Bezpłatne sanatorium dla wielu seniorów. Wiadomo, co trzeba zrobić
Choć powszechnie uważa się, że zdrowie jest czymś bezcennym, istnieją przypadki, w których utrzymanie dobrej kondycji lub powrót do formy wyceniane są w realnych, niemałych kwotach. Dzieje się tak choćby wtedy, gdy chcemy wybrać się do sanatorium, a te może znacząco uszczuplić zasobność naszego portfela. Na szczęście, do pewnych osób rękę wyciąga ZUS, oferujący pełne dofinansowanie do pobytu i rehabilitacji. Kto może z niego skorzystać? Wyjaśniamy.
Dofinansowanie do pobytu w sanatorium z ZUS
O wyjazd do sanatorium z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych mogą ubiegać się wszyscy ci, którzy są ubezpieczeni i jednocześnie przebywają na zwolnieniu. Wówczas przysługuje im rehabilitacja lecznicza, zapobiegająca długotrwałej utracie zdolności do pracy.
Zagłębiając się jednak nieco bardziej w szczegóły wymogów ZUS, dowiadujemy się, że pobyt w sanatorium to przywilej dla osób:
- pracujących zawodowo, które podlegają co najmniej jednemu z ubezpieczeń społecznych;
- na zasiłku chorobowym;
- na świadczeniu rehabilitacyjnym;
- zatrudnionych, na rencie socjalnej przyznanej na czas określony;
- pobierających rentę okresową z powodu niezdolności do pracy;
- aktywnych zawodowo emerytów, podlegających ubezpieczeniom społecznym.
I tak, w sanatorium znaleźć mogą się osoby ze schorzeniami narządów ruchu, układu krążenia, układu oddechowego, narządów głosu i schorzeniami psychosomatycznymi.
Fiskus ściga emerytów. Będzie obcinał emerytury, znamy powódJak wyjechać do sanatorium z ZUS?
Oczywiście, aby móc skorzystać z pobytu w sanatorium i rehabilitacji z ZUS trzeba się o to samemu postarać. Przede wszystkim potrzebny nam będzie wniosek o przeprowadzenie rehabilitacji leczniczej (formularz PR-4) wypełniony przez lekarza prowadzącego. Gdy już go uzyskamy, następnym krokiem powinno być złożenie dokumentu w dowolnym oddziale ZUS (osobiście lub pocztą) wraz z pełną dokumentacją medyczną.
ZOBACZ: Wyższe zasiłki chorobowe już wkrótce? Eksperci nie mają wątpliwości
Po tym, jak sami dopełnimy formalności, przyjdzie nam czekać na wyznaczenie terminu badań przeprowadzonych przez lekarza orzecznika ZUS. To właśnie ten medyk oceni, czy po rehabilitacji będziemy mieli szansę na powrót do zdolności do pracy. Po pozytywnej weryfikacji, otrzymamy skierowanie, termin i adres ośrodka leczniczego.
Jeśli jesteśmy kuracjuszem sanatorium skierowanym przez ZUS, o koszty leczenia nie musimy się martwić. Dofinansowanie dotyczy także posiłków, transportu do i z ośrodka oraz zakwaterowania.
Ile kosztuje prywatny pobyt w sanatorium?
Do sanatorium wybrać możemy się również nie mając skierowania, ale to oznacza leczenie prywatne, czyli całkowicie płatne z naszych środków. Co ważne, koszty rehabilitacji są wtedy wyższe, niż gdybyśmy posiadali skierowanie NFZ.
Ceny w poszczególnych ośrodkach różnią się i to wcale niemało, ale przykładowo, w popularnym wśród kuracjuszy Nałęczowie, jeden dzień pobytu to koszt min. 180 zł. W takim pakiecie zawarte są dwa zabiegi dziennie.
ZOBACZ: Europejska emerytura już w Polsce. Jak to działa?
Wyżej ceni się natomiast równie dobrze znany Ciechocinek. Tam doba w jednoosobowym pokoju poza sezonem to koszt ok. 220 zł, a w sezonie wakacyjnym - nawet ok. 300 zł.
Najdrożej w zestawieniu, które przygotował portal Interia Biznes, wypada Kołobrzeg. Podczas wysokiego sezonu (letniego) za dobę zapłacimy ok. 400 zł w pokoju jednoosobowym, po sezonie niewiele mniej - 320 zł/dzień.
Źródło: Interia Biznes
