Skarbówka nie odpuszcza. Nie zrobisz tego ze starym telewizorem, możesz nawet stracić część emerytury
Pozbywamy się starych sprzętów technologicznych z domu z bardzo różnych powodów. Dla niektórych to sposób na odcięcie się od ekranów, dla innych zaś zrobienie miejsca na coś, co będzie bardziej przydatne w dobie streamingu i innych kanałów komunikacji. Niewiele osób pamięta jednak o dopełnieniu formalności. W innym wypadku możemy słono zapłacić.
Polacy częściej wymieniają sprzęty
W ostatnich latach w Polsce obserwujemy wyraźny wzrost częstotliwości wymiany sprzętów technologicznych. Smartfony, laptopy, tablety czy telewizory stają się przedmiotami niemal sezonowej rotacji, coraz częściej Polacy decydują się na nowe modele, choć dotychczasowe dałoby się naprawić.
Ten trend wynika z kilku czynników. Po pierwsze, tempo rozwoju technologii sprawia, że nowe urządzenia oferują funkcje, które jeszcze kilka miesięcy wcześniej były niedostępne. Aparaty z lepszą jakością zdjęć, wydajniejsze procesory, większe ekrany czy nowoczesne systemy operacyjne skutecznie zachęcają do wymiany sprzętu. Po drugie, znaczącą rolę odgrywa kultura konsumpcjonizmu. Reklamy, promocje i medialne kampanie tworzą poczucie "przestarzałości” starszych urządzeń i podświadomie nakłaniają do zakupu najnowszych modeli.
Kolejnym czynnikiem jest aspekt społeczny. Wymiana lub pozbywanie się sprzętów technologicznych często wiąże się z chęcią podążania za trendami i budowania wizerunku nowoczesnej osoby. Smartfony czy telewizory stają się symbolem statusu, a posiadanie najnowszego modelu bywa traktowane jako element prestiżu. Dodatkowo coraz popularniejsze programy wymiany i sprzedaży używanego sprzętu ułatwiają odświeżenie technologii bez dużego obciążenia finansowego.
Jednak szybka wymiana urządzeń niesie ze sobą także pewne konsekwencje. Po pierwsze, rośnie ilość elektrośmieci, co ma realny wpływ na środowisko. Po drugie, konsumpcjonizm technologiczny może prowadzić do nadmiernych wydatków. Czasem całkowicie pozbywamy się poszczególnych sprzętów ze swojego życia, nie pamiętając o dopełnieniu wszystkich formalności. To może nieść za sobą realne konsekwencje finansowe.
O tym warto pamiętać, pozbywając się sprzętu
Coraz więcej Polaków decyduje się na życie całkowicie bez tradycyjnego telewizora czy odbiornika radiowego. Trend "cord-cuttingu”, czyli odcinania się od klasycznych mediów, zyskuje na popularności także w naszym kraju. Przyczyn takiej zmiany jest kilka, a jej skutki sięgają zarówno sfery codziennego życia, jak i finansów oraz funkcjonowania mediów publicznych.
Głównym powodem rezygnacji z telewizora i radia jest dostępność alternatywnych źródeł treści. Platformy streamingowe, serwisy VOD, podcasty i radio online pozwalają słuchać i oglądać ulubione programy na komputerze, smartfonie czy tablecie, bez ograniczeń czasowych i reklamowych, które często towarzyszą tradycyjnej telewizji. W praktyce oznacza to, że użytkownicy mogą oglądać wyłącznie to, co ich naprawdę interesuje, w dowolnym miejscu i czasie.
Nie bez znaczenia pozostaje także kwestia finansowa. Posiadanie telewizora lub radia w Polsce wiąże się z obowiązkiem płacenia abonamentu radiowo-telewizyjnego. Choć w ostatnich latach jego ściągalność jest coraz lepsza, wiele osób postrzega go jako dodatkowy, stały wydatek.
Skutki tej zmiany są wielowymiarowe. Z punktu widzenia konsumenta jest to większa elastyczność w wyborze treści i oszczędności finansowe. Dla tradycyjnych mediów publicznych oznacza to jednak spadek wpływów z abonamentu, co może utrudniać finansowanie produkcji programów informacyjnych, kulturalnych i edukacyjnych. Z kolei reklamodawcy muszą coraz mocniej inwestować w kampanie internetowe dostosowane do nowych zwyczajów odbiorców.
Jeśli decydujemy się na rezygnację z posiadania telewizora lub radia we własnym domu, musimy pamiętać o jednej kluczowej rzeczy. Jeśli o to nie zadbamy, możemy narazić się na koszty.
Tak narazisz się na wysokie koszty, lepiej o tym pamiętać
Warto pamiętać, że samo pozbycie się sprzętu nie zwalnia z obowiązku opłacania abonamentu RTV. Miesięczna stawka wynosi 27,30 zł, co rocznie daje 327,60 zł. Nieuregulowanie tego obowiązku może prowadzić do wysokich kar oraz zajęcia środków z konta bankowego, w tym z emerytury czy wynagrodzenia.
Aby bezpiecznie zakończyć opłacanie abonamentu, konieczne jest wyrejestrowanie odbiornika. Proces jest prosty i szybki. Formularz wyrejestrowania można wypełnić online na stronie Poczty Polskiej, złożyć osobiście w dowolnej placówce lub wysłać listem do Centrum Obsługi Finansowej w Warszawie. W formularzu należy podać:
- numer Identyfikacyjny odbiornika,
- swoje dane osobowe
- informację, czy wyrejestrowanie dotyczy osoby fizycznej, czy firmy.
Po otrzymaniu potwierdzenia wyrejestrowania obowiązek płacenia abonamentu RTV kończy się od miesiąca następującego po złożeniu wniosku. Przykładowo, jeśli wniosek zostanie złożony w sierpniu, za ten miesiąc opłata nadal obowiązuje.
Brak wyrejestrowania sprzętu lub zaległości w opłatach mogą skutkować poważnymi konsekwencjami finansowymi. Kara za niewywiązanie się z obowiązku może wynieść nawet trzydziestokrotność miesięcznej stawki, czyli ponad 260 zł za radio i prawie 820 zł za telewizor, a do tego doliczane są wszystkie zaległe opłaty.
Wyrejestrowanie odbiornika jest więc kluczowe dla tych, którzy chcą zrezygnować z tradycyjnych mediów i uniknąć niepotrzebnych kosztów. To prosty krok, który pozwala legalnie przestać płacić abonament RTV i spokojnie cieszyć się cyfrową rozrywką online.
