Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Finanse > Seniorka zostawiła 200 tys. zł na klatce schodowej bloku. Wystarczył jeden telefon oszustki
Maria Gil-Sobczyk
Maria Gil-Sobczyk 12.07.2023 14:40

Seniorka zostawiła 200 tys. zł na klatce schodowej bloku. Wystarczył jeden telefon oszustki

senior-pieniądze-telefon
Marek BAZAK/East News

Choć w przestrzeni publicznej sporo mówi się o konieczności zachowania ostrożności przez seniorów, gdy ktoś przez telefon poprosi ich o oddanie pieniędzy, wciąż pojawiają się nowe przypadki oszukiwania starszych osób, nieraz na bardzo wysokie sumy pieniędzy. Tym razem ofiarą złodziei padła 80-letnia mławianka, która po rozmowie telefonicznej z oszustką zostawiła na klatce schodowej bloku kasetkę, a w niej 200 tys. zł.

Oszustwo “na prokuratora”

Siódmego lipca po południu do 80-letniej mławianki, na jej numer stacjonarny, zadzwoniła kobieta, która podała się za panią prokurator. Powiedziała seniorce, że jej mieszkanie jest obserwowane przez grupę złodziei usypiających swoje ofiary gazem. Przekonywała starszą kobietę, że atak może nastąpić niebawem, a na zewnątrz bloku znajdują się też policjanci. Zapytała, czy seniorka przechowuje oszczędności w domu. Seniorka potwierdziła i podała kwotę. Oszustka poinstruowała ją, by kasetkę z zawartością pieniędzy wystawiła na klatkę schodową przed drzwi, a futrynę uszczelniła mokrymi ręcznikami, by gaz nie przedostał się do mieszkania. Kasetkę mieli zabrać policjanci, a po zakończonej akcji, oddać oszczędności seniorce – opowiada asp.szt. Anna Pawłowska.

Niczego nie podejrzewająca 80-latka wystawiła kasetkę z zawartością 200 tys. zł, a ta trafiła w ręce przestępców (w kasetce znajdowały się oszczędności kilku członków rodziny). Po pewnym czasie kobieta zorientowała się, że coś jest nie tak i skontaktowała się ze swoimi bliskimi. Obecnie policja prowadzi czynności w tej sprawie. Oszustom grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Wypłata dodatkowego świadczenia dla seniorów coraz bliżej. Miliony emerytów dostaną pieniądze

Policja apeluje o ostrożność

“Na wnuczka”, “na policjanta”, “na pracownika banku” czy “na prokuratora” – oszustom nie brakuje kreatywności, a choć ich metody bywają różne, to zawsze mają ten sam cel: przekonać starszą osobę, by oddała przechowywane w domu pieniądze lub zaciągnęła szybką pożyczkę i przekazała środki nieznanej osobie.

Asp.szt. Anna Pawłowska zwraca uwagę, że nieraz dziwimy się, iż historie opowiadane seniorom przez oszustów są tak proste i naciągane, że przecież ciężko w nie uwierzyć. Należy mieć jednak na uwadze, iż oszuści wykorzystują element zaskoczenia i żerują na emocjonalności seniorów. Dlatego tak ważne są rozmowy z osobami starszymi, przypominanie im o niebezpieczeństwie związanym z działaniami oszustów i apelowanie, by zanim podejmą jakiekolwiek kroki (gdy ktoś będzie próbował wyłudzić od nich pieniądze), skontaktowali się ze swoimi bliskimi.

Mężczyzna stracił 210 tys. zł, bo uwierzył, że ktoś chce wypłacić oszczędności z jego konta

W podobny sposób oszukano również 76-latka z powiatu oświęcimskiego. Na jego telefon stacjonarny zadzwonił kilka dni temu oszust podający się za prokuratora. Opowiedział mu, że prowadzi śledztwo w sprawie pracowników banku rzekomo współpracujących z hakerami i okradających konta klientów. Oszust przekazał również, że jedyną możliwością ocalenia pieniędzy jest przelanie ich na inne bezpieczne konto. Następnie oszust poinstruował pokrzywdzonego, aby podał wszystkie dane do konta oraz aby akceptował transakcje przychodzące na telefon, ponieważ będą to przelewy na tak zwane konto bezpieczne prokuratury. 76-latek zastosował się do tych poleceń relacjonuje małopolska policja.

Po skończonej rozmowie 76-latek pojechał do banku sprawdzić, czy wszystko jest w porządku i tam dowiedział się, że z jego konta nie tylko zniknęło 150 tys. zł, ale wzięto również na niego kredyt w wysokości 60 tysięcy złotych. Te pieniądze, tak samo, jak środki z jego konta, zostały przelane na obce konto.