Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Praca > Praca na wycieczkowcu się opłaca? Spore różnice w płacach
Kasper Starużyk
Kasper Starużyk 09.06.2019 02:00

Praca na wycieczkowcu się opłaca? Spore różnice w płacach

biznes-info-640x433
Biznesinfo.pl

Praca na wycieczkowcu może wydawać się prawdziwym spełnieniem marzeń. Ciepłe morza, malownicze widoki i owoce morza na każde z dań dla niejednego pewnie są mocno kuszące. Inaczej jednak sprawa się ma, jeśli spojrzeć na tę pracę z poziomu zarobków i obowiązków, jakie musi spełniać codziennie pracownik.

Business Insider Polska opublikował wyniki badania, które przeprowadził amerykański oddział portalu. Te są naprawdę zaskakujące. Okazuje się, że spełnienie marzeń, za jakie może uchodzić praca na wycieczkowcu, wcale takim nie jest. Bez wątpienia uderza fakt, ile zarabiają najgorzej opłacani pracownicy, ale także dysproporcja ich płac do płac najlepiej opłacanych.

Praca na wycieczkowcu nie taka kolorowa

Badanie Business Insidera zostało przeprowadzone na 35 byłych i obecnych pracownikach wycieczkowców. Najgorzej opłacaną osobą wśród nich był pracownik kuchni na Carnival Cruise Line, który dostawał 500 dolarów, a najlepiej zarabiał pierwszy oficer na statku Royal Caribbean International, którego pensja oscylowała wokół 10 tys. dolarów. Średnia wszystkich pensji natomiast wynosiła 3 233 dolary.

Średnie roczne wynagrodzenie na wycieczkowcu to, w zależności o którą z najpopularniejszych w USA linii pytamy, od 16 622 dolarów (63 tys. złotych) na Carnival Corporation, przez 19 396 dolarów (73 tys. złotych) na Royal Caribbean Cruiser, po 20 101 dolarów (76 tys. złotych) na Norwegian Cruise Line Holdings.

Pracownicy niższych szczebli, którzy nie zarabiają na amerykańskim poziomie, najczęściej rekrutowani są z Europy Wschodniej, Karaibów, Ameryki Południowej, a także z Azji. Często narzekają nie tylko na słabe zarobki, ale również na fakt, że ich praca wcale nie trwa 8 godzin dziennie. Niejednokrotnie muszą być gotowi na niekonwencjonalne harmonogramy pracy, co skutkuje tym, że ich pensja w zasadzie nie rekompensuje im straconego czasu.

Mamy dużo pracy i jak na standardy amerykańskie nie jest to atrakcyjna praca, bo gdy się przeliczy, to wychodzi, że zarabia się czasem 5-10 dolarów na godzinę. Z czysto finansowego punktu widzenia, nie wygląda to dobrze, dlatego to rzuciłem - mówi były pracownik kasyna na statku linii Norwegian Cruise Line.