Francuzi mówią pas: rezygnują z biznesu w Polsce w ostatniej chwili. "Brak perspektywy"

Z polskich taśm produkcyjnych już w 2025 r. miały zjeżdżać duże samochody dostawcze, zasilane innowacyjną, a przez technologiczny komentariat często traktowane jako przyszłość transportu bezemisyjnego, metodą alternatywną wobec regularnych samochodów elektrycznych. Fabryka na południu Polski przygotowywała się na rozpoczęcie tego procesu od początku minionego roku. W ostatniej chwili francusko-włosko-amerykański koncern rezygnuje. Przyszłość leży gdzie indziej.
Stellantis rezygnuje. To może być początek domina
Stellantis, koncern powstały z połączenia Fiata i Chryslera, grupujący ponad 15 marek samochodów, w tym Alfa Romeo, Dodge'a czy Maserati, Peugeota i Opola, z początkiem 2024 r. zapowiadał dużą inwestycję w rozwój technologii napędu wodorowego – przez wielu typowaną do roli naturalnego następcy klasycznych samochodów elektrycznych. Samochody napędzane wodorem miały zjeżdżać z taśm w Gliwicach, fabryki pierwotnie postawionej przez Opla, a po przejęciu funkcjonującej już pod szyldem koncernu Stellantis. Początek masowej produkcji zapowiedziano na lato 2025 r. W ostatniej chwili władze przedsiębiorstwa z siedzibą w Amsterdamie poinformowały o porzuceniu planów. To jeszcze nie czas na wodór – zdają się głosić.
UWAGA: Będą przerabiać szkoły. “Ta infrastruktura pustoszeje”
Z czym do ludzi?
Plany wodorowe Stellantisa już od 2023 r. były szeroko relacjonowane przez światowe media. Do zagospodarowania segmentu nieemisyjnej energii Koncern powołał osobną spółkę – Symbio. Do końca 2023 r. stanęła m.in. fabryka na południowym wschodzie Francji. W tym czasie szereg podmiotów na rynku rozważał zasadność inwestycji w wodór – na koniec roku poprzedniego stanowił jakieś 2 proc. koszyka energetycznego całej Wspólnoty UE. Łączne finansowanie parlamentarne w perspektywie finansowej 2021 - 2027 sięgnęło 18,8 mld euro. Tymczasem w Polsce do końca 2024 r. na drogach stanęły… trzy ładowarki (kilka kolejnych w planach).
W środę 16 lipca zarząd Stellantisa przekazał, że rezygnuje ze swoich wodorowych planów inwestycyjnych. Polska fabryka w Gliwicach miała być ich istotnym elementem – z taśm produkcyjnych w woj. śląskim miały zjeżdżać duże vany zasilane ogniwamy wodorowymi, podczas gdy fabryka we Francji miała przejąć produkcję tych o średnich gabarytach.
Financial Times, który relacjonuje stanowisko Stellantis, podaje, że grupa kapitałowa przekazała swoje zaktualizowane rynkowe predykcje, które nie uwzględniają szeroko skomercjalizowanego napędu wodorowego przynajmniej do końca dekady. Koncern negocjuje teraz z udziałowcami spółki Symbio, bowiem została powołana w formule joint venture.
Zobacz też: Norwegowie rozważają wyjście z Polski. Europejski gigant przyznaje: powód jest polityczny
Wodór, czyli co?
Na pytanie, czy wodór jest paliwem przyszłości próbowały odpowiedzieć liczne think tanki i agencje badawcze z całej Europy. Globalna sieć audytorska EY w kwietniu 2025 podnosiła, że – choć co do zasady potencjał wodou jest bezsprzeczny – jego upowszechnienie na rynku wątpliwe. Jako jeden z głównych problemów skomercjalizowania wymienia się braki w procesach magazynowania – z czym np. w kontekście energii już się uporaliśmy. We wnioskach końcowych swojego opracowania Koncern Ernst & Young ocenił, że rozwój wodoru zależy od świadomości proekologicznej i postępującej technologii.
Toyota, tłumacząc przewagę wodoru nad klasycznym napędem elektrycznym, opisuje, że pojazd z ogniwami wodorowymi w rzeczywistości auto elektryczne, ale posiadające własną “minifabrykę prądu”.
Zamiast ładować baterie, tankuje wodór, który następnie poddaje reakcji w celu wytworzenia prądu.
Rozwiązuje to największy problem EV – długi czas ładowania. Prace nad wodorem toczą się właściwie cały czas, w marcu br. w Gliwicach, które nie zostaną polską stolicą wodoru, Instytut Ceramiki i Materiałów Budowlanych z Sieci Badawczej Łukasiewicz otwierał nowe laboratorium poświęcone w całości badaniom zastosowania wodoru w procesach wysokotemperaturowych. To badania nad komercyjnym wykorzystaniem wodoru w procesie niskoemisyjnego generowania energii.



































