Obostrzenia przestają działać. Sądy miażdżą kary sanepidu

Obostrzenia tracą moc

Jak podaje portal OKO.press, wojewódzkie sądy administracyjne już wydają pierwsze orzeczenia dotyczące skarg obywateli na kary nakładane przez sanepid za łamanie obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa. Ten fakt jest niezwykle istotny z kilku powodów.

Po pierwsze, kary nakładane przez sanepid mogą wynosić nawet 30 tys. zł. To bardzo dużo, zwłaszcza że żyjemy w obliczu kryzysu i wielu Polaków straciło pracę. Po drugie wszystkie obostrzenia wprowadzane przez rząd są niezgodne z Konstytucją, ponieważ wprowadzono je na podstawie rozporządzeń, a nie ustawy.

Sądy kasują kary

Portal podaje, że do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie trafiło 100 skarg, z czego 15 z nich zostało złożonych przez Rzecznika Praw Obywatelskich, na decyzje mazowieckiego sanepidu, który nakładał wysokie kary podczas lockdownu w 2020 roku.

Pierwsze skargi sąd rozpoznał niecały tydzień temu - 12 stycznia 2020 r. Wówczas od razu cztery decyzje sanepidu zostały unieważnione. - Chodzi o trzy kary po 10 tys. zł za naruszenie zakazu przemieszczania się i jedną karę 5 tys. zł za naruszenie obowiązku zasłaniania twarzy - podaje portal.

Sąd umorzył także postępowanie administracyjne, co oznacza, że jeśli wyrok się uprawomocni, a sanepid nie będzie odwoływał się do Naczelnego Sądu Administracyjnego, sprawa zostanie całkowicie zakończona.

Zaledwie jeden dzień później - 13 stycznia - Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie unieważnił osiem decyzji wydanych przez sanepid. Postępowania administracyjne w sprawach zostały umorzone.

• Dwie skasowane kary dotyczyły naruszenia obowiązku kwarantanny (po 15 tys. zł i 30 tys. zł), a trzy kary naruszenia zakazu przemieszczenia się (po 10 tys. zł). Kolejne trzy skasowane przez sąd kary były za naruszenie obowiązku zasłaniania ust i nosa (po 5 tys. zł) - czytamy na portalu. W kolejnych dniach sąd administracyjny kasował i uchylał kolejne kary.

Dwa sposoby rozumienia prawa

Decyzje wydawane przez sądy administracyjne, nie tylko w Warszawie pokazują, że nastąpiło w Polsce jakieś pęknięcie dotyczące wykładni prawa. Sanepid i policja otrzymują polecenia, by sprawdzać, karać i upominać, a tymczasem sądy pokazują, że nie mają do tego prawa.

Konstytucja ponad rozporządzeniem

Wielokrotnie słyszało się już w przestrzeni medialnej, że nakładane przez sanepid i policję kary są niekonstytucyjne i bezprawne. Portal przypomina, że rozporządzenie sprzeczne z Konstytucją, aktem ustawodawczym, na podstawie którego je wydano lub niezgodne z innymi ustawami regulującymi tę samą materię jest po prostu nieważne. Oznacza to tyle, że obowiązuje zakaz wydawania rozporządzeń bez upoważnienia ustawowego, a obostrzenia nie mają żadnego uregulowania w ustawie.