Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Rewolucja w polskich szkołach. Podwyżki dla nauczycieli to tylko początek
Zuzanna Kłosek
Zuzanna Kłosek 19.01.2024 14:32

Rewolucja w polskich szkołach. Podwyżki dla nauczycieli to tylko początek

klasa w szkole
Pixabayweisanjiang

Barbara Nowacka, ministra edukacji narodowej, w rozmowie z Wirtualną Polską zdradziła szczegóły dotyczące podwyżek dla nauczycieli. Wiemy, kiedy mogą się spodziewać pieniędzy. Mówiła też o zniesieniu obowiązkowych zadań domowych w szkołach.

Od kwietnia koniec z pracami domowymi

Już za kilka miesięcy wielu uczniów w całej Polsce będzie mogło odetchnąć z ulgą. Zgodnie z zapowiedziami Barbary Nowackiej, od kwietnia w życie wejdzie rozporządzenie, które będzie równoznaczne z końcem obowiązkowych zadań domowych na ocenę. Na chwilę obecną przepis ma obejmować wyłącznie szkoły podstawowe, jednak ministra zakłada, że po kilku latach rozwiązanie zostanie rozszerzone również na szkoły średnie.

Padła jasna deklaracja w sprawie 800 plus. Będzie inaczej, niż zapowiadano

Podwyżki dla nauczycieli

Barbara Nowacka ma również dobre wieści dla nauczycieli. Deklaruje, że wypłaty obiecanych podwyżek są coraz bliżej. Ministra zauważa co prawda, że ”gdyby prezydent nie zabawiał się w wetowanie ustawy budżetowej”, sprawy toczyłyby się sprawniej, jednak w obecnej sytuacji nauczyciele mogą spodziewać się wyższych wypłat w marcu, razem z wyrównaniem za styczeń i luty. Padły również deklaracje co do kwoty podwyżek. Nie wszyscy dostaną tyle samo.

”Chcemy zachęcić ich do pozostania w zawodzie”

Zgodnie z ostatnią zapowiedzią, nauczyciele mogą od nowego roku liczyć na dodatkowe 30-33% wypłaty. Barbara Nowacka wyjaśniła w programie "Tłit" Wirtualnej Polski, z czego wynika różnica w podwyżkach wynagrodzeń:

"33 proc. dla nauczycieli, którzy zaczynają swoją pracę, tak, żeby ich zachęcić do pozostania często w zawodzie. Wielokrotnie zdarzają się sytuacje, że nauczycielka przychodzi do pracy, po czym po roku, po dwóch, m.in. ze względu na słabe płace, wielką odpowiedzialność zawodu i bardzo złą atmosferę, jaka była przez ostatnie osiem lat wokół zawodu nauczyciela, nie decyduje się pozostać, dlatego ich zachęcamy bardziej do pozostania”

To, ile dokładnie będą zarabiać nauczyciele, pozostaje kwestią indywidualną. Na ich pensje będzie mieć jednak wpływ także podniesienie płacy minimalnej. Ministra dodała również, że rząd będzie dążyć do automatycznej rewaloryzacji wynagrodzeń.

źródło: radio ZET