Najgorsze tryby prania. "Pożerają" prąd i wodę bez opamiętania
Programy 40 °C i 90 °C mogą mocno obciążyć domowy budżet, nie dając w zamian wyraźnie lepszych efektów. Ekspert brytyjskiej telewizji BBC wskazuje, że to właśnie one zużywają najwięcej prądu i wody, a przy tym niszczą tkaniny. Sprawdź, jak prać skutecznie i ekonomicznie.
40 °C – pozornie bezpieczny wybór, który kosztuje najwięcej
Program 40 °C uchodzi za kompromis między efektywnością a oszczędnością, ale Alexander van Tulleken ostrzega: to cykl, który łączy wady niskiej i wysokiej temperatury. Zużywa znacznie więcej energii niż 30 °C, a nie gwarantuje skutecznej dezynfekcji. Grzałka pracuje dłużej, a elektronika wydłuża cykl i dodaje płukania. Efekt: wyższe rachunki za prąd i wodę, bez realnej poprawy higieny.
Cykl 90 °C skutecznie usuwa bakterie, ale skraca żywotność tkanin, powoduje blaknięcie kolorów i kurczenie się bawełny. Jego stosowanie jest uzasadnione wyłącznie w szpitalach i hotelach.
Podgrzanie wody do tej temperatury wymaga kilkukrotnie więcej energii, a dodatkowe płukania zwiększają zużycie wody. Van Tulleken zauważa, że jeśli ubrania wymagają tak intensywnego prania, często lepiej je zastąpić nowymi.
30 °C i tryby eco – taniej i skuteczniej
Program 30 °C pozwala zaoszczędzić nawet 40 proc. energii w porównaniu z 40 °C. Przy nowoczesnych detergentach enzymatycznych skutecznie usuwa codzienne zabrudzenia, chroni kolory i strukturę tkanin.
Tryby eco wydłużają czas prania, ale obniżają temperaturę i liczbę płukań. Dla syntetyków sprawdzają się programy "cold wash" z odpowiednim środkiem do zimnej wody – minimalizują zużycie prądu i emisję mikroplastiku.
Dobre nawyki, lepsze efekty
- Czyść szufladę na proszek, uszczelkę i filtr co miesiąc
- Zostawiaj otwarte drzwiczki po każdym cyklu
- Ładuj bęben do 75 proc. objętości
- Odmierzaj detergent zgodnie z twardością wody
Dzięki tym prostym krokom unikniesz konieczności stosowania gorących programów i oszczędzisz bez rezygnacji z czystości.