Niedługo cisza wyborcza. Kary nie tylko za lajki i komentarze w sieci

W niedzielę 1 czerwca Polacy znów pójdą do urn wyborczych, aby zdecydować, kto na następne 5 lat zostanie nowym prezydentem. Kandydatom zostało już tylko kilka dni na przekonywanie obywateli — niedługo rozpocznie się cisza wyborcza. To prawo obejmuje również działania w sieci, a przepisy przewidują ogromne kary za wykroczenia. Czego dokładnie nie można robić w tym czasie?
Wybory prezydenckie 2025
Przebieg wyborów zarówno prezydenckich jak i samorządowych jest szczegółowo regulowany przez polskie prawo. Obowiązujące zasady dotyczą nie tylko kandydatów oraz ich sztabów, ale również wyborców. Wprowadzenie i konsekwentne przestrzeganie tych regulacji ma chronić obywateli przed manipulacją oraz gwarantować konstytucyjne prawo, które mówi o tym, że “Prezydent Rzeczypospolitej jest wybierany przez Naród w wyborach powszechnych, równych, bezpośrednich i w głosowaniu tajnym.”
Szczegółowo reguluje to Kodeks wyborczy, który określa zasady i tryb zgłaszania kandydatów, a także warunki przeprowadzania oraz ważności wyborów. W tym akcie prawnym znajduje się pojęcie “ciszy wyborczej” oraz zakres kar, które grożą za jej złamanie. Obowiązujące w Polsce prawo uwzględnia rozwój nowych mediów, które są obecne niemalże w każdej dziedzinie życia. W tym wypadku nawet pozornie nieszkodliwe działania mogą zostać potraktowane jako nielegalna agitacja.
Kiedy rozpocznie się cisza wyborcza przed II turą głosowania i co dokładnie jest w tym czasie zabronione?

ZOBACZ TEŻ: Trzaskowski zdradził prezydencki plan. Chce zrealizować go z lewicą

Czego wyborcy nie mogą robić podczas kampanii i ciszy wyborczej?
To już ostatnie dni kampanii wyborczej, trzeba jednak pamiętać, że zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem, do samego końca trwania tego okresu wszelkie materiały wyborcze takie jak plakaty czy bannery podlegają ochronie. Z tego powodu zakazane jest ich niszczenie, zamalowywanie czy usuwanie. Ponadto zabronione jest prowadzenie agitacji wyborczej na terenie urzędów administracji rządowej i administracji samorządu terytorialnego, sądów, jednostek wojskowych, a także zakładów pracy jeśli zakłóca to ich normalne funkcjonowanie. Podobnych działań nie można wykonywać w szkołach i wobec uczniów.
Za złamanie tych przepisów grożą surowe kary, które są zdecydowanie wyższe, jeżeli czyn zabroniony został popełniony podczas ciszy wyborczej. Zgodnie z art. 107 §1 Kodeksu wyborczego, agitacja polityczna, w tym organizowanie wydarzeń, przemówień czy rozpowszechnianie materiałów wyborczych, jest zabroniona w dniu głosowania oraz w ciągu poprzedzających go 24 godzin. Jeśli chodzi o plakaty i bannery, które zostały już rozmieszczone, w czasie ciszy wyborczej mogą pozostać na swoich miejscach, nie można jednak w żaden sposób zmieniać ich ekspozycji. Chodzi zwłaszcza o ruchome reklamy np. na pojazdach z ekranami LED czy autobusach.

Powszechnie przyjęło się, że cisza wyborcza kończy się o 21:00 w dniu wyborów, chociaż tak naprawdę trwa aż do zakończenia głosowania. Jest to zależne od indywidualnych decyzji komisji wyborczych, które w sytuacjach nadzwyczajnych mają prawo do przerwania lub wydłużenia głosowania. Do tego czasu szczególną ostrożność należy zachować również w Internecie. Za pozornie nieszkodliwą aktywność grozi odpowiedzialność karna.
Cisza wyborcza w Internecie
Tę kampanię można potraktować jako historyczną. Z uwagi na dynamiczny rozwój mediów społecznościowych i nowych technologii znacząca część działań agitacyjnych przeniosła się do Internetu. To był bardzo ważny kanał docierania do wyborców i został wykorzystany na wiele różnych sposobów. Wobec tego cisza wyborcza dotyczy również tej przestrzeni, choć egzekwowanie prawa na tym polu może być trudne. Trzeba jednak pamiętać, że nawet polubienie posta jednego z kandydatów lub udostępnianie linków czy filmów może zostać uznane za przejaw agitacji. Ostateczne zakwalifikowanie takiego działania oraz jego ocena leży po stronie organów ścigania.
Za naruszenie wyżej wymienionych przepisów grozi grzywna w wysokości od 20 do 5000 zł, a w skrajnych przypadkach, gdy zakłócone zostanie głosowanie, można zostać ukaranym przez pozbawienie wolności, nawet na okres dwóch lat. Najpoważniejsze konsekwencje dotyczą publikacji sondaży — zarówno przedwyborczych, jak i wyników z dnia głosowania. W sieci można napotkać tzw. “bazarki wyborcze”, czyli miejsca, gdzie wyniki przedstawiane są w formie prześmiewczych grafik lub analogii do cen produktów, nawet to może być potraktowane jako złamanie ciszy wyborczej. Kara za publikację takich treści może wynosić od 500 tysięcy do nawet miliona złotych.
II tura wyborów odbędzie się 1 czerwca. Polacy będą mogli głosować na wybranego kandydata od godziny 7:00 do 21:00. Natomiast cisza wyborcza rozpocznie się w nocy z piątku na sobotę — z 30 na 31 maja. Każde naruszenie ciszy wyborczej powinno być zgłaszane na policję.




































