Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Twój portfel > Sprzęt Apple jeszcze droższy? Możliwe przeniesienie produkcji
Przemysław Terlecki
Przemysław Terlecki 15.06.2019 02:00

Sprzęt Apple jeszcze droższy? Możliwe przeniesienie produkcji

biznes-info-640x433
Biznesinfo.pl

Apple może niebawem przenieść miejsce produkcji swojego sprzętu z Chin do innego kraju. To jeden z efektów toczonej przez Stany Zjednoczone oraz Chiny wojny handlowej. Konflikt, który trwa z mniejszym i większym natężeniem od lipca 2018 roku coraz bardziej wpływa na funkcjonowanie międzynarodowych korporacji.

Wojna handlowa wpływa również na życie zwykłych ludzi. I to nie tylko ze Stanów Zjednoczonych czy Chin. Jeśli Apple przeniesie miejsce produkcji swojego sprzętu z Chin, będzie to kosztowało oczywiście klientów, którzy zmuszeni będą wyłożyć więcej pieniędzy przy kolejnych zakupach.

Kiedy nie ma pewności czy konflikt w końcu zostanie zażegnany, firmy takie jak Apple zaczynają zastanawiać się nad przeniesieniem produkcji z Chin, gdzie dotąd produkowały z racji taniej siły roboczej, do innego kraju. Coraz poważniejsze pomysły wyprowadzki z Chin są powodowane groźbami Donalda Trumpa, który zapowiedział podniesienie ceł na pochodzące z Chin towary o wartości 300 mld dolarów.

Apple przenosi produkcję swojego sprzętu?

W Państwie Środka sprzęt Apple jest montowany przez tajwańską firmę Foxconn. Szef działu półprzewodników w Foxconnie, Young Liu, już zapowiedział, że w razie potrzeby są możliwości przeniesienia produkcji poza Chiny, gdzie znajdują się zakłady odpowiadające za 25% mocy produkcyjnej Foxconnu. Jak podaje Gazeta.pl, istnieją jednak trzy przesłanki, przez które to nie będzie wcale takie łatwe.

Po pierwsze, z Chin do USA trafia co czwarty iPhone i jeśli chciano by zachować ciągłość, Foxconn musiałby zaangażować do produkcji dwa duże zakłady, co mogłoby sprawić trudności w wywiązywaniu się z obowiązków wobec innych klientów. Po drugie, montażu sprzętu Apple nie będzie trudno przenieść. Problemy sprawią jednak producenci podzespołów, którzy zazwyczaj są mniejszymi firmami bez oddziałów w innych krajach. Co więcej, tych jest dużo, a sieci powiązań na rynku technologicznym są bardzo zagmatwane.

W końcu po trzecie, wszystkie te działania związane z przeniesieniem to wydatki na bardzo wysokim poziomie. Niewątpliwie część kosztów zostałaby przeniesiona na końcowych odbiorców sprzętu Apple, czyli po prostu klientów. Sprawiłoby to, że drogi i tak już w Polsce iPhone stałby się jeszcze bardziej kosztowną zabawką.