Wzrost cen w Polsce to efekt splotu wielu czynników, które można rozpatrywać zarówno w wymiarze krajowym, regionalnym, jak i globalnym. Kluczowe znaczenie dla wzrostu cen produktów mają oczywiście ceny surowców – gazu, ropy czy energii elektrycznej – które przekładają się na koszty produkcji, transportu i magazynowania. Wysokość tychże cen uzależniona jest przede wszystkim od wysokości ich opodatkowania oraz polityki klimatycznej UE (vide: ETS), a w mniejszym stopniu od kruszejącej kondycji niektórych rynków surowcowych i zawirowań na światowych giełdach.
Na podwyżki wpływają też decyzje polityczne – nie tylko łączna wysokość podatków, polityka płacowa czy poziom interwencji państwa na rynku, ale przede wszystkim polityka monetarna państwa. Inflacja, czyli spadek siły nabywczej pieniądza, podbija ceny zasadniczo wszystkich produktów, a jej poziom zależy w dużej mierze od stóp procentowych ustalanych przez Narodowy Bank Polski, oraz przewagi polityki redystrybucyjnej i interwencjonizmu nad liberalnym podejściem do gospodarki. Do tego dochodzą też czynniki psychologiczne – jeśli konsumenci spodziewają się wzrostów, producenci i sprzedawcy często reagują wyprzedzająco.
Rok 2025 przyniósł dalszy wzrost cen w wielu sektorach – i choć dynamika nieco wyhamowała w porównaniu do kilku poprzednich, rekordowych lat inflacyjnych, to nadal mówimy o realnym uderzeniu w portfele. Zdecydowanie największy wzrost cen mogliśmy odnotować w przypadku cen energii, które (w połączeniu ze wzrostem pozostałych opłat za media i podwyżką czynszów) były dla Polaków najboleśniejsze.
Siłą rzeczy podrożała także żywność – szczególnie pieczywo, mięso, nabiał i warzywa. W dużym stopniu podrożała również chemia gospodarcza, a wzrost akcyzy wymusił z kolei podwyżkę cen alkoholi i papierosów. Naturalnie, przy tak wysokiej inflacji i obciążeniach fiskalnych wzrosły również ceny usług wszelakich.
To pytanie zadaje sobie każdy, kto robi zakupy częściej niż raz w miesiącu – i niestety, odpowiedź nie napawa optymizmem. Choć tempo inflacji ma się stopniowo zmniejszać, ceny nie wrócą do poprzedniego poziomu – będą jedynie wolniej rosnąć. Żeby ceny mogły realnie spaść, musiałoby zaistnieć zjawisko deflacji (przeciwieństwo inflacji), a biorąc pod uwagę politykę współcześnie rządzących, szanse na to są zerowe.
Przewidywany wzrost kosztów życia najboleśniej ma uderzyć w sektor energetyczny, choć niektóre inwestycje – takie jak farma wiatrowa na Bałtyku czy elektrownie atomowe w Polsce – mogą w przyszłości wpłynąć na obniżkę cen energii.
Ceny w Polsce będą wzrastać również w obliczu innych czynników. Wpłynie na nie przede wszystkim wzrost rozmaitych podatków i danin (np.: na ubezpieczenie społeczne), koszty związane z partycypacją Polski w Unii Europejskiej (włącznie z ETS), mocno napięta sytuacja na giełdach czy czynniki globalne, takie jak niepokoje na Bliskim Wschodzie, wojna na Ukrainie i inne konflikty w pozostałych częściach świata.
Pokaż więcej
Nie jest żadną tajemnicą, że na przestrzeni ostatnich lat wartość pieniądza spadła. Jeszcze parę lat temu za jeden banknot 100-złotowy można było kupić zdecydowanie więcej aniżeli dziś. A jak to wygląda ze złotem? Jak się okazuje, w ciągu 20 lat cena jednej uncji złota wzrosła o prawie 400%. Czy Polacy o tym wiedzą? Jak radzą sobie z inflacją i zabezpieczeniem swoich oszczędności?
Aż 13 na 17 monitorowanych kategorii produktów w sklepach detalicznych w Polsce wykazało wzrosty cen. Tak wynika z raportu ”Indeks cen w sklepach detalicznych”. Drożeją zarówno produkty spożywcze, jak i chemia, kosmetyki i produkty dla dzieci. Jeden rodzaj artykułów drożeje jednak o wiele bardziej, niż pozostałe. Czy w najbliższym czasie można się spodziewać zmiany? ”Prognozy w tym zakresie nie są pozytywne” – twierdzi ekspert.Z tego tekstu dowiesz się:● Jakie produkty drożeją najszybciej.● Dlaczego tak się dzieje i co wpływa na ceny.● Jakie są perspektywy w najbliższej przyszłości.
Wielkimi krokami zbliża się odmrożenie cen prądu. Obecnie obowiązująca osłona potrwa tylko do końca czerwca. Czy zatem wraz z urynkowieniem cen energii czekają nas duże podwyżki? Eksperci przewidują, że tak. Rząd natomiast zapewnia, że nie będą one drastyczne. Opozycja proponuje przedłużenie osłony do końca 2024 r.
Poczta Polska potwierdziła zaskakujące informacje. Wiadomo, że już za kilka dni wzrosną ceny opłat niektórych przesyłek. Dotyczyć to będzie nawet najbardziej podstawowych usług pocztowych, zaś ceny wzrosną nawet o 2 zł. Klienci muszą o tym wiedzieć.
Jakiś czas temu rząd podjął decyzję o przedłużeniu zamrożenia cen prądu. Rozwiązania chroniące odbiorców energii obowiązują jednak tylko przez pierwsze sześć miesięcy roku i już niedługo wygasną. Co jeśli rząd postanowi całkowicie odmrozić stawki za prąd? Portfele Polaków mogą mocno na tym ucierpieć. NBP właśnie przedstawił najnowsze szacunki.
Początek 2024 roku może przynieść kolejne podwyżki cen. W górę pójdą między innymi składki ZUS, ale eksperci przewidują także, że zdrożeje pieczywo. Wszystko przez zwiększone koszty produkcji piekarskiej.
Inflacja w październiku spadła i wyniosła 6,5 proc. w ujęciu rok do roku. Zdaniem wielu analityków w kolejnych miesiącach przestrzeń do zniżki będzie jednak niewielka. W przypadku części towarów wciąż mówimy o cenach wyższych o kilkanaście, kilkadziesiąt procent, a drożejące paliwa i prąd nie będą ułatwiać rynkowych obniżek. Wciąż też nie wiemy, jak będzie wyglądał nowy polski rząd i jakie podejmie decyzje w zakresie zerowego VAT-u na żywność czy przedłużenia Tarczy Solidarnościowej – przypomina portal money.pl.
Koncerny energetyczne przekazały swoje propozycje taryf za prąd od 2024 roku. Portal Business Insider poinformował, że jeśli Urząd Regulacji Energetyki zgodzi się na takie stawki, to rachunki za prąd w Polsce drastycznie pójdą w górę.
Za niecały tydzień wejdzie w życie nowa lista leków podlegających refundacji. Podwyżki obejmą 601 pozycji, przy czym największy wzrost cen odczują cukrzycy. Jednocześnie Ministerstwo Zdrowia podkreśla, że w przypadku 328 leków nastąpią obniżki cen.
Z dniem 1 marca ceny biletów PKP Intercity wrócą do stawek obowiązujących na początku stycznia. Spółka informuje, że rezygnacja z podwyżek jest podyktowana dodatkowymi działaniami optymalizacyjnymi oraz zwiększeniem rekompensaty na 2023 rok z tytułu świadczenia usług publicznych.
Dyrektor generalny firmy Nestlé, Mark Schneider zapowiedział na łamach niemieckiego dziennika, że w tym roku firma również podniesie ceny swoich produktów. Wyjaśnił, że powodem tej decyzji jest inflacja.
W dobie inflacji drożeją nie tylko luksusowe towary i usługi, ale też podstawowe produkty, których miliony Polaków używają na co dzień. Miesiąc temu cena kostki masła wahała się pomiędzy 8 - 10 zł, a teraz często można ją kupić na promocji. Skąd ta zmiana w polityce cenowej marketów? W ostatnim roku ceny za kostkę masła poszybowały w górę, osiągając pułap nawet 10 zł za jedną kostkę. Portfele Polaków odczuły ten wzrost cen, co przełożyło się na mniejsze zainteresowanie tym produktem.W ostatnim czasie ceny spadły nawet o kilka złotych. W rozmowie z „Faktem” były wicepremier i ekspert od rynku żywności, Janusz Piechociński, przyznał, że może to być tylko chwilowa sytuacja, która ma wiele składowych.
W piątek 20 stycznia do Sejmu wpłynął projekt ustawy wprowadzającej mechanizm ograniczenia wzrostu cen dla odbiorców ciepła. Podwyżki miałaby wynieść maksymalnie 40 proc. w stosunku do cen z 30 września 2022 roku. Premier Mateusz Morawiecki podkreślił pilny charakter projektu w piśmie skierowanym do marszałek Sejmu Elżbiety Witek.
W najbliższym czasie rząd zamierza przedstawić rozwiązania, które będą zapobiegać znacznemu wzrostowi cen ciepła — donosi PAP, powołując się na źródło zbliżone do rządu. Ma to dotyczyć sytuacji, w których mimo wprowadzonej w ubiegłym roku taryfy, podwyżki cen ciepła dla odbiorców indywidualnych wyniosłyby ponad 40 proc.
Poczta Polska zamierza podnieść ceny od 1 października. Podrożeje wysyłka listów, ale również paczek. Nie wszystkie usługi jednak podrożeją, nie zmieni się np. cena przesyłek zagranicznych. Listy polecone w formatach S i M będą teraz droższe o 30 gr, wysyłka paczki w gabarycie A będzie z kolei kosztować nas o 1 zł więcej, czytamy w oficjalnym komunikacie Poczty Polskiej.
Kampania Polskich Elektrowni, obarczająca Unię Europejską za wysokie ceny energii została wymyślona w Ministerstwie Aktywów Państwowych – podaje portal WP.pl. Na ulicach miast pojawiły się billboardy przekonujące, że "opłata klimatyczna Unii Europejskiej to aż 60 proc. kosztów produkcji energii". Eksperci z branży wskazują jednak, że to manipulacja . Na realizacje pomysłu resortu kierowanego przez Jacka Sasina złożyły się polskie elektrownie. Informację o swoich wydatkach jednak starły się ukryć. Jak podaje WP.pl na jej realizację przeznaczono 12,4 mln złotych. W momencie, w którym Rząd PiS doszedł do wniosku, że podwyżki cen prądu są nieuniknione, podjęto decyzję o rozpoczęciu działań propagandowych. Jak informuje Szymon Jadczak, dziennikarz Wirtualnej Polski, na manipulującą kampanię społeczną wydano ponad 12 milionów złotych. Składają się na nią billboardy oraz reklamy w mediach. Z jej publikowania zrezygnowały m.in. portale Gazeta.pl i WP.pl. Jak ustalił dziennikarz Wirtualnej Polski, po 3 mln złotych miały zapłacić PGE GiEK, Tauron Wytwarzanie i Energa, po 1,5 mln złotych Enea Połaniec i Enea Wytwarzanie, zaś do całości dorzuciła się jeszcze PGNiG Termika z kwotą 400 tysięcy złotych. Razem 12,4 mln złotych. – To, co widnieje na plakatach, to koszty generacji energii, które dotyczą spółek energetycznych. Wpływ tego, co nazywamy unijną polityką klimatyczną na rachunkach dla odbiorców indywidualnych, to około 20 proc., czyli trzykrotnie mniej, niż wskazują na to plakaty. Ten znak równości między unijną polityką klimatyczną a drogą energią jest kompletnie dezinformujący – powiedział Wirtualnej Polsce Jakub Wiech, zastępca redaktora naczelnego portalu Energetyka24.com. Wskazał też, że ceny prądu w Polsce rosną, bo nasz sektor elektro-energetyczny, który jest w 70 proc. uzależniony od węgla, nie radzi sobie z czynnikami wynikającymi z polityki klimatycznej UE. Do zarzutów odniosła się także Komisja Europejska, która kilka dni temu na Twitterze opublikowała post wyjaśniający, na czym polega manipulacja. Jak wyjaśnia UE: koszty emisji CO2 stanowią 60 proc. kosztów produkcji energii, ale tylko ok. 20 proc. Twojego rachunku za prąd, przychody z handlu emisjami CO2 nie trafiają do Brukseli, ale zasilają polski budżet, co powinno się równać z inwestycjami w czystą i tanią energię oraz ochronne konsumentów. to, co winduje ceny energii w Polsce, to nie ETS, ale rosnące koszty utrzymania starej infrastruktury, w szczególności elektrowni węglowych. Środki z ETS mogłyby być wykorzystane na modernizację polskiej energetyki. Polityka UE nie jest odpowiedzialna za 60% rachunków za energię. Europejski system opłat za emisję gazów cieplarnianych odpowiada za ok. 20% rachunków za energię. Pieniądze z tych aukcji pozostają w Polsce. Tylko w 2021 r. do polskiego budżetu wpłynęło z tego tytułu 28 mld zł. pic.twitter.com/tnQnoWSYwf— Komisja Europejska (@EUinPL) February 3, 2022
Jak podała "Rzeczpospolita" początek 2022 r. przyniósł wzrost indeksu światowych cen żywności w okolice historycznego rekordu. Subindeks cen olejów roślinnych rekord już osiągnął. Wzrost cen dosłownie wszystkiego nie zahamował z początkiem roku. "Rzeczpospolita" przypomina, że w styczniu na świecie znacząco rosły ceny olejów roślinnych i produktów mlecznych, nieco wolniej mięsa i zbóż. Drugi miesiąc z rzędu spadały natomiast ceny cukru. – Subindeks cen olejów roślinnych FAO sięgnął w styczniu 185,9 pkt, co oznacza wzrost aż o 7,4 pkt, czyli 4,2 proc. w porównaniu z grudniem. Tym samym wskaźnik ten znalazł się na historycznym szczycie. W styczniu drożały oleje palmowe, sojowe, rzepakowe i słonecznikowe. Ceny tego pierwszego napędzały obawy przed możliwym ograniczeniem eksportu z Indonezji, największego światowego eksportera oleju palmowego, a także przed niższą światową produkcją. Ceny rzepaku i oleju słonecznikowego rosły przez utrzymującą się słabą podaż i rosnący globalny popyt importowy. Na wzrost cen olejów roślinnych przekładały się też rosnące ceny ropy naftowej – czytamy w "Rzeczpospolitej". Dziennik zauważa też, że wzrósł indeks produktów mlecznych, a na początku 2022 r. najmocniej rosły ceny odtłuszczonego mleka w proszku i masła. Na świecie nieco wolniej rosły za to ceny mięsa i zbóż, a drugi miesiąc z rzędu spadały ceny cukru.
Ceny papieru są coraz wyższe, jego producenci zapowiadają, że powinniśmy przygotować się na kolejne podwyżki. Wzrost cen papieru, to nie jedyny kłopot tej branży, ponieważ w magazynach zaczyna go brakować. Przyczyną niedoboru papieru jest wzrost popytu spowodowany ograniczeniem importu z Azji Cytowany przez portal rynekpapierniczy.pl Sappi Europe informuje, że ciągłe wyzwania związane z niespotykanie wysokimi taryfami energetycznymi zmusza firmę do podwyżki cen o 10-25 proc. w zależności od segmentu produktów.Sappi wzywa też Unię Europejską, lokalne rządy i władze do strukturalnego rozwiązania problemu niestabilnych rynków energii, które obecnie zagrażają przyszłości europejskiej produkcji.Branża papiernicza jest w tarapatach m.in. dlatego, że zmniejszony jest import papieru do Europy oraz są problemy w transporcie morskim. Jak z kolei podał Michał Jarczyński, prezes zarządu Arctic Paper w rozmowie z portale Business Insider wzrost stawek frachtu mocno ograniczył napływ papieru z Azji.Branża zmaga się też ze wzrostem kosztów w sektorze włókien, energii, chemikaliów i transportu. Sytuację pogarszają bieżące zmiany kursów walutowych, szczególnie dolara amerykańskiego w stosunku do euro, co ma szczególny wpływ na ceny celulozy. Ponadto ceny podnoszą również dostawcy chemikaliów.Portal rynekpapierniczy.pl zauważa, że nie możemy się spodziewać ulg w branży. Gigantyczne podwyżki kosztów energii, surowców (drewna, celulozy, chemikaliów), usług transportowych i pracy wciąż wywierają presję na papiernie, które aby zachować ciągłość i rentowność produkcji, przenoszą część swoich kosztów na klientów.
Średnia cena energii elektrycznej wyniosła w listopadzie ponad 550 zł/MWh. Główny powód to cena CO2. Pomimo tego Polska pozostaje jednym z najtańszych rynków hurtowych Europy. Podwyżki cen odczuwa nie tylko Polska z tym problemem, zmagają się europejskie państwa, a także Ameryka czy Azja. Za dostawy energii w godzinach szczytowego zapotrzebowania płacono w listopadzie średnio aż 636,17 zł/MWh. Jak podaje portal wysokienapięcie.pl średnie ceny samych szczytów obciążenia systemu – godzin 17 i 18 – przekroczyły w minionym miesiącu 750 zł/MWh. Nigdy wcześniej na polskiej giełdzie nie było tak znacznych rozbieżności między godzinami nocnymi i szczytowymi – w listopadzie rozjechały się one o ponad 205 zł. Wcześniej różnice te wahały się od 20 do 100 zł.Jak podaje portal wysokienapięcie.pl średnia cena energii elektrycznej z dostawą dnia następnego w podstawie, czyli w takiej samej ilości we wszystkich godzinach doby, wyniosła w listopadzie 552,40 zł/MWh. To dwukrotnie więcej niż przez ostatnich 20 lat, aż do wiosny tego roku. Problem cen prądu rosnących w ekstremalnym tempie jest globalny. Na tle Europy polskie stawki hurtowe należą do najniższych.
Najnowsze dane pokazują, że niemieckie firmy zdecydują się na podwyżki cen swoich produktów. Obraz niemieckiego rynku ciągle się zmienia i wygląda na to, że nawet u naszego zachodniego sąsiada nie unikniemy podwyżek.Z tego artykułu dowiesz się:Dlaczego niemieckie produkty wzrosnąJakie sektory deklarują wzrost produktów i usługGdzie jeszcze rosną ceny
Wakacje tuż za rogiem, pandemia koronawirusa zwalnia, to oznacza, że sezon urlopowy może ruszyć pełną parą. Tegoroczni wczasowicze muszą wziąć pod uwagę to, że podwyżki nie ominą popularnych kurortów. W górę pójdą m.in.: ceny noclegów i jedzenia. Na co szykować się w okresie wakacji 2021?Z tego artykułu dowiesz się:W jaki sposób będą wyglądały ceny w tym rokuGdzie spodziewać się podwyżekZ czego wynikają podwyżki
Z tego artykułu dowiesz się:Ile osób zamierza zrobić zakupy na promocjiDlaczego rosną ceny jajekDlaczego spadają ceny mięsa
Z tego artykułu dowiesz się:Jak pandemia koronawirusa wpłynęła na ceny poszczególnych alkoholiCzemu ryzyko popadnięcia w alkoholizm w dobie pandemii jest większeJakie sposoby na zakup alkoholu są nowe
Z tego artykułu dowiesz się:Jakie będą ceny paliw w najbliższym tygodniuDlaczego paliwa drożejąJakie są prognozy dotyczące podaży ropy naftowej
Z tego artykułu dowiesz się:Czym ma być podatek od smartfonówCo o nowej opłacie uważa Paweł KukizJakie jest stanowisko Związku Przedsiębiorców i Pracodawców w tej sprawie
Z tego artykułu dowiesz się:Jakie będą nowe zasady ustalania cen gazuJakie będą jej skutkiKto najbardziej odczuje podwyżki
Z tego artykułu dowiesz się:Dlaczego resort kultury, dziedzictwa narodowego i sportu chce wprowadzić podatek od smartfonówJakie będą skutki nowej należnościCo na jej temat sądzą obywatele
Z tego artykułu dowiesz się:Kiedy uzdrowisko zakończy lockdownO ile wzrosną ceny za pobyt w sanatoriachDlaczego resort zdrowia podwyższa stawki