Coś niepokojącego dzieje się z kawą w sklepach. Fatalne prognozy na kolejne miesiące

Kawa w sklepach wciąż drożeje. Globalne przyczyny skokowych podwyżek

Na początku września dwie czołowe palarnie brazylijskie, 3 Corações i Melitta, ogłosiły kolejne podwyżki cen - pierwsza podniosła ceny kawy mielonej o 10 proc. i rozpuszczalnej o 7 proc., druga aż o 15 proc. Powodem są rosnące koszty surowca, kapryśna pogoda i cła amerykańskie, które zwiększyły presję na roastersów na całym świecie. Ceny ziaren arabiki wzrosły w tym roku o ponad 20 proc., po tym jak w poprzednim roku skoczyły aż o 70 proc.

To oznacza, że kawa, której ziarna stanowią około 40 proc. kosztu hurtowego, zaczyna drożeć u podstaw. Globalne problemy zaczynają bezpośrednio wpływać na ceny w sklepach i na półkach.

W Polsce zapłacimy dwa razy więcej za filiżankę

Polscy konsumenci również odczuwają skutki globalnych turbulencji. Z najnowszego raportu UCE Research i Uniwersytetów WSB Merito wynika, że w czerwcu wzrosty cen były jeszcze bardziej odczuwalne w porównaniu z tym samym okresem roku poprzedniego: kawa mielona podrożała o 25,1 proc., a rozpuszczalna o 20,3 proc. Autorzy raportu prognozują, że dwucyfrowe podwyżki w ujęciu rocznym utrzymają się również w sierpniu. Do połowy miesiąca wzrosty sięgały już 17,9 proc. w przypadku kawy mielonej i 16,9 proc. dla rozpuszczalnej.

Na przykładzie marki Tchibo Family (250 g, mielona): w sierpniu 2025 r. kosztowała ok. 20 zł - to wzrost o 43 proc. w ciągu roku i 82 proc. w ciągu dwóch lat. Dziś jedna filiżanka kawy z tego opakowania kosztuje około 0,72 zł, podczas gdy dwa lata temu było to zaledwie 0,40 zł.

Co nas czeka w najbliższych miesiącach?

Trendy rynkowe nie napawają optymizmem. Cła, niestabilna pogoda w Brazylii i niedobory podaży to czynniki, które mogą jeszcze bardziej podnieść ceny. Eksperci wskazują, że powierzchnia terenów nadających się pod uprawy systematycznie maleje, a prognozy wskazują, że do 2050 r. może skurczyć się nawet o połowę. Dodatkowo rosną koszty produkcji i transportu, które dystrybutorzy i sprzedawcy detaliczni przerzucają na konsumentów. Sytuację komplikuje niski poziom globalnych zapasów oraz rosnący popyt na świecie, a do tego dochodzą jeszcze spekulacje na rynkach finansowych.

Globalni producenci i detaliści zaczynają przerzucać koszty na konsumentów - w niektórych krajach ceny detaliczne już poszły w górę o 15-25 proc. Wzrost cen surowych ziaren i ograniczona podaż mogą w kolejnych miesiącach doprowadzić do dalszych skoków cen, także w Polsce.

Dla wielu osób to sygnał alarmowy — kawa coraz częściej będzie elementem budżetowego kompromisu, a nie codzienną przyjemnością.