Resort rodziny i polityki społecznej przygotował małe zmiany dotyczące emerytur. Jedna z najważniejszych zmian dotyczy podwyżek emerytur, ale jak się okazuje, pandemia koronawirusa również może wpłynąć na świadczenia. Co takiego szykuje się w związku z emeryturami?
Z tego artykułu dowiesz się:
Jakie zmiany planuje rząd
Jak pandemia wpłynęła na emerytury
Kto straci, a kto zyska na zmianach
Emerytura przejdzie lifting
Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej chce wdrożyć w życie projekt zmian dotyczący emerytur. "Gazeta Wyborcza" informuje, że nowelizacji ma ulec ustawa o ubezpieczeniach społecznych.
Jednymi z najważniejszych zmian mają być te dotyczące podwyżek świadczeń emerytalnych. Przypomnijmy, że obecnie seniorzy z nowymi emeryturami mogą raz w roku wystąpić o ponowne przeliczenie świadczenia. Z kolei ci pobierający emeryturę na starych zasadach, raz na kwartał.
Z drugiej strony najprościej i najłatwiej jest podwyższyć emerytury tym, którzy wciąż jeszcze pracują i odprowadzają składki na ubezpieczenia społeczne. Wówczas należy wystąpić do ZUS-u z odpowiednim wnioskiem i gotowe - świadczenie zostanie przeliczone na nowo.
Resort chce, aby osoby na starych zasadach mogły przeliczać emeryturę raz do roku. W uzasadnieniu cytowanym przez dziennik podkreślono, że spowoduje to zrównanie zasad dotyczących pobierania świadczeń.
Z kolei dr Antoni Kolek zauważa, że zmiany proponowane przez resort w zakresie zasad przeliczania również mogą okazać się niekorzystne dla seniorów, bowiem aktualnie zyskują oni podwójnie. Po nowelizacji przepisów do każdej emerytury zostanie doliczone zaledwie 1,3 proc. z każdego roku roku składkowego.
Emerytura w dobie pandemii
Na emerytury wpłynęła także pandemia koronawirusa, która doprowadziła do rekordowej liczby zgonów oraz skrócenia przewidywanej długości życia. Jak wylicza portal money.pl, seniorzy przechodzący na emeryturę w tym roku mogą zyskać nawet 50 zł do świadczenia.
Wynika to z tego, że nowe tablice długości życia opublikowane przez GUS zostały nieco zmodyfikowane. W związku z tym kapitał zgromadzony na koncie ZUS jest dzielony przez przewidywaną ilość miesięcy życia. Jeśli te uległy zmniejszeniu, automatycznie zwiększyła się emerytura.
Z danych wynika, że jeśli co miesiąc dostaniemy średnio 50 zł do emerytury to w ciągu roku będzie to dodatkowe 600 zł, a w perspektywie dziesięciu lat otrzymamy nawet 6 tys. zł więcej. Z kolei statystycznie oznacza to nawet 10 tys. zł więcej w ciągu dekady.
Ekspert w rozmowie z money.pl, prof. Piotr Szukalski zwraca uwagę, że na covidowych zawirowaniach zyskają tegoroczni emeryci, ale stracą ci, którzy na jesień życia wybierają się w kolejnych latach. Natomiast w wyniku zmian proponowanych przez resort mają stracić emeryci-górnicy.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]
