Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Biden nie zablokuje Nord Stream 2. Republikanie nie kryją wściekłości
Maria Glinka
Maria Glinka 21.05.2021 02:00

Biden nie zablokuje Nord Stream 2. Republikanie nie kryją wściekłości

pilne swiat (1)
Biznes Info

Nord Stream 2 częściowo uwolni się spod amerykańskiego ostrzału. Departament Stanu USA podjął decyzję o nienakładaniu sankcji na firmę, która nadzoruje budowę gazociągu. Republikanie ostro skrytykowali działania prezydenta Joe Bidena. Powstanie drugiej magistrali na dnie Morza Bałtyckiego nie jest również korzystne dla Polski.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jak brak sankcji argumentuje Departament Stanu

  • Czego domagają się Republikanie

  • Dlaczego Nord Stream 2 zagraża Polsce

Biden odpuszcza w sprawie Nord Stream 2

Nord Stream 2 dzieli nie tylko sojuszników NATO, lecz także Amerykanów. Z najnowszego raportu Departamentu Stanu dla Kongresu wynika, że USA odstąpi od sankcji nałożonych na firmę Nord Stream 2 AG i jej szefa Matthiasa Warniga. Jako powód wskazano „względy bezpieczeństwa narodowego”.

Wszystko wskazuje na to, że administracja Joe Bidena uznała blokowanie Nord Stream 2 na ostatnim etapie prac za strzał na oślep. Gazociąg, który połączy Rosję i Niemcy, jest już bowiem ukończony w 90 proc. Zniesienie części sankcji daje zielone światło, aby projekt został sfinalizowany do końca 2021 r.

Anonimowy urzędnik Departamentu Stanu, z którym rozmawiał Bloomberg, twierdzi, że Joe Biden chce uniknąć konfrontacji z Niemcami. Pobłażliwe podejście do projektu ma także uspokoić relacje z innymi sojusznikami z Unii Europejskiej, którzy popierają Nord Stream 2. Raport wskazuje, że obecnie należy się skupić na walce z pandemią i powstrzymywaniu działań Rosji, Chin i Iranu.

- Chociaż nie zawsze możemy się zgadzać, nasze sojusze pozostają silne, a nasze stanowisko jest zgodne z naszym zobowiązaniem do wzmocnienia powiązań transatlantyckich ważnych dla bezpieczeństwa narodowego - tłumaczył sekretarz stanu Anthony Blinken.

Spór o Nord Stream 2. Republikanie przygotowali nowy projekt sankcji

Z dokumentu wynika, że Departament Stanu nałożył sankcje na cztery rosyjskie statki m.in. na statek Akademik Cherskiy, który w kwietniu rozpoczął układanie rur na wodach duńskich. Pod ostrzałem znalazło się także pięć innych rosyjskich podmiotów. Forsal donosi, że Heiko Mass, szef niemieckiej dyplomacji, uznał decyzję o częściowym odstąpieniu od sankcji za „konstruktywną”.

Co ciekawe, przeciwnego zdania są ustawodawcy na Kapitolu zrzeszeni w Partii Demokratycznej. - Bieden powinien zrobić wszystko, co możliwe, [...] aby zatrzymać ukończenie gazociągu Nord Stream 2 na dobre - oznajmił Demokrata Bob Menendez, który przewodniczy senackiej komisji stosunków zagranicznych. Z kolei senator Jeanne Shaheen zwróciła uwagę, że ukończenie projektu stanowi „zagrożenie dla interesów bezpieczeństwa USA”.

W podobnym tonie wypowiadają się także Republikanie. - Decyzja administracji o odstąpieniu od sankcji nałożonych na Nord Stream 2 AG i prezesa spółki Matthiasa Warniga […] jest po prostu zła - ocenił James Risch z senackiej komisji stosunków zagranicznych.

Jednak Republikanie poszli o krok dalej. Portal energetyka24.pl donosi, że czternastu członków partii przygotowało projekt ustawy zaostrzającej sankcje przeciwko Nord Stream 2. - Administracja Bidena, […] akceptuje błędną strategię Niemiec, która da Putinowi przewagę nad naszymi sojusznikami w Europie - stwierdził senator Kevin Cramer. W jego ocenie „rurociąg Putina” musi zostać zatrzymany, ponieważ USA ryzykuje „osłabienie globalnej pozycji”.

Nie tylko USA straci na Nord Stream 2

Nord Stream 2 to projekt infrastrukturalny, w wyniku którego ma powstać gazociąg na dnie Morza Bałtyckiego. Magistrala o długości 1200 km połączy Rosję i Niemcy i zdaniem inicjatorów przedsięwzięcia poprawi bezpieczeństwo energetyczne UE. Deutsche Welle podaje, że dzięki Nord Stream 2 każdego roku na wewnętrzny rynek UE ma trafiać 55 mld metrów sześciennych gazu.

Jednak bliska współpraca Berlina i Moskwy nie leży w interesie przede wszystkim państw bałtyckich, Ukrainy, a także Polski. Ich zdaniem Nord Stream 2 sprawi, że UE uzależni się od dostaw rosyjskiego gazu, a realizowanie „projektu komercyjnego” z tak wątpliwym partnerem stoi w sprzeczności z ideą solidarności UE. - Podtrzymujemy, że jest to projekt absolutnie o charakterze politycznym i strategicznym, a nie biznesowym i trudno jest nam to zrozumieć - przyznał prezydent Andrzej Duda.

Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]