biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Handel > Rosyjskie dyskonty miały zawalczyć o polskich klientów. Natrafiły na przeszkodę
Julia Bogucka
Julia Bogucka 25.05.2025 18:31

Rosyjskie dyskonty miały zawalczyć o polskich klientów. Natrafiły na przeszkodę

dyskonty w Polsce
Fot. Mehrad Vosoughi/Pexels/CanvaPro

O pojawieniu się tych dyskontów w Polsce już od jakiegoś czasu jest głośno. Najpierw zniknęły z rynku, aby powrócić po dwóch latach pod zmienioną nazwą. Ich działalność przez jakiś czas nie zwracała większej uwagi, teraz zajęło się nią państwo. Znane są konsekwencje podjętych decyzji, to poważna przeszkoda.

Te dyskonty pojawiły się w Polsce

Te dyskonty po raz pierwszy pojawiły się w Polsce w 2020 roku i od samego początku wzbudzały spore zainteresowanie — zarówno ze względu na nietypowy model sprzedaży, jak i pochodzenie właściciela.

To jeden z największych rosyjskich dyskontów, który działa pod hasłem "maksymalnie tanio" i przypomina nieco model handlu hurtowego — z towarami często wyeksponowanymi na paletach lub w kartonach. Sklepy te miały w swojej ofercie zarówno produkty spożywcze, jak i przemysłowe w atrakcyjnych cenach. Nie dało się w nich znaleźć markowych produktów, promocji czy kart lojalnościowych — kluczowe było jak największe cięcie kosztów.

sklepy w polsce.jpg
Fot. Bill Oxford/Getty Images/CanvaPro

Placówki dyskontu pojawiły się w wielu krajach, a planowana ekspansja miała objąć wiele rynków. To choćby Białoruś, Serbia, Niemcy czy Rumunia. Do przełomu, jeśli chodzi o ich historię, doszło w 2022 roku — po inwazji Rosji na Ukrainę. To wtedy pod placówkami pojawiły się protesty antywojenne, a sklepy zaczęły się wycofywać z kraju

Niewiele osób się wówczas spodziewało, że dyskonty będą chciały odnotować pomyślny powrót. I tu jednak natrafiły na poważne przeszkody. Wiadomo, jak obecnie wygląda ich sytuacja na polskim rynku.

To dlatego zawsze trzeba zabierać paragon ze sklepu. Dzięki temu unikniesz kłopotów Biedronka sypnęła promocjami. 2+1 gratis na gadżety dla psa i kota. Zwierzaki oszaleją na ich punkcie

MSWiA zwróciło uwagę na podejrzane dyskonty

Do niedawna były znane pod nazwą Mere i to takie właśnie sklepy mogliśmy spotkać przed 2022 rokiem na terenie Polski. Po kolejnych dwóch latach, w 2024 roku, w Siedlcach oraz Oleszewie-Borkach pojawiły się zupełnie nowe punkty o nazwie MyPrice. Ich model działania był bliźniaczo podobny do tego, jaki prezentowały dyskonty Mere, co okazało się nie być przypadkowe. Właścicielem spółki akcyjnej odpowiedzialnej za obie marki — Torgservis Pl — są bracia Siergiej i Andriej Sznejderowie.

zakupy w polsce.jpg
Fot. Kaspars Grinvalds/CanvaPro

Warto zaznaczyć, że w podobnym okresie do Polski zawitała kolejna sieć podobnych dyskontów — Ufke. Firma przedstawia się jako polsko-niemiecka, jednak portal Wiadomości Handlowe dowiedział się, że wymaga od swoich pracowników znajomości języka rosyjskiego, a wśród udziałowców znalazła się osoba o nazwisku Tanja Sznejder. Nie ustalono jednak, czy zbieżność nazwisk jest przypadkowa.

Doniesień na temat dyskontów Ufke na ten moment brak, jednak sieć MyPrice przykuła uwagę Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Wniosek w tej sprawie złożyła najpierw Krajowa Administracja Skarbowa.

Na skutek złożonych przez Szefa KAS wniosków, Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wydał kolejne decyzje o wpisie na listę sankcyjną: Torgservis Pl sp. z o.o. oraz jej udziałowców: Sergieja Iwanowicza Sznejdera oraz Andrieja Iwanowicza Sznejdera - poinformała KAS.

Znane są powody podjęcia tych decyzji oraz konsekwencje, jakie za sobą pociągnęła. Spółka musi się mierzyć z poważnymi przeszkodami.

Zobacz: Jedzenie dla astronautów w Żabce. Nie takich cen można się spodziewać za "kosmiczne" posiłki

Efekt działań MSWiA ws. rosyjskich dyskontów

Jak dowiadujemy się z komunikatu Krajowej Administracji Skarbowej, spółka Torgservis Pl posiada środki finansowe, a także zasoby gospodarcze, które są pośrednim wsparciem dla agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Jeśli chodzi o udziały, to Andriej Sznejder ma ich 4620 o łącznej wartości 2 079 000 złotych, a jego brat Siergiej Sznejder - 24 332 udziały o wartości 10 949 400 złotych. To były bezpośrednie powody podjęcia decyzji o wpisaniu spółki na listę sankcyjną.

Według Krajowej Administracji Skarbowej objęcie sankcjami spółki Torgservis Pl przyczyni się do ograniczenia jej dochodów, co z kolei pośrednio przełoży się na zmniejszenie wpływów do budżetu Rosji, z którego finansowane są działania zbrojne przeciwko Ukrainie.

KAS podkreśliła również, że Siergiej i Andriej Sznejderowie, jako obywatele rosyjscy posiadający udziały w wielu firmach działających na terenie Federacji Rosyjskiej, zostali objęci sankcjami przez władze Ukrainy.

Dodatkowo w odpowiedzi na pytania dziennikarzy MSWiA przekazało, są właśnie dokonywane analizy wszystkich doniesień, które dotyczą utrudnień w finansowaniu rosyjskiej inwazji, a także wsparcia dla tych działań ze strony Białorusi.

Te wszystkie działania znacząco przyczyniły się do ograniczenia działalności spółki oraz dyskontów MyPrice. Jak donosi Fakt, zakończyły one swoją działalność na terenie Polski. Na drzwiach wejściowych do dyskontu otwartego w Warszawie zawieszono kartkę z napisem "sklep zamknięty z przyczyn technicznych.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: