Kijów pod zmasowanym ostrzałem Rosjan. Sikorski: "ucierpiał budynek polskiej ambasady"

W nocy z czwartku na piątek nastąpił największy atak na Ukrainę od początku wojny, pod względem liczby pocisków. Rosja wystrzeliła, przede wszystkim w kierunku Kijowa, 550 dronów. Atak dosięgnął również budynku polskiej ambasady, poznaliśmy już skalę strat. Minister spraw zagranicznych Rafał Sikorski zaapelował o pilne działanie.
Atak na Kijów z 3 lipca. Są ranni
Noc z czwartku na piątek (3/4lipca) okazała się dla mieszkańców Kijowa prawdziwym koszmarem. Drony i pociski balistyczne z Rosji uderzyły w co najmniej sześć dzielnic miasta, w wyniku czego ucierpiały między innymi budynki mieszkalne i infrastruktura kolejowa.
Obecnie, jak podaje Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (DSNS), w prace służb ratunkowych zaangażowanych jest około 100 jednostek sprzętu i ponad 450 ratowników. Wśród obiektów dotkniętych atakiem znalazł się również budynek polskiej ambasady. Według najnowszych informacji, co najmniej 23 osoby zostały ranne.
“Jedna z najgorszych nocy”. Kolejny atak Rosji na Ukrainę
“Absolutnie przerażająca i bezsenna noc w Kijowie”. Tak wydarzenia ostatnich godzin podsumował minister spraw zagranicznych Ukrainy, Andrii Sybiha. Jak poinformowały lokalne władze, w wyniku ataku trafiony został 14-piętrowy budynek mieszkalny w dzielnicy Swiatoszynskiej, który stanął w ogniu. Częściowo zniszczony został również 5-piętrowy budynek w dzielnicy Solomianskiej. Pożary dotknęły również stacje paliw, spółdzielnie garażową czy inne elementy infrastruktury cywilnej.
Według agencji Reutera ataki zostały skutecznie odparte przez ukraińskie systemy obrony powietrznej, jednak wielu mieszkańców miasta spędziło tę noc na stacjach metra i w schronach. Atak skomentował również polski minister spraw zagranicznych, Radosław Sikorski.
Atak Rosji na Kijów. "Ucierpiał budynek polskiej ambasady"
23 osoby ranne i ogrom zniszczeń w infrastrukturze to niestety nie koniec przerażającego podsumowania ostatnich dni. Władze obwodu donieckiego poinformowały również, że atak na okolice miasta Pokrowsk zakończył się śmiercią co najmniej pięciu osób. Kolejne wpisy polityków przypominają, że czwartkowa noc w Kijowie jest tylko jedną z wielu, nawet jeśli była “jedną z najgorszych”, jak to określił Andrii Sybiha. Tym razem rosyjski atak dosięgnął również budynku polskiej ambasady.
W zmasowanym raszystowskim ataku na Kijów ucierpiał budynek wydziału konsularnego naszej ambasady. Właśnie rozmawiałem z ambasadorem Łukasiewiczem. Wszyscy są cali i zdrowi — poinformował Radosław Sikorski we wpisie opublikowanym w serwisie X.
Jednocześnie minister spraw zagranicznych podkreślił, że Ukraina pilnie potrzebuje środków obrony przeciwlotniczej. W tym czasie ukraiński resort środowiska zaapelował do mieszkańców miasta, by “w miarę możliwości unikali przebywania na zewnątrz i nie wietrzyli pomieszczeń”. Miasto wciąż walczy z dymem po nocnych pożarach.





































