Im ufają Polacy. Jest najnowszy sondaż. Za plecami Nawrockiego dzieje się coś nieoczekiwanego
Zwycięstwo Karola Nawrockiego stało się faktem, co potwierdziło, że Polacy są zmęczeni politycznym duopolem. Nowy prezydent wyprzedził partyjnych weteranów i gruntownie przemeblował scenę polityczną. Teraz światło dzienne ujrzał najnowszy ranking zaufania CBOS, który wskazuje, że Polacy już wiedzą, komu z polityków mogą zaufać. Podium może zaskakiwać.
Karol Nawrocki wygrał wybory prezydenckie
Wynik wyborów rzucił nowe światło na kondycję polskiej sceny politycznej, która przez lata wydawała się zabetonowana przez konflikt dwóch największych bloków. Fakt, że Karol Nawrocki, postać kojarzona wcześniej głównie z polityką historyczną i IPN, sięgnął po najwyższy urząd w państwie, może świadczyć o głębokich przemianach w świadomości wyborców. Polacy, mimo podziałów, szukali alternatywy dla najbardziej jaskrawych twarzy politycznego sporu. Wysokie poparcie dla polityka, który w kampanii starał się stać nieco z boku bieżącego politycznego zwarcia — mimo wyraźnego poparcia ze strony Prawa i Sprawiedliwości — stało się sygnałem, którego sztaby wyborcze nie zdołały w porę zneutralizować.

Polaryzacja polityczna, będąca paliwem kampanii od dwóch dekad, przyniosła w czymś skutek odwrotny od zamierzonego, czyli znużenie elektoratu. Wyborcy, zmęczeni agresywną retoryką, skierowali sympatię ku osobie postrzeganej jako mniej obciążona bagażem wieloletnich afer. 1 czerwca 2025 roku, po drugiej turze wyborów prezydenckich, okazało się, że to właśnie Karol Nawrocki, pokonując Rafała Trzaskowskiego, obejmie stanowisko i wprowadzi się do Pałacu Prezydenckiego.
Analiza wyników wyborczych pokazuje, że poparcie dla obecnej głowy państwa nie rozłożyło się równomiernie. Nawrocki zmobilizował bastiony tradycyjnej prawicy, ale kluczem do sukcesu okazało się przyciągnięcie wyborców niezdecydowanych. Dla tej grupy decydująca była narracja o patriotyzmie i suwerenności, a nie barwy partyjne Prawa i Sprawiedliwości. To zjawisko potwierdziło, że etykieta partyjna bywa obciążeniem, a skuteczny wizerunek oparty na kompetencjach i niezależności, nawet jeśli kwestionowany przez krytyków, okazał się decydujący.
Karol Nawrocki buduje swój wizerunek
Strategia, która zaprowadziła Karola Nawrockiego do Pałacu Prezydenckiego, opierała się na manewrze zdjęcia szyldu partyjnego. Pozycjonowanie się jako kandydat obywatelski, wspierany przez szerokie spektrum środowisk patriotycznych, pozwoliło zneutralizować negatywny elektorat, typowy dla kandydatów stricte partyjnych. Mimo że zaplecze logistyczne kampanii opierało się na strukturach największej partii opozycyjnej, przekaz o wspólnocie narodowej trafił na podatny grunt skuteczniej niż polityka sejmowych awantur.
Obecnie wyzwanie polega na utrzymaniu tej niezależności w codziennej praktyce sprawowania władzy. Jako prezydent, Nawrocki musi zajmować stanowiska w sprawach bieżących, gospodarczych i światopoglądowych, co nie pozwala już na kampanijne działania. Balansowanie między lojalnością wobec środowiska politycznego, z którego się wywodzi, a rolą arbitra i reprezentanta wszystkich Polaków, jest zadaniem karkołomnym. Pierwsze decyzje i nominacje są bacznie obserwowane przez media i opozycję, które bezlitośnie punktują każde powiązanie z polityką Nowogrodzkiej, testując wytrzymałość "obywatelskiego” wizerunku głowy państwa.
Istotnym elementem prezydentury pozostaje styl sprawowania urzędu. Wizerunek człowieka akcji i sprawnego menedżera, który Nawrocki budował jako prezes IPN, zderza się teraz z protokołem i majestatem Rzeczypospolitej. Najnowszy ranking zaufania ujawnia, jakie skutki osiągnął Karol Nawrocki po kilku miesiącach pełnienia urzędu. Stało się jasne, czy udało mu się zdobyć zaufanie Polaków. Wiadomo też, jak uplasowali się pozostali czołowi politycy.
Zobacz też: Ujawnili źródło planu pokojowego Trumpa. Nie pochodziło z USA
Najnowsze wyniki rankingu zaufania. Komu najbardziej ufają Polacy?
Wyniki najnowszego badania CBOS rzucają nowe światło na kondycję polskiej sceny politycznej, która od lat zdaje się zabetonowana przez konflikt dwóch największych bloków. Fakt, że Karol Nawrocki, postać kojarzona dotychczas głównie z polityką historyczną i Instytutem Pamięci Narodowej, wysunął się na prowadzenie w rankingu zaufania z wynikiem 54 proc., może świadczyć o głębokich przemianach w świadomości wyborców.

Tuż za jego plecami, na drugim stopniu podium, z poparciem na poziomie 44 proc. uplasowali się ex aequo Władysław Kosiniak-Kamysz, Radosław Sikorski oraz Rafał Trzaskowski. Taki układ tabeli sugeruje, że Polacy, choć wciąż podzieleni, coraz częściej szukają alternatywy dla najbardziej jaskrawych twarzy politycznego sporu. Wysokie notowania polityków postrzeganych jako bardziej umiarkowani lub, jak w przypadku Nawrockiego, próbujących stać nieco z boku bieżącego, partyjnego starcia, są sygnałem ostrzegawczym dla sztabów wyborczych.
Na trzeciej pozycji, z identycznym odsetkiem pozytywnych deklaracji, znaleźli się wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak (Konfederacja) oraz premier Donald Tusk (KO). Oboje cieszą się zaufaniem 39 procent badanych, choć poziom nieufności wobec każdego z nich jest różny – wobec Bosaka wynosi on 30 procent, a wobec Tuska aż 48 procent. To jednak właśnie premier odnotował jedną z bardziej znaczących popraw w stosunku do poprzedniego miesiąca. Poparcie dla Donalda Tuska wzrosło o 3 punkty procentowe, a jednocześnie o 4 punkty spadł poziom deklarowanej nieufności. Jak podkreśla CBOS, to najlepsze oceny premiera od kwietnia, czyli z okresu sprzed intensywnej fazy kampanii prezydenckiej.
Na dalszych miejscach uplasowali się Szymon Hołownia (38 proc. zaufania i 39 proc. nieufności) oraz Sławomir Mentzen (37 proc. i 39 proc.). W przypadku kolejnych polityków poziom zaufania nie przekracza już jednej trzeciej wskazań: Adrian Zandberg uzyskał 33 proc. zaufania, Włodzimierz Czarzasty 31 proc., a marszałkini Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska również 31 proc.
CBOS zwraca uwagę, że w ostatnim miesiącu większość polityków związanych z rządem zanotowała wzrost wskaźników zaufania. Najbardziej wyróżniają się pod tym względem Szymon Hołownia i Rafał Trzaskowski, którzy zyskali po 5 punktów procentowych, oraz Włodzimierz Czarzasty i Małgorzata Kidawa-Błońska po 4 punkty.
Na przeciwnym biegunie znaleźli się liderzy opozycji. Największą nieufność budzi prezes PiS Jarosław Kaczyński, nie ufa mu 58 procent respondentów, a ufa zaledwie 28 procent. Ponad połowa badanych nie darzy zaufaniem również Mateusza Morawieckiego (52 proc.) oraz Grzegorza Brauna (51 proc.).