Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Uczennica zapłaciła 12 zł za 1,5 km busem. Jest afera na całą Polskę
Paweł Makowiec
Paweł Makowiec 26.09.2023 16:40

Uczennica zapłaciła 12 zł za 1,5 km busem. Jest afera na całą Polskę

Wnętrze autobusu
Wikimedia Commons

Jedna z uczennic z Małopolski podczas dojazdu do szkoły musiała zapłacić 12 zł za przejechanie 1,5 km autobusem. Razem z rodziną postanowiła nagłośnić sprawę - wybuchła afera, a przewoźnik musiał się ze sprawy wytłumaczyć.

12 zł za krótką jazdę

Sytuację opisał w poniedziałek portal Interia.pl. Jedna z uczennic szkoły w Powroźniku pod Muszyną, która dojeżdża do placówki autobusem, musiała zapłacić 12 zł za przejazd

Na czym polegał problem? Dziewczyna jechała autobusem kursującym na zlecenie gminy jedynie 1,5 km. Oznacza to, że za taki dystans zapłaciła niewiele więcej, niż kosztuje przejazd autobusem prywatnej linii z Krakowa do Myślenic (10 zł, blisko 35 km).

Wybuchła afera

Matka uczennicy poinformowała z kolei o sprawie radio RDN. Jak wynika z jej rozmowy z radiem RDN przytaczanej przez Interię, tak wysoka cena za przejazd jest abstrakcją - taksówka za kilometr drogi pobiera 5 zł.

Interia podaje za radiem RDN, że przewoźnik obsługujący połączenie został wyłoniony w drodze przetargu. Jednym ze zobowiązań zwycięzcy były darmowe przejazdy dla uczniów - koszty co prawda pokrywa gmina Muszyna, jednak jak przyznaje jej burmistrz Jan Golba cytowany przez Interię, z oferty mogą skorzystać jedynie uczniowie mieszkający min. 4 km od szkoły.

Z drugiej jednak strony, zdaniem burmistrza, inkasowanie 12 zł za tak krótki dystans jest niedopuszczalne. Zapowiedział on również weryfikację, jakim cudem uczennica musiała zapłacić taką sumę za tak krótki przejazd.

Przewoźnik się tłumaczy... i ma za złe mieszkańcom

W sprawie głos zabrał również właściciel firmy, która zajmuje się przewozami na zlecenie gminy. Z jego wypowiedzi dla radia RDN podawanej przez Interię wynika, że tak wysokie ceny biletów zostały spowodowane przez koszta działalności.

Właściciel jest też niezadowolony z tego, że mieszkańcy Powroźnika nagłośnili sprawę w mediach, ponieważ ucierpiał na tym wizerunek jego firmy. Z informacji Interii wynika, że nie wyklucza on obniżki cen biletów, ale od uczennicy i jej rodziców oczekuje przeprosin.