Jest "wyrok" na polskie wybory. OBWE ostrożnie bije na alarm: "Poważne zaniepokojenie". To ostrzeżenie

Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE, org.: OSCE) wraz ze Zgromadzeniem Parlamentarnym Rady Europy (PACE) opublikowały stanowisko ws. wyborów prezydenckich w Polsce. Zewnętrzni obserwatorzy punktują proces, który trwa od lat i niebezpieczne, niezagospodarowane problemy, które, choć relatywnie nowe, wydają się stanowić coraz większe zagrożenie dla podtrzymania demokratycznego ładu. OBWE półoficjalnie ostrzega Polskę przed uznaniem wyników wyborów w II. turze.
Wybory prezydenckie 2025. Jest oświadczenie OBWE
OBWE to międzynarodowa organizacja m.in. delegująca grupy obserwatorów z państw członkowskich Wspólnoty i państw współpracujących (np. USA czy Kanada) w kilku podstawowych celach – przede wszystkim statutowym, czyli zapobiegania konfliktom na kontynencie. OBWE jako instytucja to spadkobierca kontynentalnej traumy powojennej i odruchu konsyliacyjnego. Z początkiem maja delegacja złożona m.in. z analityków prawnych: Donald Bisson, politycznych – Tatyana Hilsher-Bogussevrich odwiedziła biuro RPO. Wówczas poinformowano, że misja OBWE przebywa w Polsce na zaproszenie naszej administracji, a zgodnie z wynikami przedwyborczej oceny potrzeb, ODIHR zakwalifikował misję w Polsce jako "ograniczoną, obserwacyjną". To znaczy, że nie było dużego ryzyka zaburzenia procesu demokratycznego, a jedynie przyglądano się procesowi (kampanii, relacjom medialnym, sporom wyborczym itp.).
W poniedziałek 19 maja biuro komunikacji OBWE opublikowało oświadczenie po I turze wyborów. Niestety, Polska nie wypada najlepiej. Co więcej, z oświadczenia można zrozumieć, że OBWE już teraz przestrzega nas przed poważnym zagrożeniem w II turze.
"Demokratyczne, ale...". Oświadczenie OBWE o wyborach w Polsce. Jest ważne ostrzeżenie
Międzynarodowi obserwatorzy punktują kilka konkretnych problemów: przede wszystkim, choć pierwsza tura co do zasady zaoferowała wyborcom należyte, mnogie oferty programowe, odbyła się w atmosferze “głębokiej polaryzacji politycznej, która wpłynęła również na niektóre kluczowe instytucje państwowe zaangażowane w proces wyborczy”.
Bardziej niż polaryzacja, którą na wynikach widzimy wyraźnie i niezmiennie od lat – Polska dzieli się niemal równo na pół, wzdłuż horyzontalnej granicy; na wschód i zachód – niepokoi subtelna uwaga o problemach, które nie zostały uwzględnione przez administrację.

Pojawiły się obawy dotyczące niezależności sądownictwa, w tym izby sądowej odpowiedzialnej za zatwierdzanie wyników wyborów, co potencjalnie osłabia zaufanie publiczne - czytamy w raporcie.
Choć OBWE nie pisze tego wprost, pisząc o izbie sądowej, obserwatorzy mają na myśli Sąd Najwyższy i Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Przypomnijmy, że to ta sama izba, która – według rządu i uchwały trzech Izb SN – sądem nie jest (bowiem składa się z nielegalnych sędziów-dublerów powołanych przez rząd PiS i Andrzeja Dudę). To, co w zachodniej Polsce uchodzi za nielegalny paraprawny twór prezydenta Andrzeja Dudy, na wschodniej ścianie uchodzi za pełnoprawny sąd.
Tu pojawia się zasadniczy problem, bezpośrednio związany z polaryzacją, o której wprost pisze OBWE. Według słów prof. Agnieszki Piskorz-Ryń z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu kard. Stefana Wyszyńskiego, cytowanej przez serwis prawo.pl, to właśnie kompetencją tej izby jest zatwierdzenie wyników wyborów prezydenckich.
Jeżeli z kolei weźmiemy pod uwagę wyroki ETPCz, TSUE ale też uchwałę połączonych trzech Izb Sądu Najwyższego ze stycznia 2020 r., to nie możemy mówić o Izbie Kontroli Nadzwyczajnej jako organie właściwie obsadzonym, a tylko taki, zgodnie z Konstytucją może wybory zatwierdzić - przywoływał słowa ekspertki serwis prawo.pl w styczniu tego roku.
UWAGA: Barack Obama o wyborach w Polsce. Zabrał głos w ostatniej chwili: “Używam analogii wujka”
Kryzys konstytucyjny wróci do nas po drugiej turze
Nic nie wskazuje na to, by temperatura sporu, o którym pisze OBWE, miała maleć. – Pierwsza tura wyborów prezydenckich w Polsce była profesjonalnie zarządzana, ale głębokie podziały polityczne, nierozwiązane kryzysy konstytucyjne, słabe zabezpieczenia przed nadużyciami w kampanii i zagraniczną ingerencją ze strony Rosji i innych zagrażają integralności procesu – pisze na dalszych stronach raportu Liliana Tanguy, pełniąca obowiązki przewodniczącej delegacji PACE. – To kluczowy moment dla wszystkich zainteresowanych stron, by wzmocnić przejrzystość i przestrzegać standardów demokratycznych – punktuje dalej.
Kto zatwierdzi wybory prezydenckie 2025?
Prof. Piskorz-Ryń z UKSW w Warszawie w tym samym tekście serwisu prawnego (ze stycznia) oceniła, że jeśli Izba Kontroli (kwestionowana) podjęłaby uchwałę o nieważności wyborów, kompetencje prezydenta miałby przejąć marszałek Sejmu, po czym wybory są powtarzane. – Z punktu widzenia demokracji, zrozumienia tego przez obywatela będzie bardzo trudne. Z kolei, jeśli uchwała będzie pozytywna, ale podjęta przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej to może się zdarzyć kwestionowanie wyboru prezydenta, przez to ugrupowanie, którego kandydat nie wygrał — kontynuuje. Panaceum miałoby być przyjęcie uchwały o ważności wyborów przez połączone izby SN, ale z wyłączeniem sędziów powoływanych po roku 2018.
NIE PRZEGAP: "To jest nie do zwalczenia". Polskie miasta się poddały, Kościół bezradny – na emerytów nie działa nawet papież
Szymon Hołownia próbował temu zapobiec. Ale prezydent zawetował
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia przewidział ten problem już z końcem roku 2024: wówczas zaproponował ustawę incydentalną – nie rozwiązywała kryzysu konstytucyjnego, ale incydentalnie przekazywała kompetencje do orzekania o ważności wyborów do trzech, połączonych izb Sądu Najwyższego: Karnej, Cywilnej i Pracy. O ważności miałaby, w myśl tej ustawy, decydować delegatura najstarszych stażem 15 sędziów. Ta ustawa przeszła przez Sejm, ale zawetował ją Andrzej Duda (PiS). Prezydent, od którego zaczął się konstytucyjny kryzys.







![Kenneth Campbell, prezes P4, operatora sieci Play [Europejski Kongres Gospodarczy 2025, Katowice, Spodek]](https://images.iberion.media/images/origin/kenneth_campbell_prezes_play_4d087db17c.jpg)





























