Ceny za kolonie dla dzieci jak z kosmosu. Rodzice muszą rozbić bank, by wysłać tam pociechę
Lato zbliża się wielkimi krokami, a rodzice gorączkowo szukają pomysłu na wakacyjny wypoczynek dla dzieci. Tegoroczne oferty zaskakują nie tylko różnorodnością, ale też... pułapem cenowym. Ile kosztują klonie dla dzieci w 2025 roku? Z wrażenia można usiąść.
Wakacje coraz bliżej
Zbliżające się zakończenie roku szkolnego sprawia, że wielu opiekunów dzieci podejmuje pilne decyzje dotyczące wakacyjnego wypoczynku. Do wyboru są klasyczne kolonie, nowoczesne obozy tematyczne, półkolonie miejskie oraz zagraniczne wyjazdy. Jednak w tym roku ten wybór oznacza znacznie większe obciążenie dla domowego budżetu.
Na popularności zyskują nietypowe oferty, które – choć atrakcyjne – mogą przyprawić o zawrót głowy, zwłaszcza po przeanalizowaniu kosztów. Część rodziców szuka kompromisu między przystępną ceną a ciekawym programem, inni decydują się na bardziej ekstrawaganckie opcje, które jeszcze kilka lat temu uznaliby za niedorzeczne. Ale czy to rzeczywiście dobra inwestycja w rozwój dziecka?
Szeroki wybór wyjazdów wakacyjnych dla dzieci
Tradycyjne kolonie z nocowaniem w namiotach, ogniskami i zabawami terenowymi powoli ustępują miejsca bardziej zróżnicowanym formom wypoczynku. Na rynku pojawiły się propozycje obozów inspirowanych popkulturą, technologią, rozwojem osobistym oraz językami obcymi, a także programy z udziałem celebrytów, co przyciąga zarówno dzieci, jak i ich rodziców.
Organizatorzy oferują wakacyjne pobyty z intensywnym harmonogramem. Od warsztatów muzycznych, przez obozy z robotyką, po rejsy tematyczne po egzotycznych wodach, które mają zachęcić dzieci do odkrywania świata i własnych pasji.
Część ofert reklamuje udział znanych osobistości, co budzi zainteresowanie, ale też kontrowersje, szczególnie gdy w grę wchodzi cena. Dla niektórych to okazja życia, dla innych – przesada. A przecież dzieci nadal można wysłać na tańsze kolonie przygodowe nad polskim morzem albo półkolonie miejskie, które również oferują ciekawe programy.
Cena za kolonie może przyprawić o zawrót głowy
W tym roku średni koszt tygodniowego pobytu na kolonii to od 1,7 do 3 tysięcy złotych, ale niektóre propozycje znacznie przekraczają tę granicę. Przykład? Obóz z Cleo czy jurorami „The Voice Kids” – 8-dniowa kolonia muzyczna to wydatek rzędu 3,5 tysiąca złotych. Udział w warsztatach wokalnych prowadzonych przez Barona i Tomsona lub Cleo ma rozwijać talenty, ale kosztuje niemało.
Jeszcze bardziej może zaskoczyć kolonia z Viki Gabor – pięć dni wypoczynku to koszt 2,4 tys. zł, a Brick Master Camp z uczestniczką programu "Lego Masters" – 1 999 zł.
Najbardziej luksusową propozycją jest jednak rejs na Karaiby, połączony z pobytem w USA – 12 dni, cena? Aż 19 399 zł. W ofercie znajduje się rejs m.in. na Bahamy, Dominikanę i Portoryko. Dla tych, którzy szukają bardziej "umiarkowanych" wrażeń, istnieje opcja obozu w Chorwacji – 10 dni zwiedzania śladami „Gry o tron” kosztuje prawie 4 tys. zł.
Rodzice mogą również wybrać bardziej edukacyjne formy wypoczynku – jak obóz językowy nad Bałtykiem (3 099 zł) czy AngloCamp w Pogorzelicy (3,4 tys. zł). Nadal dostępne są też budżetowe alternatywy – np. tygodniowe kolonie przygodowe w Ostrowie nad Bałtykiem za mniej niż 2 tysiące złotych.
Jak wskazują organizatorzy cytowani przez "Fakt", „celebryci nie tylko dostarczają rozrywki, ale także podzielą się swoimi pasjami i doświadczeniem”, co ma stanowić wartość dodaną takich ofert.
Wybór wakacyjnego wypoczynku dla dzieci jeszcze nigdy nie był tak szeroki – ani tak kosztowny. Rodzice stają dziś przed wyzwaniem pogodzenia atrakcyjnego programu z rozsądnym budżetem, a wachlarz propozycji – od półkolonii po karaibskie rejsy – pokazuje, jak bardzo zmieniają się oczekiwania i możliwości rynku. Warto zatem dokładnie przyjrzeć się ofertom i nie zostawiać decyzji na ostatnią chwilę.
