W Action powariowali. Hit na jesień i zimę wyprzedają za grosze, klienci mają czas tylko do wtorku
W ofercie Action znalazł się wyjątkowy produkt, który będzie idealnym wsparciem podczas jesiennych i zimowych wieczorów. Polacy tłumnie pojawiają się w sklepie, aby go nabyć, a czasu zostało niewiele. Tylko do wtorku można się w niego zaopatrzyć, lepiej się pospieszyć, cena została wyraźnie obniżona.
Polacy uwielbiają dyskonty niespożywcze
Jeszcze dekadę temu rynek taniego handlu w Polsce był niemal w całości zdominowany przez gigantów spożywczych. Dziś krajobraz detaliczny jest znacznie bogatszy, a segment sklepów oferujących produkty przemysłowe, AGD, dekoracje i tekstylia rozwija się w tempie, którego mogłaby pozazdrościć niejedna branża.
Jak wynika z analiz rynkowych, pod koniec 2024 roku w Polsce działało blisko 3000 placówek tego typu, a wartość rynku przekroczyła 13 miliardów złotych, co oznacza niemal trzykrotny wzrost od 2018 roku. Liderem rozpoznawalności pozostaje Pepco, które zna aż 86% konsumentów, ale tuż za nim plasują się takie marki jak niemiecki KiK, irlandzki Dealz (należący do tej samej grupy co Pepco) czy Tedi. W tym dynamicznym gronie absolutnym fenomenem jest Action.
Od debiutu w Polsce w 2017 roku sieć rozrosła się do imponującej liczby 400 sklepów i nie zwalnia tempa, otwierając kolejne placówki. Tajemnica sukcesu Action tkwi w unikalnym modelu biznesowym, który można określić mianem "polowania na skarby”. Aż dwie trzecie asortymentu stale rotuje, a co tydzień na półki trafia około 150 nowości, często pochodzących z nadwyżek produkcyjnych lub końcówek serii znanych marek. To tworzy u klienta poczucie pilności i ekscytacji, motywując do regularnych wizyt i impulsywnych zakupów w obawie, że upatrzona okazja już nigdy się nie powtórzy. Teraz w Action dostępny jest wyjątkowy produkt w niskiej cenie, Polacy muszą o tym wiedzieć.
Koszty ogrzewania w Polsce
Polska jesień i zima to okres, który wystawia na próbę nasze poczucie komfortu i domowe finanse. Średnie temperatury spadające w okolice zera, wysoka wilgotność i ograniczony dostęp do światła słonecznego instynktownie kierują nas w stronę ciepła i przytulności. Równocześnie rosnące ceny energii elektrycznej zmuszają do rewizji dotychczasowych nawyków.
Choć rządowe tarcze zamroziły ceny prądu na pewnym poziomie, całkowity koszt energii dla gospodarstw domowych w taryfie G11, uwzględniając wszystkie opłaty dystrybucyjne i podatki, oscyluje w granicach 1,11-1,21 zł za 1 kWh. W tej rzeczywistości popularne "farelki” i grzejniki olejowe o mocy 2000W stają się luksusem, godzina ich pracy to koszt przekraczający 2,20 zł. Cztery godziny dogrzewania sypialni wieczorem mogą więc uszczuplić portfel o około 264 zł w skali miesiąca. To skłania konsumentów do poszukiwania alternatywnych, bardziej energooszczędnych metod, które zapewnią ciepło w sposób zlokalizowany, bez potrzeby ogrzewania całych, często pustych pomieszczeń.
W takiej sytuacji warto zwrócić uwagę na proste triki poprawiające komfort cieplny przy minimalnym zużyciu energii. Do ogrzewania warto wykorzystywać maty grzewcze czy ciepłe skarpety i odzież termiczną, a także zadbać o odpowiednią izolację pomieszczeń, szczelne okna, uszczelnione drzwi czy zasłony zatrzymujące ciepło mogą znacząco zmniejszyć straty energii. Równie istotne jest wykorzystanie naturalnego źródła ciepła: w ciągu dnia odsłonięte rolety i firany pozwolą słońcu ogrzać mieszkanie, a odpowiednie ustawienie mebli może zapobiegać chłodnym przeciągom. Takie drobne zmiany w codziennych nawykach pozwalają zachować przytulność domu, nie nadwyrężając przy tym domowego budżetu.
Można też zaopatrzyć się w najnowszy produkt dostępny w Action za niewielkie pieniądze. W ten sposób Polacy zapewnią sobie komfort cieplny.
Zobacz: Pilny apel GIS. Wycofują ze sprzedaży lubianą przekąskę, może wywołać reakcję alergiczną
Action oferuje wyjątkowy produkt
W najnowszej ofercie sieci Action znalazł się produkt, który wydaje się idealną odpowiedzią na te wyzwania, koc elektryczny marki Carmen w cenie 64,95 zł. Na pierwszy rzut oka to niezwykle atrakcyjna propozycja, ale czy na pewno opłacalna i bezpieczna? Kluczowym parametrem jest tu moc urządzenia. Standardowe koce elektryczne pobierają od 60 do maksymalnie 160 watów. Przyjmując uśrednioną wartość 100W (0,1 kWh), godzina pracy takiego koca na najwyższych ustawieniach to koszt zaledwie około 12 groszy.
Używając go przez te same cztery godziny dziennie, miesięczny koszt wyniesie niecałe 15 zł. Różnica w porównaniu do farelki jest więc kolosalna. Nowoczesne koce, nawet te z niższej półki cenowej, muszą spełniać rygorystyczne normy bezpieczeństwa i są standardowo wyposażone w systemy chroniące przed przegrzaniem oraz automatyczny wyłącznik czasowy. Poza oczywistym komfortem termicznym koc elektryczny oferuje konkretne korzyści zdrowotne, ciepło rozluźnia bowiem spięte mięśnie, przynosi ulgę w bólach reumatycznych i menstruacyjnych, a także poprawia krążenie oraz jakość snu.
Nie jest to jednak produkt dla każdego. Należy pamiętać o przeciwwskazaniach: z koców elektrycznych z dużą ostrożnością powinny korzystać kobiety w ciąży, diabetycy (ze względu na ryzyko zaburzeń czucia), osoby z rozrusznikiem serca czy chorobami układu krążenia. Zawsze w przypadku wątpliwości warto skonsultować się z lekarzem. Niemniej jednak, w kontekście relacji ceny do potencjalnych korzyści i oszczędności, produkt z Action jest bez wątpienia rynkowym hitem, który udowadnia, że ciepło i komfort w zimowe wieczory nie muszą być luksusem okupionym wysokimi rachunkami.
