Aldi w ogniu pytań. Klient zważył fasolę i zauważył problem. "Trudno to wytłumaczyć"

Zwykły zakup białej fasoli w jednym ze sklepów sieci Aldi przerodził się w ogólnopolską dyskusję. Klient odkrył, że produkt nie odpowiada deklaracji producenta. Nieprawidłowość została sfotografowana, a materiały wysłane do redakcji „Faktu”. Sprawa nabiera tempa - ruszyło postępowanie wyjaśniające.
- Problem dotyczył dwóch sklepów w Poznaniu, ale budząca wątpliwości partia mogła trafić do innych miast.
- Aldi potwierdziło zgłoszenie i rozpoczęło dochodzenie we współpracy z dostawcą.
- Sieć zapowiada kontrole partii i analizę procesu pakowania.
- Klienci mogą zgłaszać niedowagi i otrzymać zwrot pieniędzy.
Fasola z Aldi wywołała zamieszanie
Aldi to międzynarodowa sieć supermarketów i dyskontów spożywczych, pochodząca z Niemiec, która działa w wielu krajach europejskich, a także w Australii, Chinach i Stanach Zjednoczonych. Dyskont stawia na prostotę, efektywność i przystępne ceny, zamiast dużego wyboru marek i rozbudowanego wyposażenia sklepu — odpowiedzią na zróżnicowane potrzeby konsumentów są m.in. marki własne, które stanowią większość produktów w sklepach, co pozwala utrzymać konkurencyjne ceny.
Czytaj więcej: Rząd patrzy na sklepowe półki. Marki własne na celowniku, dla Polaków nie jest to dobra wróżba
Choć Aldi cieszy się w Polsce stosunkowo dobrą opinią i stanowi poważną konkurencję dla takich sieci jak Lidl czy Biedronka, każdy zakup w supermarkecie wymaga ostrożności i uważnego przyjrzenia się produktom. Niedawne wydarzenie w województwie wielkopolskim pokazało, że nawet w renomowanych dyskontach mogą zdarzać się nieprawidłowości – tym razem dotyczyły one wagi wybranych produktów spożywczych, co wzbudziło spore zainteresowanie klientów i mediów. Brak zgodności towaru z etykietą dotyczył białej fasoli.
Fasola z niedowagą. Co pokazała waga? Klient zgłosił sprawę
Zwykła paczka białej fasoli, 500 g – tak przynajmniej głosiła etykieta. Gdy klient postawił ją na samoobsługowej wadze w sklepie Aldi, zobaczył wynik daleki od oczekiwań. Pomiar wynosił jedynie 345 g. Dla pewności powtórzył eksperyment na pięciu kolejnych opakowaniach – rezultat był podobny.
Warto podkreślić, że fasola pochodziła z nowej dostawy i nie mogła stracić na wadze w wyniku odparowania. Oznacza to, że produkt trafił na półki już z niedowagą.
Zaskoczony klient udokumentował całą sytuację: zdjęcia z wagi, etykieta z opakowania i opis testu trafiły do redakcji „Faktu”. W relacji zaznaczył, że zakupy robił w dwóch różnych sklepach w Poznaniu, ale produkt pochodził z tej samej partii. W obu przypadkach gramatura produktu była zaniżona o ponad 30 proc. względem deklarowanej wagi na opakowaniu. Zapytał, czy podobna sytuacja mogła wystąpić również w innych miastach.
Do dyskusji włączyli się internauci, opisując własne doświadczenia z niedoważonym makaronem, ryżem czy płatkami śniadaniowymi. Temat szybko przerodził się w debatę o jakości i kontroli pakowania w sieciach handlowych.
Odpowiedź Aldi i działania prewencyjne
Rzeczniczka Aldi potwierdziła, że sieć zna sprawę i prowadzi wewnętrzne dochodzenie wraz z producentem. Wszystkie placówki i centra dystrybucyjne otrzymały polecenie sprawdzenia pozostałych partii produktu. Wyniki mają zostać upublicznione po zakończeniu kontroli.
Aldi zapewnia również, że klienci mogą zgłaszać nieprawidłowości bezpośrednio przy kasie lub kontaktując się z infolinią – w każdym przypadku mają prawo do zwrotu pieniędzy.
Prawo w Polsce gwarantuje konsumentom ochronę w przypadku, gdy produkt nie odpowiada podanym na etykiecie informacjom, w tym wadze netto. Ustawa o ochronie konkurencji i konsumentów (UOKiK) nakłada obowiązek rzetelnego informowania o produkcie. Z kolei Kodeks cywilny przewiduje, że jeśli towar nie spełnia warunków określonych w umowie sprzedaży – na przykład w zakresie wagi, ilości czy składu – konsument może domagać się obniżenia ceny, odstąpić od umowy lub żądać wymiany produktu na zgodny z umową. Ponadto rozporządzenia Unii Europejskiej dotyczące sprzedaży towarów konsumpcyjnych wymagają, aby faktyczna ilość produktu była zgodna z deklaracją na etykiecie, co dotyczy zarówno żywności, jak i innych produktów sprzedawanych „na wagę”.
Sprawa niedoważonej fasoli pokazuje, że warto być czujnym. Klient z wagą uruchomił procedury, które mogą poprawić standardy kontroli w całej sieci. Eksperci przypominają: warto ważyć produkty na miejscu, zwłaszcza gdy chodzi o suchą żywność pakowaną luzem. Jeśli różnica przekracza kilka gramów – to nie przypadek, a sygnał do działania. Produkt można reklamować w sklepie lub u producenta, powołując się na „niezgodność towaru z umową” (art. 556 §1 Kodeksu cywilnego).



































