Na tych polskich firmach postawiono krzyżyk, rząd je uratuje. Tusk: "Znalazły się pieniądze"

Rząd chce ratować polskie firmy

W dyskusji społecznej oraz na krajowej arenie politycznej często przewijają się ostatnio dwa tematy, są podnoszone zwłaszcza przez kandydatów na urząd prezydenta. Chodzi o wsparcie rozwoju polskich firm oraz zapewnienie bezpieczeństwa rodakom w razie wybuchu konfliktu zbrojnego. Wygląda na to, że rząd chce jakoś połączyć obie te sprawy i nawet zaczął już działać. 

W środę 30 kwietnia Donald Tusk oraz ministra przemysłu — Marzena Czarnecka udali się do jednego z przedsiębiorstw. Podczas konferencji prasowej poinformowali o przygotowywaniu nowej strategii, a także zaangażowaniu administracji oraz instytucji publicznych do wspierania spółek krajowych. 

Nikt już nie będzie przegrywał z obcą konkurencją, tylko dlatego, że tamci są jakoś faworyzowani. Odwrócimy to o 180 stopni. Polskie firmy takie jak Huta Częstochowa będą mogły liczyć na wsparcie państwa od góry na dół. I będziemy starali się ten model powielać wszędzie, gdzie się da, w całej Polsce — przekonywał premier. 

Dług Polski przekroczy krytyczną granicę. Konstytucja do zmiany?

Pochwalił Putina i wyszedł na papierosa. Afera po debacie prezydenckiej: “Goń Rusoluba” – Kim jest Maciej Maciak? Czytaj dalej Tusk zadrwił z Nawrockiego. Późno w nocy zamieścił wpis, nawiązał do flagi z debaty Czytaj dalej

Na początek Huta Częstochowa. Donald Tusk potwierdził inwestycje

Na miejsce środowej konferencji prasowej premiera została wybrana Huta Częstochowa i to nie przypadkowo. Historia zakładu sięga 1896 roku, jednak w ostatnich latach mierzył się on z licznymi perturbacjami. W 2005 roku huta została sprywatyzowana, ale niestety jego właściciele kolejno ogłaszali upadłość. W listopadzie 2024 r. przedsiębiorstwo w upadłości wydzierżawił Węglokoks S.A., który należy do Skarbu Państwa, a pod koniec stycznia firma oficjalnie wznowiła produkcję. Na tym jednak nie koniec. 

Huta Częstochowa została wpisana na listę przedsiębiorstw strategicznych, po czym Ministerstwo Obrony Narodowej zdecydowało się na skorzystanie z prawa pierwokupu i nabycie zakładu od syndyka. Firmę wyceniono na ponad 253 miliony złotych. Trwają właśnie przygotowania do sfinalizowania transakcji. 

Znalazły się pieniądze, środki, możliwości, ale tylko dlatego, że obie strony widziały, że wyjście na prostą jest możliwe. Ta huta jest nowoczesna, jest unikatem na skalę europejską. Jesteśmy chyba w największej walcowni w Europie. Produkcja jest nowoczesna, wymagająca, znajduje nabywcę. To, że dzisiaj Ministerstwo Obrony Narodowej staje się właścicielem tej huty, to oznacza gwarancję dla Huty Częstochowa, ale też dla tych, którzy z wami współpracują na długoterminowe zamówienia — zakomunikował Tusk. 

Wygląda na to, że Huta Częstochowa to dopiero początek, a rząd szykuje plany dotyczące innych przedsiębiorstw. Podczas konferencji prasowej we wspomnianym przedsiębiorstwie premier wspomniał również o dalszych działaniach dotyczących Rafako czy zakładów Cegielskiego. 

Tak rząd chce wspomóc polskie firmy

Z wypowiedzi premiera wynika, że pokłada on wielkie nadzieje w Hucie Częstochowa. Zakład posiada piece elektryczne i jest najbardziej ekologicznym przedsiębiorstwem tego typu w Polsce. To jednak wiąże się z wysokimi kosztami energii, z którymi wcześniej przedsiębiorstwo nie mogło sobie poradzić. 

Donald Tusk wyraził nadzieje, że “wielkie pieniądze, które Unia Europejska planuje wydać na zbrojenia” trafią również do Polski, w tym do Huty Częstochowa, produkującej hartowane blachy grube dla przemysłu obronnego. Zakład posiada również największe w UE hale produkcyjne, które umożliwiają remonty sprzętu wojskowego. Jak poinformowała Czarnecka, w resorcie przemysłu opracowywana jest już strategia dla hutnictwa, która ma objąć firmy hutnicze nie tylko ze Śląska, ale również z innych regionów.  

Po deklaracji dotyczącej wsparcia polskich firm, premier został zapytany również o zakłady Cegielskiego oraz napięcia tej firmy z Polską Grupą Zbrojeniową. Donald Tusk zapewnił, że przyjrzy się sprawie i sprawdzi, czy nie występują tam “banalna problemy, które można rozwiązać jedną decyzją”. 

W pewnym momencie wypłynęła również sprawa Rafako, raciborskiej firmy produkującej kotły oraz bloki energetyczne, która pod koniec 2024 roku ogłosiła upadłość. 

W Rafako liczyłem kiedyś na synergię i współpracę, szczególnie na poziomie właścicielskim i nie ukrywam rozczarowania, wiecie, jak ta historia się potoczyła. Ja nie odpuszczę tej sprawy. Rafako będzie produkowało i to rzeczy opłacalne. Pracujemy nad tym, żeby w Raciborzu umieścić wyspecjalizowaną produkcję zbrojeniową, tam, gdzie produkowano kotły. Pracujemy nad kilkoma wariantami. Jak będziemy gotowi z konkretnym projektem, to w Raciborzu przedstawimy szczegóły […] Ja muszę teraz liczyć każdą złotówkę i fakt, że zdecydowaliśmy się przeznaczyć grube pieniądze na podtrzymanie Rafako, to proszę mi wierzyć, że z dobrymi pomysłami na uruchomienie tej produkcji w przyszłości. Dzisiaj przygotowujemy to, co przechodziła Huta Częstochowa — mówił Tusk. 

Na jednym z ostatnich posiedzeń rządu premier przekazał, że ponad 700 mln zł wpłynie do Agencji Rozwoju Przemysłu, a środki te mają zostać przekazane m.in. na pomoc spółkom Rafako i Rafamet. Dzięki państwowej inwestycji ma tam zostać uruchomiona produkcja zbrojeniowa.