biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Technologie > Trzeci Polak w kosmosie? Prezes Izery zapewnia, że polski elektryk jednak trafi na rynek
Maciej Olanicki
Maciej Olanicki 04.07.2025 16:18

Trzeci Polak w kosmosie? Prezes Izery zapewnia, że polski elektryk jednak trafi na rynek

izera
Fot. mat. prasowe EMP

Izera stała się współczesnym synonimem indolencji polskiej myśli organizacyjnej. Po tym, jak jasne stało się, że nie będzie w stanie zbudować samochodu elektrycznego samodzielnie, projekt stał się drzwiami dla chińskiego kapitału, by w końcu zostać zakończony po zmianie władzy. Jednocześnie kolejne władze spółki zapewniały, że przedsięwzięcie jest na jak najlepszej drodze, w co nadal zdaje się wierzyć prezes Tomasz Kędzierski. W najnowszym wywiadzie zapewnia: "dowieziemy to".

Pół roku temu rząd potwierdził zakończenie projektu. Izera nigdy nie wyjechała na drogi

W Izerę państwo zainwestowało ponad 630 mln zł. Dwie transze po 250 mln zł w ramach najpierw dokapitalizowania spółki ElectroMobility Poland przez skarb państwa, a następnie na podstawie aneksu do umowy inwestycyjnej. Kolejne 131 mln zł spółka pozyskała w ramach pożyczki z Agencji Rozwoju Przemysłu.

Od 2021 roku cała Polska patrzyła, jak powietrze z przedsięwzięcia uchodzi wraz z obniżanym coraz niżej pułapem ambicji. Z "polskiego elektryka" zrobił się odbiorca chińskich platform produkowanych przez Geely. Nawet po takiej degradacji Izery nie udało się dowieźć na rynek.

Koniec polskich samochodów elektrycznych Izera? Pół miliarda złotych w błoto

Izera powróci? Prezes EMP chce wznowienia prac i twierdzi, że ma na to pomysł

Po tym, jak władzę objęła koalicja 15 października, rozpoczęły się audyty i Izera padła ofiarą jednego z nich. Ogłoszono porzucenie projektu, a dotychczasowy dorobek miał zostać przekształcony jedną z wielu działających w Polsce stref rozwoju elektromobilności. Ostatnim, który zdaje się wierzyć, że Izera może jeszcze powstać, jest prezes spółki Electromobility Poland.

Trzeba odnotować, że atmosfera wokół Izery być byłaby inna, gdyby nie komunikacja kolejnych zrządzających spółką EMP. Notorycznie otrzymywaliśmy zapewnienia, że auto w zasadzie jest gotowe i potrzeba tylko kolejnej transzy środków, aby Polacy mogli się cieszyć rodzimym samochodem. Ten sam entuzjazm w wywiadzie udzielonym "Business Insiderowi" wykazuje Tomasz Kędzierski, prezes Electromobility Poland.

Prezes Kędzierski chce 4,5 mld zł. Obiecuje zbudować za to Izerę i szkielet polskego przemysłu motoryzacyjnego

Przypomnijmy, że rząd jednoznacznie wyraził się co do przyszłości Izery. Pod koniec 2024 r. Jakub Jaworowski, szef ministerstwa aktywów państwowych stwierdził w odpowiedzi na pytanie o dalsze losy projektu: "Nie ma czegoś takiego, jak projekt Izera". Pomysł opracowania polskiego elektryka nazwał też "halucynacją PiS-u" Stanowisko to zostało krótko później potwierdzone przez KPRM.

Po ponad pół roku od potwierdzenia tej decyzji – oraz krótko po zatwierdzeniu kolejnej 3-letniej kadencji – zaktywizował się prezes Electromobility Poland. Tomasz Kędzierski. W wywiadzie zadeklarował, że zbuduje polską fabrykę samochodów elektrycznych, ale też kompleksowy, 10-letni program badawczo-rozwojowy. W rezultacie powstanie europejska marka samochodów elektrycznych z centralą w Polsce.

Jak EMP ma zamiar tego dokonać? Dzięki środkom z Krajowego Planu Odbudowy dostępnym w ramach konkursu organizowanego przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska. Spółka złożyła już wniosek o wypłatę… 4,5 mld zł. W ocenie Kędzierskiego to ostatnia szansa dla Izery, ale sukces jest już w zasadzie przesądzony:

Czas smuty się skończył. Decyzja właściciela o przedłużeniu kadencji zarządu na kolejne trzy lata jest tylko docenieniem naszej pracy, ale pracy całego zespołu, a także dowodem na to, że sprawy zmierzają we właściwym kierunku. Wraz ze złożeniem wniosku do KPO rozpoczynamy nowy etap. Hub EMP to zupełnie nowa droga. Zaczął się czas, w którym po prostu dowieziemy ten projekt.

Za 4,5 mld zł – podkreślmy, że jest to niemal cały budżet środków w konkursie NFOŚIGW – ma powstać szkielet przemysłu motoryzacyjnego w Polsce. Ponadto Kędzierski rysuje wizję, w której ewentualne partnerstwo ze spółkami chińskim miałoby przybrać formę joint venture. Bez państwowej dotacji przyciągnięcie ich ma być niemożliwe.

Od grudnia 2024 r. z rządu nie napłynęły żadne informacje sugerujące, aby ten zamierzał wskrzeszać Izerę.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: