biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Finanse > Polscy emigranci w Wielkiej Brytanii zarabiają już więcej niż Brytyjczycy
Maciej Olanicki
Maciej Olanicki 04.05.2025 11:42

Polscy emigranci w Wielkiej Brytanii zarabiają już więcej niż Brytyjczycy

londyn
Fot. Krzysztof Belczyński/Flickr (CC BY-SA 2.0)

Według danych brytyjskiego urzędu statystycznego w Wielkiej Brytanii żyje ponad 740 tys. migrantów z Polski. Błędem byłoby twierdzić, że żyje w taki sposób, jak to miało miejsce przed 20 laty, gdy przed Polakami otworzyły się granice największych gospodarek Unii Europejskiej. Dziś, po brexicie, pracownicy pochodzenia polskiego zaczynają stanowić na Wyspach jeśli nie ekonomiczną elitę, to solidną część klasy średniej.

Skutki milionowej migracji po wejściu Polski do UE. Potężny awans społeczny

GUS szacuje, że po wejściu Polski do Unii Europejskiej, w okresie od 2004 do 2010 r., liczba emigrantów podwoiła się i na koniec pierwszej dekady XXI w. wynosiła już 2 mln. Trend odwrócił się dopiero w 2016 r. Po 20 latach od wielkiego exodusu młodych z Polski możemy obserwować tego rezultaty.

"The Economist" zwraca uwagę na zmiany, jakie zaszły w zarobkach Polaków pracujących w Wielkiej Brytanii. Mimo że początkowo znajdowali się oni w ogonie pod względem średnio zarabianych kwot, dziś jest zupełnie inaczej. Co się zmieniło?

Gl_Ce_XOIWUA_Ag6_AH_2be97b1911.jpeg
Premierzy Polski i Wielkiej Brytanii w marcu br. w Londynie, fot. KPRM.
"Prezent" od rządu na 1 maja: po reformie Polacy będą zarabiać poniżej płacy minimalnej Polska złożyła wniosek o unijną klauzulę wyjścia. Europa przygotowuje się na najgorsze

Stało się. Mediana zarobków Polaków na Wyspach wyższa niż gospodarzy

Na podstawie danych zgromadzonych przez administrację skarbową udało się opracować dane o zarobkach z rozróżnieniem na osoby wychowane w Wielkiej Brytanii i osoby pracujące w Wielkiej Brytanii pochodzenia polskiego. Wniosek jest jednoznaczny – w pobrexitowej rzeczywistości mediana zarobków osób pochodzenia polskiego jest wyższa średnio niż Brytyjczyków na własnej ziemi.

Polacy stanowili blisko połowę migrantów z Europy Wschodniej i państw nadbałtyckich, którzy ruszyli na Wyspy po 1 maja 2004 r. Początkowo pracowali głównie w rolnictwie, hotelarstwie, gdzie byli wynagradzani średnio 15 proc. niżej niż pracownicy wychowani i wykształceni na miejscu. Z czasem nabierali kompetencji, także językowych, zmieniali branże, co pozwoliło zarabiać im lepiej.

Ważny wpływ na wysoką medianą zarobków ma struktura demograficzna polskiej migracji do Wielkiej Brytanii

Według najnowszych danych dziś mediana zarobków polskich migrantów sięga już 2 500 funtów, czego nie można powiedzieć o rodowitych Brytyjczykach, dla których wartością środkową jest kwota o nawet 100-150 funtów niższa.

Główną przyczyną ma być sama struktura migracji. Według analityków polscy migranci, którzy dziś zarabiają lepiej niż Brytyjczycy to ci sami, którzy przed 20 laty zarabiali średnio 15 proc. mniej. Siłą rzeczy z wiekiem i nabywanym doświadczeniem są lepiej wynagradzani, a mediany nie zaniża napływ nowych migrantów z Polski. Mediana Brytyjczyków uwzględnia natomiast młodych pracowników wchodzących na rynek pracy i zarabiających niewiele.

W 2024 r. Polakom wydano zaledwie 1,2 tys. pozwoleń na pracę. Jest to oczywiście pokłosie opuszczenia przez Wielką Brytanię Unii Europejskiej, ale też coraz mniejszej zachęty ekonomicznej do migracji:

Od 2004 r. mediana zarobków w Polsce wzrosła z 52 proc. brytyjskiej do 71 proc. z uwzględnieniem parytetu siły nabywczej. Skoro polska klasa pracująca wyjeżdża, średnie zarobki Polaków pozostałych w Wielkiej Brytanii rosną.

Nie będzie więc przesady w twierdzeniu, że Polska wyeksportowała do Wielkiej Brytanii część potencjalnej klasy średniej, która po 20 latach na Wyspach, owszem, zasiliła jej szeregi, jednak pod obcą flagą. Najpewniej nie to miał na myśli premier Donald Tusk, przekonując w maju zeszłego roku, że w ciągu 5 lat Polacy będą bogatsi od Brytyjczyków, choć i w tej zapowiedzi może być nieco racji. 

Premierzy Polski i Wielkiej Brytanii wieszczą, że Polska przegoni UK do 2030 r.

Pozycja migrantów z Polski na brytyjskim rynku jest ugruntowana, pod uwagę należy brać też, że wpływ na medianę ma niewielki napływ nowych migrantów spowodowany wzrostem zarobków w Polsce i brexitem. A jak to ma się do całościowych wyników gospodarczych?

W lutym 2023 r. Keir Starmer, wówczas szef Partii Pracy, a dziś także i premier Wielkiej Brytanii, prognozował, że jeśli Polska utrzyma wzrost PKB na prognozowanym poziomie 3,6 proc. rocznie, to prześcignie Wielką Brytanię do 2030 r. To właśnie jego słowami posiłkował się później Donald Tusk.

W maju zeszłego roku dane te zweryfikowali analitycy brytyjskiego The Centre for Economics and Business Research (Cebr). Twierdzą oni, że cel ten jest “zbyt ambitny, ale tylko w niewielkim stopniu”:

Polski PKB na mieszkańca pozostaje o połowę niższy niż w Wielkiej Brytanii od 2023 r., zgodnie z tabelą World Economic League Table (WELT) firmy Cebr. W związku z tym Polska musiałaby osiągnąć nierealistyczne tempo wzrostu, aby dogonić Wielką Brytanię do 2029 r., nawet gdyby Wielka Brytania pozostała w stagnacji w tym okresie.

Konieczna jest więc konfrontacja z faktem, że Polacy w niewielkim stopniu są beneficjentami tego, że żyją w coraz bogatszym państwie. Wskaźniki gospodarcze, PKB, świadczą, że znajdujemy się w czołówce świata (w zasięgu stała obecność w G20), przy czym zarobki w 2023 r. mieliśmy 5. najniższe w Unii Europejskiej.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: