Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Opłata za śmieci horrendalnie wysoka. Rząd chce ustawić maksymalną cenę na 150 zł
Maria Glinka
Maria Glinka 20.06.2021 02:00

Opłata za śmieci horrendalnie wysoka. Rząd chce ustawić maksymalną cenę na 150 zł

Arkadiusz Ziolek/EAST NEWS
Arkadiusz Ziolek/EAST NEWS

Opłata za śmieci już teraz plądruje portfele Polaków. Naprzeciw drożyźnie wychodzi Ministerstwo Klimatu, które proponuje wprowadzenie maksymalnej ceny - 150 zł miesięcznie, pod warunkiem rozliczania na podstawie wodomierza. Gminy i prawnicy przekonują, że projekt jest nietrafiony, a jego zapisy mogą być niemożliwe do wdrożenia.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jak wyliczana jest opłata za śmieci

  • Jakie zmiany proponuje resort klimatu

  • Jakie problemy może zrodzić nowa ustawa

Opłata za śmieci sprawiedliwa, ale wysoka

Opłata za śmieci powiązana ze zużyciem wody obowiązuje w Warszawie od 1 kwietnia 2021 r. Po zmianach mieszkańcy płacą 12,73 zł za 1 m sześć. wody. Jeżeli w nieruchomości nie ma licznika to opłata za śmieci jest wyliczana w oparciu o stawkę ryczałtową za 4 m sześć. miesięcznie.

Rezultat? Niektórzy muszą płacić znacznie więcej niż dotychczas. Dwuosobowe gospodarstwo przekazywało dotychczas 65 zł. Od kwietnia na rachunku pojawiła się podwyżka aż o 250 proc. Opłata za śmieci zabiera im miesięcznie aż 227 zł.

Stołeczny ratusz przekonuje, że powiązanie opłat ze zużyciem wody to najbardziej sprawiedliwe rozwiązanie. Do tej pory stawki byli wyliczane od lokalu. O tym, jak nieefektywny był to system świadczy przykład Marek, które w sierpniu 2020 r. zmieniły mechanizm ściągania należności. Do systemu śmieciowego było zgłoszonych 35 tys. osób, a liczba mieszkańców waha się między 40-45 tys. Zatem za unikających opłaty płacili mieszkańcy uczciwi.

Opłata za śmieci ze stawką maksymalną? Potrzebna też stawka minimalna

Z pomocą rodzinom wielodzietnym, dla których opłata za śmieci jest najwyższa, przychodzi jednak Ministerstwo Klimatu. Z inicjatywy resortu została przygotowana nowelizacja ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. W ubiegłym tygodniu rząd przyjął projekt.

Co ma się zmienić? Ministerstwo postuluje wprowadzenie maksymalnej opłaty za śmieci w wysokości 150 zł. System ma być wdrażany tylko w tych gminach, które rozliczają nieruchomości na podstawie danych z wodomierza.

Na potrzebę postawienia „cenowego szlabanu” zwrócił uwagę Grzegorz Jakubiec, prezes warszawskiej spółdzielni „Służew nad Dolinką”. - Policzyliśmy, że w naszej spółdzielni ok. 10 proc. lokatorów ma opłatę za śmieci przekraczającą 200 zł. […] 20 proc., a może nawet więcej, przekracza próg 150 zł - zdradził w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”. Jego zdaniem maksymalna opłata za śmieci to dobry kierunek, ale potrzebna jest także stawka minimalna.

Wadliwa koncepcja niemożliwa do wdrożenia

Jednak portal money.pl podaje, ze niektóre samorządy już skrytykowały nową propozycję i przekonują, że maksymalna opłata za śmieci będzie trudna do wdrożenia. Dlaczego? Miasto lub gmina zazwyczaj ściąga należność od spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych, a nie bezpośrednio od mieszkańców. Tymczasem projekt mówi o maksymalnej stawce pobranej od gospodarstwa domowego.

Na wadliwość nowych przepisów zwracają uwagę także prawnicy. Maciej Kiełbus z Kancelarii Prawnej dr Krystian Ziemski & Partners tłumaczył w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną”, że podstawą naliczenia opłaty za śmieci jest zużycie wody w całej nieruchomości, a nie w poszczególnych lokalach. Z kolei resortowa propozycja wskazuje, że maksymalna opłata za śmieci ma dotyczyć bezpośrednio gospodarstw domowych.

Problemem jest także fakt, że gminy nie są w stanie dokładnie wyliczyć zużycia wody w nieruchomościach, w których brakuje głównego licznika. W takiej sytuacji opłata za śmieci jest ustalana na podstawie deklaracji mieszkańców. Z takimi trudnościami mierzy się nie tylko stołeczny ratusz, lecz także inne władze lokalne.

Niewykluczone, że skutki wprowadzenia maksymalnej opłaty za będą odwrotne od zamierzonych. Ograniczenia cenowe mogą bowiem postawić na uprzywilejowanej pozycji te gospodarstwa, w których mieszka wiele niespokrewnionych osób.

Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]