Popularna sieć kawiarni blisko bankructwa. Zagrożonych jest 115 lokali w całej Polsce
W 2018 roku Coca-Cola Company, gigant z branży napojowej, dokonał transakcji, która miała zrewolucjonizować jego portfolio, nabywając brytyjską sieciówkę. Dziś, zaledwie siedem lat później, ten ambitny plan napotyka poważne trudności - sieć kawiarni, która na stałe wpisała się w krajobraz polskich i światowych miast, jest bliska bankructwa. Prowadzenie fizycznych lokali przerosło możliwości koncernu, który szuka ratunku w postaci nowego inwestora. Negocjacje z potencjalnymi nabywcami utknęły w martwym punkcie, a zagrożonych jest ponad 3 tysiące kawiarni na świecie, w tym 115 w Polsce.
Coca-Cola szuka kupca dla sieci kawiarni
Coca-Cola Company, założona w 1889 roku, jest jednym z największych na świecie producentów i dystrybutorów napojów bezalkoholowych. Jej portfolio w Polsce obejmuje takie popularne marki jak Fanta, Sprite, Kinley, Monster Energy, Fuze Tea czy soki Cappy, a także klasyczną Coca-Colę.
Przejęcie brytyjskiej sieci Costa Coffee, która powstała w 1971 roku i działała w ponad 40 krajach, od grupy Whitbread Plc za 5,1 mld dolarów miało być dla koncernu strategicznym krokiem, pozwalającym na ekspansję poza tradycyjne napoje gazowane. Plan zakładał, że globalna sieć dystrybucji Coca-Coli umożliwi wprowadzenie produktów Costa (kawa w puszkach, ziarna, kapsułki) na każdy możliwy rynek. Rzeczywiście, segment produktów paczkowanych (RTD – Ready-To-Drink) radził sobie przyzwoicie, ale zarządzanie fizycznymi kawiarniami okazało się wyzwaniem ponad siły giganta.
Znana sieć kawiarni balansuje na krawędzi upadku. Co poszło nie tak?
Pierwszym poważnym ciosem była pandemia COVID-19, która uderzyła w branżę HoReCa tuż po sfinalizowaniu przejęcia. Od tego momentu sieć nie podniosła się w pełni. Skokowo rosnące koszty prowadzenia działalności - od cen ziaren kawy po wynagrodzenia dla personelu - pogłębiły deficyt firmy. Skutek? Sieć Costa Coffee odnotowała w 2023 roku stratę w wysokości 13,8 mln funtów, przy przychodach rzędu 1,2 mld funtów. To sygnał ostrzegawczy, że tradycyjny model kawiarni, szczególnie w obliczu globalnej konkurencji i rosnących kosztów surowców (głównie kawy), jest dla właściciela trudny do utrzymania.
Sytuacja finansowa Costa Coffee zmusiła Coca-Colę do poszukiwania nowego inwestora, który pomógłby uratować tonącą sieć. Jak donosi „Financial Times”, producent napojów prowadzi obecnie zaawansowane rozmowy z firmą TDR Capital. TDR Capital jest współwłaścicielem EG Group, firmy zajmującej się stacjami benzynowymi. Docelowo transakcja miałaby obejmować przejęcie większościowego pakietu akcji, z wyłączeniem chińskiej działalności sieci, jednak negocjacje stanęły w martwym punkcie z powodu rozbieżności w wycenie. Coca-Cola Company, chcąc uratować transakcję, wskazała TDR Capital jako głównego kandydata, ale spór o cenę doprowadził do impasu.
Choć rozmowy trwają, producent napojów postawił ultimatum: do drugiej połowy grudnia 2025 roku musi zapaść decyzja, w przeciwnym razie proces sprzedaży zostanie całkowicie zawieszony.
Costa Coffee walczy o przetrwanie. Niepewny los 115 lokali w Polsce
Wśród innych potencjalnych nabywców, którzy mogliby przejąć sieć kawiarni, pojawia się również Bain Capital, właściciel brytyjskiej sieci piekarni i kawiarni Gail’s oraz restauracji PizzaExpress. Warto zaznaczyć, że nawet po sprzedaży, Coca-Cola planuje zachować mniejszościowe udziały w Costa Coffee. Konsultacje z bankiem Lazard mają pomóc koncernowi w opracowaniu strategii ratunkowej. Stawką jest nie tylko przyszłość globalnej marki kawowej, ale i reputacja amerykańskiego koncernu, który rzadko mierzy się z tak dużymi niepowodzeniami strategicznymi.
Dalsze losy negocjacji mają kluczowe znaczenie także dla polskiego rynku. Costa Coffee zadebiutowała w Polsce w 2007 roku i obecnie prowadzi 115 lokali w 18 miastach, w tym w największych aglomeracjach, takich jak Warszawa, Kraków, Wrocław i Poznań. Wiele z tych punktów działa w prestiżowych lokalizacjach, a ich potencjalne zamknięcie mogłoby wywołać spory wstrząs na rynku HoReCa. Kryzys w sieci Costa Coffee to dowód na to, że nawet najpotężniejsi gracze na rynku muszą mierzyć się z nieprzewidzianymi zawiłościami prowadzenia biznesu w sektorze usług, szczególnie w obliczu inflacji i niepewności geopolitycznej.
