biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Finanse > Król drożyzny wraca na tron. Kolejne podwyżki mocno uderzą w domowe budżety Polaków
Sebastian Mikiel
Sebastian Mikiel 22.08.2025 09:24

Król drożyzny wraca na tron. Kolejne podwyżki mocno uderzą w domowe budżety Polaków

masło, ceny masła
Fot. rodeopix/Pixabay

Drożyzna w sklepach nie odpuszcza. Choć tempo podwyżek lekko wyhamowało, ceny wciąż mocno uderzają w portfele Polaków. Najnowsze raporty pokazują, że szczególnie jeden z najczęściej kupowanych produktów spożywczych staje się coraz większym obciążeniem dla domowych budżetów. Czy klienci mogą liczyć na stabilizację, czy czeka ich kolejna fala podwyżek?

Koszyk zakupów pod presją

Rosnące ceny produktów spożywczych od miesięcy budzą niepokój konsumentów, którzy coraz częściej zauważają, że za codzienne zakupy muszą płacić znacznie więcej niż jeszcze rok temu. Drożeją nie tylko podstawowe artykuły, takie jak pieczywo, nabiał czy mięso, ale także warzywa i owoce sezonowe. Coraz częściej słyszy się też głosy, że wysokie ceny skłaniają konsumentów do rezygnacji z części produktów lub poszukiwania tańszych zamienników.

Czytaj więcej: Jagodzianka może iść w odstawkę. Nowy hit cukierni podbija serca Polaków. Cena robi wrażenie

Szczególnie dotkliwe są podwyżki w kategorii produktów mlecznych, a zwłaszcza masła, które w polskich domach jest niezbędnym elementem codziennych zakupów. To właśnie dlatego jego cena jest bacznie obserwowana i staje się symbolem drożyzny.

Promocje na masło i walka o klienta

Presja cenowa pozostaje mocno odczuwalna, a wielu konsumentów coraz częściej sięga po tańsze marki własne lub ogranicza zakupy, by utrzymać domowy budżet pod kontrolą. Według analizy Hiper-Com Poland, Grupy Blix i UCE Research, w pierwszym półroczu 2025 roku liczba promocji na produkty mleczne wzrosła o 15,5 proc. rok do roku. Największy przyrost akcji promocyjnych odnotowano w hipermarketach i dyskontach, które starają się wykorzystać swoją skalę i możliwości zakupowe. 

Eksperci podkreślają, że masło stało się jednym z kluczowych produktów wykorzystywanych przez sieci handlowe do przyciągania klientów i w nadchodzących miesiącach kostka może osiągnąć rekordowe poziomy.

Sklepy, chcąc utrzymać i pozyskać konsumentów, zintensyfikowały działania promocyjne, często wykorzystując masło jako tzw. wabik – komentował dla UCE Research dr Krzysztof Łuczak z Grupy Blix.

Promocje odgrywają coraz większą rolę nie tylko w strategiach marketingowych, ale także w kształtowaniu średnich cen. To właśnie obniżki w dyskontach w największym stopniu spowolniły dynamikę wzrostu cen w ostatnich miesiącach. Jednocześnie raport wskazuje, że w drugiej połowie roku liczba akcji promocyjnych może wzrosnąć jeszcze o kolejne 10–15 proc.

Pojawia się jednak zasadnicze pytanie – skoro sklepy coraz częściej stosują promocje, a dynamika wzrostów hamuje, to dlaczego konsumenci wciąż płacą coraz więcej?

masło 1.jpg
Fot. Pixabay/congerdesign

Masło coraz droższe. Czy kostka przekroczy 11 zł?

Ekonomiści wskazują, że wpływ na sytuację mają zarówno globalne koszty energii i transportu, jak i lokalne wahania podaży mleka. W efekcie nawet przy rosnącej liczbie promocji klienci nie mają poczucia realnej ulgi. Dane opublikowane w najnowszym raporcie UCE Research pokazują jasno: w lipcu 2025 roku masło podrożało średnio o 17,3 proc. rok do roku, osiągając cenę 7,87 zł za kostkę (200 g). Choć to wynik niższy niż jeszcze kilka miesięcy wcześniej, skala podwyżek wciąż pozostaje wysoka.

Jeszcze w lutym średnia cena wynosiła 9,31 zł, co pokazuje dużą zmienność w zależności od miesiąca i skali promocji. Eksperci ostrzegają, że sytuacja wcale nie musi się ustabilizować. 

W najbliższych miesiącach ceny regularne mogą wzrosnąć nawet do 9–11 zł za kostkę, szczególnie w supermarketach i hipermarketach – ocenił dr Rafał Parvi z Uniwersytetu WSB Merito.

Z kolei Julita Pryzmont z Hiper-Com Poland prognozuje, że dopiero w IV kwartale 2025 roku dynamika wzrostów może spaść do jednocyfrowego poziomu – w granicach 6–9 proc. rok do roku. Ekspertka podkreśla jednak, że ten scenariusz zależy od stabilności podaży mleka oraz cen energii. 

Korekty będą też zależne od poziomu konkurencji między sieciami i dostępności subsydiowanych marek własnych – zaznaczyła w rozmowie.

masło 2.jpg
Fot. Shutterstock/itor

Kluczowym czynnikiem pozostaje wrażliwość konsumentów na kolejne podwyżki. Jak zauważa dr Krzysztof Łuczak, klienci przyzwyczaili się do pewnych poziomów cen, jednak ich cierpliwość wobec kolejnych skoków maleje. To właśnie ta presja ze strony kupujących zmusza sprzedawców do ostrożniejszego kształtowania polityki cenowej.

Nie oznacza to jednak, że konsumenci mogą spać spokojnie. W okresach wzmożonego popytu – jak Boże Narodzenie – ceny regularne mogą osiągnąć nawet 10–11 zł, choć w promocjach kostka może spaść do poziomu 4,50–5,50 zł. To sprawia, że polski rynek pozostaje bardzo nieprzewidywalny, a kupujący muszą nauczyć się jeszcze uważniej śledzić oferty poszczególnych sieci.

Choć dynamika podwyżek masła wyraźnie spowolniła w porównaniu z początkiem roku, konsumenci wciąż mierzą się z wysokimi cenami. Walka sieci handlowych o klienta, rosnąca liczba promocji i coraz mniejsza cierpliwość kupujących mogą nieco zahamować tempo wzrostów. Jednak prognozy ekspertów jasno pokazują, że przed nami kolejne miesiące pełne niepewności. Czy kostka masła na stałe przekroczy barierę 10 zł? Odpowiedź poznamy szybciej, niż mogłoby się wydawać.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: