Nienajlepsze informacje płyną ze światowych rynków do entuzjastów porannej „małej czarnej”. Już wkrótce codzienna dawka ich porannej pobudki w kubku lub filiżance będzie kosztować więcej, niż dotychczas. Ile? Niestety, wszystko wskazuje na to, że zapowiadane podwyżki będą naprawdę dotkliwe.
Uwielbiana przez miliony Polaków kawa może wkrótce stać się towarem luksusowym. Ceny ziaren wzrosły na światowych rynkach do poziomów niespotykanych od niemal pół wieku. Co powoduje te zmiany i jak wpłyną one na nasze portfele? Odpowiedź zaskakuje.
Ks. Rafał Główczyński znany w internecie jako "ksiądz z osiedla" przez trzy miesiące prowadził klubokawiarnię Cyrk Motyli, która działała w Warszawie bez żadnego cennika. W najnowszym nagraniu na swoim kanale na Youtubie opowiedział ile zarobił na jej prowadzeniu.
Już niebawem, w grudniu br., wejdzie w życie nowe rozporządzenie Unii Europejskiej. Dotyczy zakazu sprzedaży niektórych produktów, w tym również kawy, jeżeli firma nie udowodni, że jej produkcja nie ma związku z wylesianiem. Z rozwiązaniem dla entuzjastów napoju z palonych ziaren kawowca przychodzi amerykański start-up. Oferuje kawę... bez ziaren.
Międzynarodowa Organizacja Kawy (ICO) poinformowała, że rolnicy zebrali o 3,1 miliona worków mniej podczas zbiorów “poza sezonem”, czyli od października 2021 do marca 2022. To największy deficyt kawy w historii, przy rosnącym z roku na roku zapotrzebowaniu, to duży problem.