Tego nie mogą robić pracownicy w Lidlu. Zdumiewający zakaz, kasjerzy mają związane ręce
W sieci zrobiło się głośno o zaskakującym zakazie w sieci Lidl – kasjerzy podczas pracy nie mogą korzystać z promocji na produkty z krótkim terminem ważności, przeznaczonych wyłącznie dla klientów. Wywołało to zdziwienie nie tylko wśród pracowników, ale także wśród klientów sieci.
- Kasjerzy Lidla nie mogą kupować produktów przecenionych ze względu na krótki termin ważności w trakcie pracy.
- Promocje tego typu dostępne są wyłącznie dla klientów – pracownicy mogą skorzystać z rabatów jedynie po godzinach pracy.
- Program „Kupuję, nie marnuję” oferuje kupującym znaczne obniżki (-50 % lub -33 %) na produkty z krótszym terminem ważności.
- Pracownicy sieci otrzymują inne benefity, m.in. kupony rabatowe, ale zakres zniżek różni się od ofert promocyjnych dla klientów.
Zakaz objął produkty przecenione z krótkim terminem
Według relacji byłego pracownika i kanału YouTube, kasjerzy Lidla nie mają możliwości kupować w trakcie pracy tych przecenionych produktów – takich jak świeże mięso, warzywa, owoce, produkty chłodnicze – jeśli ich termin przydatności jest bardzo krótki. Promocje te są częścią akcji „Kupuję, nie marnuję”, której celem jest zmniejszenie marnotrawstwa i umożliwienie klientom zakupu po obniżonej cenie.
Co mówi Lidl – zakaz dotyczy czasu pracy
Z oficjalnego stanowiska sieci wynika, że pracownicy mogą korzystać z rabatów poza godzinami pracy. W trakcie pełnienia obowiązków służbowych nie mogą jednak korzystać z tych konkretnych promocji. Przedstawicielka firmy wskazała, że możliwość korzystania z programu „Kupuję, nie marnuję” dotyczy klientów, a pracownicy użytkować mogą kupony i zniżki skierowane specjalnie do nich.
Inne benefity dla pracowników – ale zakres jest ograniczony
Chociaż kasjerzy nie mogą korzystać z promocji z krótkim terminem ważności w trakcie pracy, Lidl oferuje im inne formy wsparcia. Przykładowo – w grudniu 2024 r. pracownicy i współpracownicy otrzymali kupony rabatowe o łącznej wartości około 1 000 zł. W ramach akcji „Kupuję, nie marnuję” pracownicy także mogą robić zakupy poza godzinami pracy objęte rabatem.
Zakaz wywołał zaskoczenie wśród internautów i potencjalnych klientów. Z jednej strony sieć promuje pakiet korzyści dla klientów, z drugiej – ogranicza dostępność tych korzyści dla swoich pracowników w godzinach pracy. To zestawienie niecodzienne w kontekście standardowych oczekiwań wobec pracodawców. Z drugiej strony, decyzja ma uzasadnienie – promocje to narzędzie skierowane do klientów, natomiast pracownicy korzystają ze standardowego programu benefitów. Choć firma stara się wyjaśnić kwestie, to temat nadal wzbudza dyskusję o równym traktowaniu pracowników i klientów.
Obserwuj w Google News
