Nigdy nie odśnieżaj tak samochodu. Nawet 300 zł mandatu za ten błąd, kierowcy muszą wiedzieć

Zima zaskoczyła polskich kierowców

Poważne uderzenie mrozu i opadów śniegu tradycyjnie wywołuje spore zamieszanie w infrastrukturze transportowej. Intensywne opady, które w ostatnich dniach nawiedziły wiele regionów kraju, sprawiły, że poruszanie się po drogach stało się wyzwaniem nawet dla najbardziej doświadczonych uczestników ruchu. Gruba warstwa białego puchu pokrywająca jezdnie drastycznie wydłuża drogę hamowania i ogranicza przyczepność. Służby drogowe, mimo pełnej mobilizacji, często nie nadążają z usuwaniem skutków śnieżyc na trasach o mniejszym natężeniu ruchu, co prowadzi do powstawania zatorów i licznych kolizji.

W takich warunkach kluczowe staje się nie tylko dostosowanie techniki jazdy do panującej aury, ale przede wszystkim właściwe przygotowanie pojazdu przed wyjechaniem z garażu czy miejsca parkingowego. Zalegające na nawierzchni pośniegowe błoto oraz lód ukryty pod warstwą świeżego opadu wymagają od kierowców szczególnej koncentracji i wzmożonej czujności. Wielu kierowców wciąż lekceważy podstawowe zasady bezpieczeństwa, co przekłada się na realne zagrożenie zdrowia i życia. 

Odśnieżanie to obowiązek każdego kierowcy

Kiedy rano spoglądamy przez okno i widzimy samochód całkowicie przykryty białą pierzyną, naszą pierwszą myślą jest zazwyczaj chęć jak najszybszego usunięcia przeszkody. Odśnieżanie auta to jednak ustawowy obowiązek, który ma bezpośredni wpływ na pole widzenia kierowcy i bezpieczeństwo na drodze. Pozostawienie choćby fragmentu lodu czy szronu na szybach bocznych może sprawić, że w krytycznym momencie nie dostrzeżemy pieszego wchodzącego na pasy lub innego pojazdu wykonującego manewr wyprzedzania.

Należy pamiętać, że warstwa śniegu na dachu to nie tylko dodatkowe obciążenie, ale przede wszystkim śmiertelne zagrożenie. Przy gwałtownym hamowaniu cała ta masa może zsunąć się na przednią szybę, całkowicie blokując widoczność kierowcy. Z kolei podczas jazdy z większą prędkością pęd powietrza może zdmuchnąć płaty zmrożonego śniegu na jadące za nami samochody, co niejednokrotnie prowadzi do pęknięć szyb i groźnych wypadków. Właściwe przygotowanie auta do drogi to wyraz odpowiedzialności za siebie i innych, o czym regularnie przypominają funkcjonariusze podczas rutynowych kontroli na zaśnieżonych trasach.

Odśnieżasz tak samochód? Narażasz się na surową karę

Proces przywracania samochodu do stanu używalności po intensywnych opadach śniegu musi być bardzo dokładny, abyśmy nie narazili siebie i innych uczestników ruchu drogowego oraz ominęli dotkliwe sankcje finansowe. Prawidłowe odśnieżanie obejmuje usunięcie białego puchu ze wszystkich szyb, lusterek, reflektorów oraz tablic rejestracyjnych.

Za brak widocznych numerów rejestracyjnych grozi obecnie mandat w wysokości 100 zł oraz dopisanie 3 punktów karnych do konta kierowcy. Jeszcze wyższa kara, wynosząca do 500 zł, czeka na osoby, które zignorują zalegający śnieg na dachu pojazdu. Największą pułapką dla kierowców jest próba połączenia odśnieżania z rozgrzewaniem silnika. 

Wiele osób po wejściu do auta od razu uruchamia pojazd i dopiero potem zaczyna skrobać szyby. Należy jednak pamiętać, że jest to poważny błąd, który może skutkować mandatem w wysokości od 100 do 300 zł. Przepisy o ruchu drogowym jasno wskazują, że zabronione jest pozostawianie pracującego silnika w czasie postoju na obszarze zabudowanym. Co więcej, oddalenie się od auta z włączonym silnikiem to kolejne przewinienie. Takie zachowanie generuje niepotrzebny hałas i emisję spalin, co jest niezgodne z prawem. Aby uniknąć kłopotów, należy najpierw dokładnie oczyścić auto, a dopiero potem uruchomić silnik i ruszyć w drogę.