Emerytura jak najszybciej. Niepokojące dane pokazują co może nas czekać

Emerytura w Polsce. Polacy nie chcą pracować długo

Emerytura wyliczana jest na podstawie przewidywanej długości życia oraz wysokości zgromadzonych składek. Dlatego też im dłużej pracujemy, tym świadczenie będzie wyższe, bo gromadzimy więcej na koncie w ZUS, oraz mamy krótszy, przewidywany czas życia. Okazuje się, że Polacy niechętnie zapatrują się na tę opcję, ponad połowa z nich deklaruje przejście na emeryturę tak szybko, jak to możliwe.

Jak wynika z badań na panelu Ariadna, zleconych przez WP i money.pl, 62 proc. Polaków deklaruje zakończenie pracy po osiągnięciu wieku emerytalnego. Co ciekawe, największy odsetek deklarujących szybką emeryturę jest w grupie badanych powyżej 45. roku życia, a najniższy w wieku 18-24 lata. To jednak niejedyny tego typu badanie.

Podobne badanie przeprowadził portal ciekaweliczby.pl. Okazało się, że gdy w pytaniu zaznaczono związek wieku przejścia na emeryturę i wysokości świadczenia, 54 proc. respondentów, zadeklarowała, że pracowałaby dłużej po osiągnięciu wieku emerytalnego. To wskazuje na to, że wiele zależy od świadomości pracowników.

Polacy nie wypadają zbyt dobrze na tle zachodu

Instytut Emerytalny wskazuje, że każdy rok pracy zwiększa wysokość świadczenia o 8-12 proc. Jak wskazuje money.pl, że osoby z przeciętną pensją, pracując rok dłużej, mogą liczyć na świadczenie wyższe o ponad 200 zł. Z kolei po 5 latach dłuższej pracy, mężczyźni mogą liczyć nawet na świadczenie wyższe o 1800 zł brutto, a kobiety 1400 zł brutto. Mimo to, Polacy i tak niechętnie pracują powyżej wieku emerytalnego.

Jak wskazują statystyki UE, przeciętny, polski pracownik pracuje 33 lata. Z kolei wielu pracowników z zachodniej części Europy, pracuje nawet 42 lata (Szwecja), czy nawet 46 lat (Islandia). Warto jednak zaznaczyć, że jest to dosyć ściśle związane z długością życia. Pod względem statystyk, przewidywana długość życia w Polsce nie jest zbyt wysoka, wyjątkowo długowieczni są mieszkańcy krajów śródziemnomorskich.