Tak głosowali Polacy za granicą. Wyniki nie pozostawiają złudzeń, to on był ich faworytem

Znane są już oficjalne wyniki wyborów prezydenckich 2025. Została wyłoniona nowa głowa państwa, która przez kolejne 5 lat będzie przewodziła w państwie. Zliczono głosy zarówno z Polski, jak i zza granicy. Wiadomo, jak głosowali wyborcy spoza granic kraju. Ich faworyt uzyskał miażdżące poparcie.
Polacy wybrali prezydenta
Polska właśnie wzięła udział w kolejnych wyborach prezydenckich, aby wybrać głowę państwa. Przez ostatnie 10 lat stanowisko to piastował Andrzej Duda, tym razem o elekcję walczyło 13 zupełnie innych kandydatów. W pierwszej turze, która odbyła się 18 maja 2025 roku, najwyższe wyniki uzyskali Rafał Trzaskowski (31.25 proc.) oraz Karol Nawrocki (29,53 proc.). Ze względu na to, że nikomu nie udało się uzyskać ponad 50 proc. poparcia, musiała zostać zorganizowana druga tura wyborów.
Kolejne dwa tygodnie to intensywna kampania wyborcza, podczas której doszło między innymi do zorganizowania marszów, w których wzięły udział setki tysięcy Polaków, a także rozmowy z liderem Konfederacji, Sławomirem Mentzenem, który chciał przybliżyć swoim wyborcom sylwetki kandydatów. Wielkie emocje wywołały również prywatne spotkania Trzaskowskiego i Nawrockiego z politykiem, relacja z których szybko obiegła media.

Od początku było jasne, że różnica w poparciu obu kandydatów będzie wyjątkowo niewielka. W języku Polaków na stałe pojawiło się pojęcie “na żyletki”, które miało obrazować to, jak bardzo walczą o wynik zarówno Rafał Trzaskowski, jak i Karol Nawrocki.
Wiadomo już, kto został prezydentem Polski w 2025 roku. Duży udział w tym wyniku mieli wyborcy, którzy oddali głos za granicą.

Oficjalne wyniki wyborów prezydenckich
Pierwsze wyniki sondażowe dotyczące drugiej tury wyborów prezydenckich pojawiły się punktualnie o godzinie 21:00, kiedy zostały zamknięte lokale wyborcze i zakończyła się cisza wyborcza. Wtedy usłyszeliśmy wyniki exit poll, a więc badanie opinii przeprowadzane przez IPSOS przed konkretnymi komisjami wyborczymi. Wówczas wyniki wskazywały na to, że Rafał Trzaskowski uzyska 50,3 proc. poparcia, a Karol Nawrocki 49,7 proc.
Obiecuję wam, a nawet uroczyście ślubuję, że będę również waszym prezydentem i zrobię wszystko, żebyśmy mogli odzyskać tę zdolność, normalnej, spokojnej rozmowy, Bo ja będę prezydentem wszystkich Polek i wszystkich Polaków - mówił radośnie Rafał Trzaskowski.
Już około dwóch godzin później, na bazie wyników late poll, zorientowano się, że wyniki są wyjątkowo chwiejne. Połączony sondaż z pierwszymi policzonymi komisjami wskazały na zupełnie inny rezultat z wyborów — Karolowi Nawrockiemu prognozowano 50,7 proc. poparcia, Rafałowi Trzaskowskiemu zaś 49,3 proc.

Drodzy państwo, my zwyciężymy. Dzisiaj w nocy zwyciężymy! Zwyciężymy i ocalimy Polskę. Nie pozwolimy na to, by domknęła się władza Donalda Tuska i monopol złej władzy, która nie dba o finanse publiczne, zabiera nam wielkie marzenia i aspiracje. Aby ten monopol się nie domknął, musimy w nocy zwyciężyć i wiemy, że tak się stanie. To specyficzne wybory. Jedyne takie po 1989 roku i dlatego chce wszystkim podziękować z głębi mojego serca obywatelom i obywatelom państwa polskiego - podkreślał Nawrocki jeszcze na bazie wyników exit poll.
Ostateczne wyniki spływały przez całą noc. Komisje wyborcze zliczały oddane głosy oraz przesyłały protokoły do Państwowej Komisji Wyborczej. Już wiemy, kto został prezydentem Polski w 2025 roku. To Karol Nawrocki z oficjalnym poparciem na poziomie 50,89 proc. poparcia.
Wiadomo, jaki udział w głosowaniu mieli wyborcy z zagranicy oraz jakiego wyboru dokonali. Jest zaskoczenie.
Zobacz: Trzaskowski nie może spać spokojnie. Za wcześnie na świętowanie, te liczby mówią jasno
Tak głosowali Polacy za granicą
Gdyby wyłącznie wyborcy, którzy oddawali swoje głosy poza granicami Polski, decydowali o tym, kto zostanie prezydentem Polski, sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej. Wyniki wskazują na to, że za granicą niekwestionowanym zwycięzcą był Rafał Trzaskowski popierany przez 63,49 proc. obywateli — głos oddało na niego 383 722 osoby. Z kolei Karola Nawrockiego poparło w 220 637 wyborców i osiągnął on wynik 36,51 proc.
Warto wspomnieć, że frekwencja w drugiej turze wyborów prezydenckich poza granicami kraju wyniosła 84,26 proc. Wiadomo, jak wyglądało poparcie poszczególnych kandydatów w konkretnych państwach.
Rafał Trzaskowski zdecydowanie zwyciężył wśród Polaków głosujących za granicą w II turze wyborów prezydenckich. W Wielkiej Brytanii uzyskał 60,72 proc. głosów, co przełożyło się na poparcie 92 477 osób. Karola Nawrockiego poparło tam 39,28 proc. wyborców (59 812 głosów). Frekwencja była bardzo wysoka — 83,99 proc.
Jeszcze większe poparcie Trzaskowski zdobył we Francji, gdzie zagłosowało na niego 66,34 proc. osób (14 283 głosy), podczas gdy jego konkurent otrzymał 33,66 proc. (7247 głosów). Frekwencja wyniosła tam 85,18 proc. W Niemczech wynik kandydata KO to 65,34 proc. (64 629 głosów), a Karola Nawrockiego — 34,66 proc. (34 285 głosów). Do urn poszło 83,64 proc. uprawnionych.
W Hiszpanii przewaga Trzaskowskiego była jeszcze bardziej wyraźna — poparło go aż 82,39 proc. wyborców (21 065 osób), a Nawrockiego 17,61 proc. (4502 głosy). Frekwencja wyniosła 88,36 proc. Podobny wynik odnotowano we Włoszech, gdzie Trzaskowski zdobył 74,28 proc. poparcia (15 743 głosy), a jego rywal 25,72 proc. (5452 osoby). Tamtejsza frekwencja sięgnęła 87,53 proc.
Karol Nawrocki wygrał głosowanie w Stanach Zjednoczonych, zdobywając 56,6 proc. głosów. Na jego kandydaturę zagłosowało 28 070 Polaków mieszkających w USA. Rafała Trzaskowskiego poparło tam 43,35 proc. wyborców, czyli 21 479 osób. Łącznie oddano 49 865 ważnych głosów — to najwyższa frekwencja w historii wyborów prezydenckich wśród Polonii amerykańskiej, przekraczająca dotychczasowy rekord z 2023 roku, kiedy głosowało 43,6 tys. osób. Frekwencja wyniosła 86,38 proc.
Kandydat prawicy osiągnął również wyraźne zwycięstwo w Kanadzie, gdzie poparło go 62 proc. głosujących. Trzaskowski otrzymał tam 38 proc. głosów. Do urn poszło około 13,5 tys. wyborców, co dało frekwencję na poziomie 86,77 proc.
Karol Nawrocki cieszył się także przewagą w innych regionach: w Bośni i Hercegowinie uzyskał 53,78 proc. poparcia spośród 370 oddanych głosów, a w Kosowie poparło go aż 74,41 proc. z 297 głosujących.
Dla porównania, w II turze wyborów prezydenckich w 2020 roku za granicą zdecydowanie wygrał Rafał Trzaskowski, zdobywając wtedy 74,12 proc. głosów. Andrzej Duda otrzymał 25,88 proc., a frekwencja wyniosła 79,55 proc.





































