Przedsiębiorcy muszą się przygotować na wzrost kosztów działalności gospodarczej. W przyszłym roku zostanie podwyższona kwota małego ZUS. Podwyżka już teraz nazywana jest przez niektórych “historyczną”.
Z tytułu nadpłaconej składki zdrowotnej Zakład Ubezpieczeń Społecznych wypłacił już 783 mln zł. Zwroty trafiły do ponad 380 tys. przedsiębiorców. Prezes ZUS, prof. Gertruda Uścińska poinformowała, że kolejna transza przelewów jest w przygotowaniu i trafi na konta przedsiębiorców najpóźniej do 3 sierpnia.
Posłowie PiS zgłosili poprawkę do projektu do ustawy o świadczeniu wspierającym dotyczącą małego ZUS plus. Uchwała wydłużająca Mały ZUS Plus musi jeszcze tylko zostać przegłosowana w Senacie i tracić do podpisu prezydenta - informuje “Dziennik Gazeta Prawna”.
Z danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wynika, że jeden z przedsiębiorców musiał uregulować 1,06 mln zł niedopłaconej składki zdrowotnej. W odwrotnej sytuacji jest ok. 1,4 mln Polaków, którzy czekają, by ZUS przelał im ich pieniądze. Na razie do urzędników wpłynęło przeszło 436 tys. wniosków o zwrot nadpłat w łącznej wysokości 823 mln zł.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych informuje, że 1,4 mln przedsiębiorców może otrzymać zwrot pieniędzy ze składki zdrowotnej. Na profilach płatników na platformie PUE ZUS udostępniono już wnioski o zwrot nadpłaty. Taki wniosek trzeba zweryfikować, podpisać i odesłać w terminie do 1 czerwca.
Skoplikowane przepisy podatkowe to nie jedyny problem polskich przedsiębiorców. Sporym zmartwieniem finansowym są dla nich wysokie składki ZUS i składka zdrowotna. Ich wysokość zostaje ustalona z góry, bez względu na to, czy firma osiąga przychód, czy nie. Jak informuje wyborcza.biz, w przyszłym roku dwa miliony przedsiębiorców odczują podwyżkę składek na własnej skórze.
Do 1 czerwca przedsiębiorcy mogą złożyć wniosek o zwrot nadpłaty składki na ubezpieczenie zdrowotne – informuje Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Urzędnicy przypominają również, że do 22 maja należy złożyć roczne rozliczenie składki zdrowotnej. Piotr Juszczyk, Główny Doradca Podatkowy w firmie inFakt zauważa, że w przypadku ryczałtowców mogą pojawić się spore różnice w wyliczaniu wysokości składki. Dlatego też ekspert podpowiada, by przed wysłaniem dokumentu z rozliczeniem rocznym skorygować DRA za styczeń 2022. Wówczas, jeśli wystąpi nadpłata, będzie można składać wniosek o zwrot składki.
Do 22 maja przedsiębiorcy muszą złożyć roczne rozliczenie składki na ubezpieczenie zdrowotne za 2022 rok – przypomina ZUS. Trzeba je dostarczyć w dokumencie za kwiecień. Na dzień 8 maja roczne rozliczenia wpłynęły już od ponad 177 tys. osób.
W 2023 roku po raz pierwszy pojawił się obowiązek złożenia rocznego rozliczenia składki na ubezpieczenie zdrowotne przez osoby, które w 2022 roku korzystały z jednej z następujących form opodatkowania: podatku liniowego, podatku według skali lub ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych. Zakład Ubezpieczeń Społecznych przypomina, że rozliczenie roczne należy dostarczyć wraz z dokumentem za kwiecień do 22 maja.
Do 22 maja 2023 roku osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą, opodatkowaną na zasadach ogólnych, podatku liniowego lub ryczałtu muszą rozliczyć roczną składkę zdrowotną. Dodatkowo przedsiębiorca może złożyć wniosek o zwrot nadpłaconych składek na ubezpieczenie zdrowotne. Ma na to czas do 31 maja 2023 roku.
ZUS informuje, że od 27 marca w komunikacji z Zakładem należy korzystać z nowego certyfikatu w programie Płatnik. Jego aktualizacja jest niezbędna, aby program działał poprawnie.
Rząd planuje objąć wszystkie umowy zlecenie składkami na ubezpieczenie społeczne. Dla pracodawców może być to jednak jedynie dodatkowy koszt.
Tylko do końca stycznia przedsiębiorca, który w ubiegłym roku nie skorzystał z małego ZUS plus, ma okazję z niego skorzystać. Dzięki uldze może zapłacić niższe składki na ubezpieczenia społeczne.
31 stycznia mija termin składania w ZUS informacji o danych do ustalenia składki na ubezpieczenia wypadkowe, czyli ZUS IWA. Obowiązek ten dotyczy płatników, którzy w ubiegłym roku zgłosili do ubezpieczenia wypadkowego minimum 10 osób. Za niezłożenie deklaracji w terminie bądź podanie fałszywych danych grożą sankcje (podwyższenie stopy procentowej składki o 50 proc.).
W 2023 roku ponad milion mikroprzedsiębiorców czeka rekordowa podwyżka składek, podaje “Rzeczpospolita”.
We wtorek w Sejmie Komisja Polityki Społecznej i Rodziny oraz Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi spotkały się na pierwsze czytanie projektu nowelizacji ustawy i poparły go wraz z poprawkami. Projekt zakłada podwyżkę minimalnych świadczeń emerytalnych w KRUS. W myśl projektu dyskutowanego w Sejmie podstawowa emerytura z KRUS ma mieć wysokość 1430 zł, co stanowi 90 proc. podstawowego świadczenia przyznawanego obecnie przez ZUS, które wynosi 1588,44 zł. Mowa tutaj o bazowej emeryturze, od której odliczane będzie potem emerytura indywidualna.
Państwowa Inspekcja Pracy zyskała nowe uprawnienie. Jak podaje Dziennik Gazeta Prawna, może ono pracodawców sporo kosztować.
Już za dwa dni wyłączony zostanie obowiązek budżetu państwa dot. opłacania składek na ubezpieczenie zdrowotne za określone grupy. Chodzi m.in. o doktorantów, studentów i uczniów, wybranych rencistów i żołnierzy oraz bezrobotnych. ZUS wyjaśnia, że mimo zaprzestania opłacania comiesięcznych składek osoby te wciąż będą ubezpieczone.
Wysokość emerytur pozostanie bez zmian, jednak składki wciąż idą w górę. Natomiast osoby w wieku 40 lat które prowadzą firmy, mogą liczyć jedynie na zdecydowanie mniej, niż liczyli.Według danych uzyskanych przez Dziennik Gazetę Prawną z ZUS, w przyszłym roku składki ubezpieczeniowe wzrosną o 200 zł, do 1418 zł. Razem ze składkami zdrowotnymi daje to ponad 2000 zł.
Dziennik Gazeta Prawna podaje prognozy emerytalne dla samozatrudnionych. Obecni czterdziestolatkowie prowadzący firmy będą mogli liczyć co najwyżej na minimalne emerytury.
Nie jest dobra wiadomość dla żadnego przedsiębiorcy, ale niestety już od 2023 roku wysokość składek, które muszą zostać odprowadzone znowu wzrośnie, i to znacznie.Będzie to rekordowy wzrost. Jeszcze nigdy z roku na rok skok ten nie był tak duży.Właściciele firm od 1 stycznia 2023 roku będą musieli odprowadzić 1418,48 zł miesięcznie. W tym roku kwota ta wynosi około 1200 zł.Podwyżka wyniesie 207,2 zł.Oprócz tej kwoty(1418zł) trzeba będzie odprowadzić również składkę zdrowotną, której wysokość zależy od wybranej formy opodatkowania.
Wraca temat dobrowolnej składki ZUS dla przedsiębiorców. Wielu z nich obawia się, że nowe podwyżki mogą doprowadzić wiele małych firm do bankructwa. Chcą likwidacji składki.Zdaniem wiceminister rozwoju i technologii - Olgi Semeniuk, wprowadzenie dobrowolnej składki ZUS dla przedsiębiorców to postulat tylko jednej części środowiska(przedsiębiorców), a nie całości.Semeniuk informuje, że ministerstwo nie prowadzi w tej chwili takich rozmów z przedsiębiorcami."Patrząc na ten postulat wydaje się, że powinniśmy prowadzić pewne dyskusje na ten temat, ale nie sądzę, aby ten temat został przyjęty aklamacyjnie, chociażby na gremium Rady Dialogu Społecznego, w którym spotykają się trzy strony, czyli: związki zawodowe, pracownicy i pracodawcy. To jest postulat, który jest postulatem tylko jednej części środowiska, a nie całości, więc na ten moment takich rozmów nie prowadzimy"
Wiele osób z małym budżetem, myśląc o założeniu firmy, musi się liczyć z obowiązkową comiesięczną opłatą na ZUS. Nie jest ona niska. Mamy złą wiadomość. Od przyszłego roku będzie ona znacznie wyższa.Już od 2023 roku przedsiębiorcy każdego miesiąca będą musieli przelewać dla ZUS nawet w okolicach 2000 zł.Przedsiębiorcy zmuszeni są płacić składki ZUS niezależnie do tego czy ich firmy generują zysk czy nie. Z tego powodu, wielu potencjalnych przedsiębiorców nie zakłada firm, gdyż nie stać ich na takie wydatki i ryzyko.Kwoty te nie są problemem dla dużych i średniej wielkości firm, które zarabiają dziesiątki, setki tysięcy, czy miliony złotych miesięcznie.Podwyżka będzie jednak odczuwalna i dotkliwa dla ogromnej liczby mikro przedsiębiorców. W wieli przypadkach sama opłata na ZUS stanowi dużą część ich zysków.
Nie jest to na pewno zła wiadomość. Jest to oznaka wzrostu zamożności kraju i dołączenia do krajów rozwiniętych. Nikt nie emigruje za pracą do krajów ubogich.Polacy nie emigrowali do biednych krajów. Ci, dla których głównym motywatorem do wyjazdu z Polski były zarobki, wybierali najbogatsze kraje świata – USA, Niemcy, Norwegię, Holandię, Szwecję, Szwajcarię, Kanadę.85% populacji naszej planety(około 6,8mld ludzi), żyje w krajach, w których zarobki są znacznie niższe niż w Polsce.Chociaż wielu Polaków nie przywykła jeszcze do takiego patrzenia na Polskę, wielu obywateli globu, tak na Polskę patrzy. Dowodem są poniższe dane.
Przedsiębiorcy zmuszeni są płacić składki ZUS niezależnie do tego czy ich firmy generują zysk czy nie. Z tego powodu, wielu potencjalnych przedsiębiorców nie zakłada firm, gdyż nie stać ich na takie wydatki i ryzyko.Podczas Kongresu ESG Polska Moc Biznesu politycy oraz przedsiębiorcy debatowali na temat ewentualnego zniesienia obowiązkowych składek ZUS dla przedsiębiorców.- Sektor został poddany ogromnej próbie przez covidowy lockdown. Teraz boryka się on z kolejnym zagrożeniem. Trzeba bardzo mocno dbać o małych przedsiębiorców, którzy wytwarzają ok. 50% PKB. Nie można im stwarzać dodatkowych obciążeń, jak ryczałtowy ZUS – uważa rzecznik małych i średnich przedsiębiorców - Adam Abramowicz.„Składka jest wysoka i ciągle rośnie. Tę składkę trzeba zapłacić niezależnie od tego, czy się zarobiło, czy nie. Nie stać na to przedsiębiorców. Nasz system jest oderwany od standardów europejskich” – przekonywał Abramowicz.Jego zdaniem w Polsce prawo do prowadzenia własnej firmy ma tylko bogaty, tylko wtedy można realizować swoje pomysły. „Jeżeli mamy koszt stały, comiesięczny, ok. 1500 zł będzie w przyszłym roku, bardzo mało przedsiębiorców na to stać, sporo wpada w pułapkę zadłużenia. Jesteśmy po lockdownach i przed spowolnieniem, tworzy się spirala zadłużenia” – dodał.
Zdaniem prof. Gertrudy Uścińskiej warto odłożyć choć o rok moment przejścia na emeryturę. Mówi ona, że bezpośrednio przekłada się to na wzrost świadczenia.
Rosnące koszty, energii i surowców dają się w kość wszystkim, także przedsiębiorcom. W dodatku w 2023 roku o prawie 2,5 tys. zł wzrosną składki ZUS. Takiej podwyżki jeszcze nigdy nie było.
ZUS ogłosił, że czerwcowa waloryzacja składek emerytalnych osiągnie poziom 9,33 proc., co oznacza, że przyszli emeryci na swoich kontach i subkontach będą mieli więcej pieniędzy. Waloryzacja nigdy nie może być ujemna, dlatego zgromadzone środki nie zaczną maleć. Waloryzacja w 2022 r. ma objąć aż 24 mln Polaków, podaje ZUS. W 2019 r. waloryzacja wyniosła 9,2 proc., w 2020 r. 8,94 proc., a w 2021 r. 5,41 proc., co obecną waloryzację w wysokości 9,33 proc. czyni rekordową.