TikTok sprzeciwi się zakazowi Donalda Trumpa
TikTok znalazł się na celowniku USA po tym, jak wysunięto oskarżenia, że aplikacja jest wykorzystywana do zbierania informacji o amerykanach. Obecnie Chiny znajdują się w bardzo napiętych stosunkach ze Stanami Zjednoczonymi, mówi się już o wojnie handlowej. Ponadto Sekretarz Stanu Mike Pompeo wskazuje ChRL jako większe zagrożenie dla świata niż niegdyś ZSRR. Rykoszetem oberwała popularna aplikacja, która jeszcze niedawno podbijała amerykański rynek.
W związku z tym firma, do której należy TikTok, zdecydowała się wstąpić na drogę sądową. Co ciekawe, według doniesień mediów, jeszcze niedawno mówiono, że ByteDance pozytywnie odnosiło się do pomysłu odsprzedania swoich aktywów w USA. Wśród zainteresowanych przejęciem wymieniano m.in. Microsoft.
Właściciele TikToka udadzą się do sądu
- By mieć pewność, że rządy prawa nie są podważane, a także że nasza spółka oraz użytkownicy są traktowani uczciwie, nie mieliśmy innego wyboru jak wystąpić przeciwko dekretowi do sądu - poinformował rzecznik ByteDance.
Aplikacja TikTok polega na wysyłaniu krótkich (od 15 do 60 s.) nagrań podobnych do teledysków muzycznych. W czerwcu 2018 roku liczba użytkowników przekroczyła 500 milionów, a w kwietniu dwa miliardy, tym samym TikTok stał się najczęściej pobieraną aplikacją na świecie.
Klienci będą lepiej poinformowani
Zgodnie z nowym unijnym prawem, przy każdej zagranicznej transakcji musimy być informowani przez bank o kosztach przewalutowania, w tym o wysokości marży za przeliczenie waluty. Będziemy o tym dowiadywali się nie tylko w bankomatach, czy w aplikacjach do bankowości internetowej, ale także w punktach sprzedaży.
Jak pisze Business Insider, ustawa zawiera także informacje o "mark-up over the ECB rate". Komunikat pojawi się na potwierdzeniu transakcji. Ponadto, jeśli żadna z walut nie będzie w euro, zostaną przeprowadzone dwie transakcje, z waluty miejscowej na euro i z euro na walutę rachunku. Projekt wejdzie w życie w kwietniu 2021 r.
<