących lub równych) były nieosiągalne dla większości kredytobiorców, ze względu na zbyt wysoki poziom wyliczonej raty spłaty w relacji do ich dochodów. Naprzeciw ówczesnym uwarunkowaniom ekonomicznym wychodził kredyt Alicja - podkreśla PKO BP.

Bank informuje, że klienci byli informowani o zasadach funkcjonowania kredytów Alicja, w tym m.in. o tym, że w toku wykonywania umowy kredytu wpłaty na poczet zadłużenia – wraz ze spadkiem stóp procentowych oraz wzrostem wynagrodzeń – powinny być przez klientów zwiększane. PKO BP podkreśla również, że uwzględniał zmiany warunków gospodarczych oraz zmiany parametrów ekonomicznych przyjętych do wyliczenia raty, zaś od 2000 roku umożliwiał klientom zmianę formuły spłaty tego kredytu na dogodnych warunkach (uproszczona procedura, atrakcyjne warunki oraz brak opłat) oraz zastosowanie formuły rat malejących/równych. Propozycje udogodnień mieli otrzymać wszyscy kredytobiorcy.

Tagi: PKO BP