Z tym urlopem w czerwcu zaczną się kłopoty. Niektórzy nie będą mieli długiego weekendu

Majówka 2025 przeszła do historii, a Polacy już tęsknią za wypoczynkiem. Na szczęście dla wielu pracowników, w czerwcu szykuje się okazja do długiego weekendu… ale nie dla wszystkich. Kto nie będzie mógł odpocząć, a kto zagwarantuje sobie aż cztery dni wolnego niskim kosztem? Te osoby pracodawca będzie mieć na oku.
Burza wokół długiego weekendu. Polacy będą musieli uważać nie tylko na pogodę
Zanim wakacje rozpoczną się na dobre, a wraz z nimi ruszy oficjalny sezon urlopowy, Polacy będą mieć jedną dodatkową okazję do wypoczynku. W ostatnich miesiącach nie zabrakło długich weekendów z powodu Wielkanocy i majówki. A jak prezentuje się sytuacja świąteczna w czerwcu?
Już za dwa tygodnie wypada Boże Ciało, a więc dzień wolny od pracy. Wielu pracowników 19 czerwca będzie mogło odpocząć od codziennych obowiązków. Niestety już następnego dnia Polacy wrócą do pracy – przynajmniej niektórzy. Pozostali muszą uważać na jeden haczyk.
Pułapka w przepisach dotyczących urlopu. W czerwcu nie weźmiesz wolnego?
Korzystne ułożenie święta w kalendarzu, pozwala cieszyć się w czerwcu aż czterodniowym długim weekendem. Wystarczy, że z wyprzedzeniem zadeklarujemy chęć wzięcia wolnego na 20.06, a między środą a poniedziałkiem nie pojawimy się w pracy ani razu. Z urlopem puli zniknie natomiast tylko jeden dzień.
Zdarza się jednak, że o takiej możliwości przypominamy sobie zbyt późno, a pracodawca może odmówić urlopu na żądanie, jeśli istnieje ryzyko, że nasza nieobecność negatywnie wpłynie na funkcjonowanie firmy. W sytuacji, gdy wielu innych pracowników ma nadzieję skorzystać z długiego weekendu, szanse na to są wyjątkowo wysokie.
Mimo to część osób sądzi, że znalazła sposób, jak wziąć urlop mimo to. I to może stać się przyczyną problemów. Na co warto zwrócić uwagę, zanim zgłosimy się po wolne?

Zastanów się, zanim złożysz wniosek. Tego urlopu pracodawca nie może odmówić?
Poza standardowym urlopem wypoczynkowym i urlopem na żądanie, istnieje jeszcze jeden sposób, by “uniknąć” pracy. I jest to sposób, który — przynajmniej w teorii — niweluje ryzyko, że pracodawca nie przyzna nam dnia wolnego.
Od 2023 roku pracownicy mają bowiem prawo do dwóch dodatkowych dni zwolnienia, które nie wliczają się do podstawowej puli. Chodzi o urlop z powodu siły wyższej, który możemy wykorzystać w nagłych sytuacjach (np. rodzinnych), które wymagają naszej obecności. Zgodnie z aktualnymi przepisami, pracodawca nie może wymagać od nas uzasadnienia wniosku o dzień wolny, nie ma również narzędzi, by sprawdzić, czy pracownik nie nadużywa tego uprawnienia. Uwagę na ten problem zwróciła mec. Anna Kamińska w rozmowie z Conperio.
Nowelizacja miała na celu zwiększenie elastyczności zatrudnienia i ochrony pracowników w sytuacjach kryzysowych, w których niezwłoczna obecność pracownika w życiu rodzinnym jest bezdyskusyjnie konieczna — zaznaczyła radczyni prawna i wspólniczka w kancelarii Szuszczyński Kamińska sp.k. w Poznaniu.
Ekspert rynku pracy i prezes Conperio, Mikołaj Zając, również zwrócił uwagę na fakt, że “pojawiają się przypadki, w których zwolnienie wykorzystywane jest na przedłużenie weekendu”, nawet z kilkudniowym wyprzedzeniem.
Z jednej strony to oczywiście problem pracodawców, którzy nie mogą ocenić, w jakim celu pracownik wziął wolne. Z drugiej, coraz więcej firm odmawia przyznania urlopu, tłumacząc się “poczuciem nadużywania tego prawa”. Może to oznaczać kłopot nie tylko dla osób, które chciały skorzystać z długiego weekendu, ale również tych, którzy rzeczywiście znajdą się w trudnej sytuacji.
Zdaniem ekspertów z Conperio, konieczne może okazać się przeprowadzenie zmian legislacyjnych, które wprowadzą obowiązek udokumentowania przyczyny zwolnienia z powodu siły wyższej. Wyjaśniają, iż nowy urlop wymaga zmian, chociaż “realizuje ważne cele społeczne”. Z tego powodu sami pracownicy powinni pamiętać, że chęć wykorzystania długiego weekendu, nie jest siłą wyższą.





































