Budowalny gigant w Polsce tnie etaty. Setki pracowników na nowych stanowiskach. Reszta do zwolnienia
Największa sieć marketów budowlanych w Polsce, posiadająca obecnie ponad 1300 sklepów łącznie w 8 krajach, ogłosiła plan restrukturyzacji, który obejmie ponad 250 pracowników, co może skutkować redukcją etatów i niepewnością zatrudnienia. Wiadomo, jakie działy są najbardziej narażone na zwolnienia. Czy planowana zmiana organizacyjna w strukturze firmy to doraźny plaster na głębszy problem?
Duża sieć handlowa wprowadza restrukturyzację w swoich sklepach
W ostatnich tygodniach media coraz częściej informują o kolejnych falach zwolnień grupowych, które dotykają zarówno sektor publiczny, jak i prywatny. Lista firm, które ogłosiły redukcje zatrudnienia, jest długa i niepokojąca. Wśród nich znajdują się m.in. Poczta Polska, Oriflame, Avon, Neonet, PKP Cargo, Beko Europe, Nokia, Carrefour, syndyk masy upadłości Rafako, a także meblowy gigant Black Red White. To jednak tylko wierzchołek góry lodowej – sygnał szerszego zjawiska, które może wskazywać na pogarszającą się kondycję rynku pracy w Polsce oraz konieczność wdrożenia działań osłonowych.
Zmiany organizacyjne w strukturach firmy mogące skutkować zmniejszeniem liczby miejsc pracy ogłosiło kolejne przedsiębiorstwo — lider branży typu Home Improvement (DIY), będący częścią Grupy Kingfisher. Z informacji uzyskanych przez redakcję serwisu Bankier.pl od jednego z pracowników wynika, że Castorama Polska Sp. z o.o. przeprowadza restrukturyzację i rozstaje się z pracownikami w taki sposób, by rozłożyć terminy wypowiedzeń. Taka strategia ma, według relacji, pozwolić na obejście procedury zwolnień grupowych, których zgłoszenie do odpowiednich instytucji mogłoby negatywnie wpłynąć na notowania giełdowe spółki.
Czytaj więcej: Zwolnienia grupowe w korporacjach i nie tylko. Nawet 2 tys. osób straci pracę
Castorama Polska zapowiada redukcję etatów. Kilkadziesiąt osób może stracić pracę
Wywodząca się z Francji sieć sklepów z materiałami budowlanymi, remontowymi, dekoracyjnymi i ogrodniczymi potwierdziła doniesienia o planowanej transformacji. Firma szuka wewnętrznych rozwiązań i zapowiada, że zmiany organizacyjne obejmą ponad 2 proc. zatrudnionych, głównie z działów wsparcia sprzedaży i administracji w sklepach. Przedsiębiorstwo deklaruje, że blisko 70 proc. zatrudnionych otrzyma ofertę objęcia nowych ról w strukturach firmy.
Castorama argumentuje wdrażaną restrukturyzację potrzebą wzmocnienia zespołów odpowiedzialnych za bezpośrednią obsługę klientów w sklepach stacjonarnych. Ma ono nastąpić poprzez włączenie pracowników dotychczas działających w tzw. back office, którzy wspierali operacyjnie funkcjonowanie placówek, do struktur bezpośrednio zaangażowanych w proces sprzedaży.
Celem tych zmian jest dostosowanie naszej struktury organizacyjnej do wyzwań rynkowych i oczekiwań klientów - czytamy w komunikacie przesłanym do redakcji bankier.pl.
Pojawia się jednak pytanie, co stanie się z pozostałymi osobami oraz z tymi, które nie zaakceptują zaproponowanych zmian?
W Polsce Castorama prowadzi sprzedaż w ponad 100 lokalizacjach w formatach wielkopowierzchniowych, zapewniając również dostęp do oferty online za pośrednictwem sklepu castorama.pl. W sumie spółka zatrudnia prawie 13 tysięcy pracowników. Dla tych, którym nie zostaną zaproponowane nowe stanowiska, przewidziano możliwość skorzystania z Programu Dobrowolnych Odejść. Restrukturyzacja przebiega etapowo, a decyzje dotyczące poszczególnych osób podejmowane są indywidualnie. W praktyce jednak oznacza to, że pracę może stracić nawet około 80 osób.
Castorama zwalnia i zatrudnia jednocześnie
Proces wdrażania nowych rozwiązań ma przebiegać etapami i zakończyć się najpóźniej w marcu 2026 roku, czyli z niemal rocznym wyprzedzeniem. Związkowcy i część pracowników są jednak sceptycznie nastawieni – ich zdaniem firma Castorama stara się złagodzić przekaz medialny, przedstawiając zmiany jako dobrowolne odejścia, podczas gdy w praktyce wielu pracowników pozostaje bez realnej alternatywy. Zwracają też uwagę, że dzięki rozciągnięciu procesu w czasie spółka może formalnie uniknąć obowiązku zgłaszania zwolnień grupowych, które według przepisów muszą być rejestrowane, jeśli odpowiednia liczba osób zostaje zwolniona w ciągu 30 dni.
Tymczasem zastanawiające może wydawać się to, że firma jednocześnie prowadzi szeroką rekrutację – na stronie Castoramy w zakładce „kariera” dostępnych jest około 70 ogłoszeń o pracę w różnych miastach. Poszukiwani są m.in. doradcy klienta, pracownicy logistyki, projektanci wnętrz, analitycy oraz specjaliści ds. marketingu.
Warto jednak pamiętać, że sektor handlu od dawna mierzy się z problemem nadmiernego obciążenia pracowników oraz dużą rotacją. Z danych branżowych wynika, że w Polsce w tym sektorze brakuje nawet 300 tys. osób.
Czytaj więcej: Koczują w namiotach w środku Warszawy. “To jest straszny widok”
Jednocześnie według danych Eurostatu, w marcu 2025 roku Polska uplasowała się na drugim miejscu wśród państw Unii Europejskiej z najniższym bezrobociem, osiągając wskaźnik 2,7 proc. To niewielki wzrost względem lutego, kiedy stopa bezrobocia wynosiła 2,6 proc. Liczba osób bez pracy wzrosła z 469 tys. do 473 tys. Natomiast według wstępnych wyliczeń Ministerstwa Pracy, w kwietniu 2025 roku stopa bezrobocia rejestrowanego spadła do 5,2 proc., co oznacza poprawę o 0,1 punktu procentowego w porównaniu z marcem.
