Wielka czystka na Facebooku. Z portalu nagle zniknęło 10 mln kont, 500 tys. dostało kary i ograniczenia

Właściciel Facebooka - firma Meta wprowadza politykę zero tolerancji dla zachowań naruszających zasady publikowania w sieci. Każdy twórca, który będzie ignorował obowiązujące zasady, może liczyć się z ograniczeniami dystrybucji treści i degradacją komentarzy, a nawet z usunięciem konta. Tylko w pierwszej połowie 2025 roku taki los spotkał 10 mln kont. Przedstawiciele firmy Meta na swoim blogu wyjaśnili, dlaczego facebookowych twórców spotkała najwyższa kara. Podobne rozwiązanie ogłosił też YouTube.
Czystka na Facebooku. Tak Meta sprawdzi, czy użytkownicy kradną cudze treści
Każdy, kto często korzysta z mediów społecznościowych, spotkał się już pewnie z komunikatami rozczarowanych twórców, którzy zauważyli, że inne konta kopiują ich ciężką pracę w postaci wykonanych zdjęć i nagrań i nie ponoszą z tego powodu żadnych konsekwencji, a nawet wręcz przeciwnie — osiągają zyski. Teraz właściciele kont, które zyskują pieniądze dzięki bezmyślnemu kopiowaniu cudzych treści, będą mieli kłopoty.
Meta uważa treści za nieoryginalne, kiedy zostały skopiowane z innego konta bez podania źródła lub z niewyraźnym podaniem źródła i bez wprowadzenia zmian, które mogłyby nadać im istotnego znaczenia. Właściciel Facebooka - Mark Zuckerberg - chce położyć kres takim działaniom i wprowadza nowe zasady. W razie ignorowania regulaminu platformy może nas spotkać przykra niespodzianka w postaci skasowanego konta.

Takie praktyki na Facebooku nie przyniosą już zarobków
Meta przygotowała szereg działań, dzięki którym doceni oryginalnych twórców i pozbędzie się tych, którzy korzystają z cudzej pracy. Pierwszym z nich będą ograniczenia dla kont naruszających zasady. Autorzy, którzy notorycznie nie szanują praw autorskich i kopiują zdjęcia lub posty innych, pożegnają się z dostępem do programów monetyzacji firmy Meta i a wszystkie udostępniane przez nich treści stracą zasięgi. Kolejnym działaniem będzie namierzanie duplikatów. Systemy Facebooka będą wykrywać powtarzające się filmy, a ich widoczność zostanie ograniczona.
Meta będzie sprawdzać również, czy twórcy korzystający z cudzego materiału poprawnie oznaczają źródło, np. poprzez dodawanie linków do oryginalnego materiału wideo na jego duplikatach.
Czymś innym jest udostępnianie cudzych treści z własnym komentarzem, co często robią autorzy tzw. kanałów commentary. To w ocenie zarządzających Facebookiem jest wartościowe, w przeciwieństwie do kopiowania materiałów innych twórców bez ich zgody bez żadnego konkretnego powodu np. chęci zacytowania i wdania się w polemikę. Takie działania zdaniem firmy Meta nie tylko negatywnie wpływają na doświadczenia korzystających z Facebooka (nikt nie lubi ciągle oglądać tych samych treści) to jeszcze blokują drogę przedostania się do mainstreamu nowym twórcom internetowym, którzy dokładają wiele staranności, aby ich materiał był ciekawy i oryginalny.
Nie tylko Facebook walczy z kopiowaniem treści
Firma Meta poinformowała, że w pierwszej połowie 2025 roku usunęła już 10 mln kont ze względu na produkowanie nieoryginalnych treści. Zanim jednak konta zostały usunięte, podjęto też inne działania, które mogły zostać zidentyfikowane przez ich właścicieli jako ostrzeżenie. Facebook “ukarał” też 500 000 kont, które publikowały nieautentyczne treści i spam. Tacy twórcy spotkali się z degradacją komentarzy i ograniczeniem dystrybucji treści, co w konsekwencji wpłynęło na możliwości zarobkowe autorów. W lipcu swoją nową politykę przeciwko kopiowaniu treści ogłosił również portal YouTube.
Tymczasem Meta jednocześnie walczy ze spamem i kopiowaniem treści oraz inwestuje w sztuczną inteligencję. We wtorek 15 lipca Mark Zuckerberg ogłosił, że wyda na ten cel setki miliardów dolarów.
Zobacz też: Uciekaj z Facebooka, póki możesz. Serwis wkrótce stanie się nieznośny





































