Wielkie zmiany w segregacji śmieci. Polacy się ucieszą, na to czekali

Od 1 stycznia 2025 roku funkcjonują nowe zasady segregacji śmieci. Po pięciu miesiącach od ich wprowadzenia resort zdecydował się na wprowadzenie wielu istotnych zmian. Polacy na to czekali, a samorządy podnosiły ten problem już od dłuższego czasu. Wiele wskazuje na to, że już wkrótce kilka elementów zostanie uproszczonych.
Nowe zasady segregacji śmieci
Od 1 stycznia 2025 roku w Polsce obowiązują nowe, bardziej rygorystyczne zasady segregacji odpadów tekstylnych — część dyrektywy UE (2018/851) wdrożonej przez ustawę z 2019 roku. Z tego powodu zaszło wiele zmian, do których musieli się dostosować Polacy.
Nowe prawo wprowadziło zakaz wyrzucania tekstyliów do odpadów zmieszanych. Ubrania, obuwie i inne produkty tekstylno-włókiennicze nie mogą już trafiać do standardowych pojemników, a każda gmina musi umożliwić segregację tekstyliów przez uruchomienie chociaż jednego Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych (PSZOK) albo innych dogodnych form zbiórki.
Do tekstyliów w rozumieniu nowego prawa zalicza się przede wszystkim:
- odzież codzienna i robocza, bielizna, obuwie,
- domowe tekstylia jak pościele, zasłony, ręczniki, wykładziny,
- akcesoria — torebki, plecaki, pluszaki, paski, torby.

Przyczyn wprowadzenia nowych zasad jest wiele. Warto pamiętać, że tekstylia stanowią poważne obciążenie środowiskowe, bowiem średnio każdy mieszkaniec UE w ciągu roku kupuje ok. 26 kg nowej odzieży, natomiast wyrzuca ok. 11-12 kg tekstyliów, a aż 87 proc. z nich trafia na wysypiska lub do spalarni.
Biorąc to pod uwagę, selektywna zbiórka pozwala zwiększyć recykling, ograniczyć odpady i zużycie surowców. Teraz jednak dochodzi do kolejnej rewolucji w związku z segregacją śmieci. Resort wprowadza zmiany.

Różnorodne rozwiązania dla segregacji tekstyliów
Za nieprzestrzeganie nowych zasad grożą surowe kary. Mieszkańcy mogą ponieść konsekwencje finansowe — opłaty za niesegregowanie tekstyliów mogą wzrosnąć od 200 proc. do 400 proc. standardowej stawki. Również gminy ryzykują sankcje — mogą być zobowiązane do rekompensaty w przypadku niewywiązania się z obowiązków.
Gminy stosują różne sposoby zbierania tekstyliów według najnowszych zasad, próbując jak najlepiej dostosować potrzeby mieszkańców do nowej dyrektywy. To między innymi:
- ustawianie pojemników na tekstylia w przestrzeni miejskiej,
- zbiórki “door-to-door” — pobieranie worków z ubraniami spod domów mieszkańców według ustalonego harmonogramu,
- wprowadzanie mobilnych PSZOK-ów — samochody lub kontenery jeżdżą zgodnie z grafikiem po gminie, zbierając między innymi tekstylia,
- partnerstwo z organizacjami odzysku lub firmami tekstylnymi.

Mimo wszystko system wciąż ma wiele istotnych wad, o których informują zarówno samorządy, jak i mieszkańcy. To między innymi brak jednolitych zasad i ustalonego koloru pojemnika, co może prowadzić do chaosu informacyjnego. Polacy wciąż nie mają pewności co do tego, co dokładnie zalicza się do tekstyliów — czy będą to również buty, poduszka czy bielizna. Dodatkowo w wielu miejscach wciąż jedyną opcją jest samodzielne dowożenie ubrań do PSZOK-u, co zniechęca do segregacji.
Wątpliwości wzbudza również niewystarczająco rozwinięta infrastruktura do zaawansowanego recyklingu tekstyliów, np. odzyskiwania włókiem, przez co większość zebranych ubrań może trafiać do spalenia lub na eksport. Warto pamiętać również o wysokich kosztach wdrożenia zasad, które musiały ponieść gminy.
Widać więc jasno, że choć działania dla środowiska są niezwykle istotne i wdrożenie nowych zasad jest konieczne, to system segregowania tekstyliów w Polsce wciąż jest niedopracowany. Teraz okazuje się, że dojdzie do prawdziwej rewolucji w tym zakresie.
Zobacz: Trwają kontrole w ogrodach Polaków. Nie dopełnisz tego obowiązku i zniżka przepadnie
Rewolucja w segregacji śmieci wchodzi w życie
Na ten moment Punkty Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych są często zlokalizowane na obrzeżach miast, a w mniejszych gminach zwykle funkcjonuje tylko jeden taki punkt. Dla wielu mieszkańców, szczególnie z obszarów słabo skomunikowanych, dojazd do PSZOK-u stanowi poważne wyzwanie.
Według obowiązujących od 1 stycznia 2025 roku zasad, do PSZOK-ów powinno się oddawać także tekstylia codziennego użytku, takie jak ściereczki do sprzątania, które z przyczyn higienicznych wymienia się co tydzień. Te wytyczne wzbudziły kontrowersje, dlatego Ministerstwo Klimatu i Środowiska zdecydowało się na ich złagodzenie. Jak przekazał resort w rozmowie z Polską Agencją Prasowa,
Zanieczyszczone, zużyte materiały, które były wykorzystywane np. do sprzątania, można w incydentalnych przypadkach wyrzucać do pojemnika przeznaczonego na odpady zmieszane, ponieważ nie nadają się do recyklingu i mogą zostać wykorzystane np. na cele energetyczne.
Jednocześnie podkreślono, że ściereczki zabrudzone chemikaliami nadal należy przekazywać do PSZOK-u jako odpady niebezpieczne. To dodatkowo komplikuje sytuację mieszkańców, zmuszonych do rozróżniania, które odpady tekstylne można wrzucać do zmieszanych, a które nie.
W odpowiedzi na rosnące trudności z gospodarowaniem zużytymi tekstyliami resort zapowiedział wdrożenie w Polsce systemu Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta (ROP) dla produktów tekstylnych. Oznacza to, że producenci będą zobowiązani do dbania o cały cykl życia swojego wyrobu — od produkcji po moment, gdy produkt stanie się odpadem. ROP musi zostać wprowadzony we wszystkich krajach Unii Europejskiej, a w Polsce naciskają na to m.in. samorządy, które obecnie ponoszą ciężar organizacji zbiórki i zagospodarowania tekstyliów.
Warto podkreślić to, co zostało wspomniane wcześniej, że na ten moment większość zebranych w PSZOK-ach tekstyliów trafia ostatecznie do spalarni, co budzi pytania o skuteczność całego systemu i jego faktyczny wpływ na środowisko.





































