 
        Rosnąca fala cyberataków wymierzonych w kluczową infrastrukturę energetyczną uderza w Europę. Ostatnie wydarzenia w Norwegii pokazują, że nawet najbardziej zaawansowane systemy bezpieczeństwa mogą zostać przełamane. Eksperci przypisują te ataki rosyjskim grupom hakerskim, a norweska agencja PST zauważa istotne przesunięcie w strategii ich działań.
 
        Międzynarodowy zespół dziennikarzy śledczych opublikował zatrważający raport świadczący o tym, że mimo wzmożonej kontroli polskich służb w Polsce działają firmy ściśle współpracujące z podmiotami z Federacji Rosyjskiej. Zbudowana miała zostać cała polsko-rosyjska siatka spółek, które pomagały omijać Rosjanom sankcje. Raport świadczy także o bierności polskiego państwa wobec tego procederu.
 
        Gigant z Doliny Krzemowej uruchomił globalną operację porządkową na jednej z najważniejszych platform wideo świata – YouTube. To odpowiedź na rosnące napięcia geopolityczne, rozwój kampanii dezinformacyjnych i realne zagrożenie dla stabilności informacyjnej społeczeństw. Teraz Google egzekwują politykę zera tolerancji dla fake newsów - w rezultacie tysiące kont zniknęły z YouTube. Komu grozi utrata dostępu do platformy?
 
        Potężne trzęsienie ziemi nawiedziło wschodnie wybrzeże Kamczatki. Magnituda 8,8 jest jedną z najwyższych, jaka została odnotowana w historii pomiarów. Są ranni, zniszczony został również budynek. Pojawiło się duże ryzyko tsunami w kilku krajach położonych w regionie Pacyfiku. Pierwsze fale dotarły do brzegu, w wybranych regionach zarządzono ewakuację. Głos zabiera Donald Trump.
 
        Ministerstwo Spraw Zagranicznych zwróciło się do Polaków z ważnym komunikatem. Resort apeluje do wszystkich Polaków przebywających za granicą o natychmiastowy powrót do kraju oraz o bezwzględne unikanie podróży do określonych regionów świata. W przypadku zignorowania ostrzeżeń i pozostania w zagrożonych rejonach nawet polska ambasada może nie być w stanie udzielić pomocy konsularnej.
 
        Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski opublikował informację o ataku Rosjan na polskie przedsiębiorstwo. Drony reżimu Putina z trzech kierunków uderzyły w siedzibę polskiej fabryki podłóg Barlinek Invest w Winnicy (środkowa Ukraina). Są poszkodowani, w tym ciężko poparzeni. Ukraińska prokuratura wydała komunikat na temat ataku i stanu zdrowia osób poszkodowanych.
 
        Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji poinformowało, że w ramach odwetu zamyka polski konsulat w Królewcu. To odpowiedź na wcześniejsze zamknięcie rosyjskiego konsulatu w Krakowie. Rzecznik polskiego MSZ potwierdził, że podejmie w tej sprawie „adekwatne” działania.
 
        Kraje Europy Wschodniej przygotowują się na najczarniejszy scenariusz. Polska, Litwa, Łotwa i Estonia opracowują plany, które mają nie tylko wzmocnić ochronę granic i zmaksymalizować potencjał wojska, ale zapobiec powtórzeniu się scenariusza z czasów II wojny światowej, którego skutki Polska odczuwa do dziś. Szczegóły planu rządu Donalda Tuska na wypadek inwazji wojsk Putina opisał “Financial Times”.
 
        W nocy z czwartku na piątek nastąpił największy atak na Ukrainę od początku wojny, pod względem liczby pocisków. Rosja wystrzeliła, przede wszystkim w kierunku Kijowa, 550 dronów. Atak dosięgnął również budynku polskiej ambasady, poznaliśmy już skalę strat. Minister spraw zagranicznych Rafał Sikorski zaapelował o pilne działanie.
 
        Rośnie liczba przypadków, w których kierowcy w Polsce zauważają poważne błędy w działaniu GPS. Nie chodzi jednak o usterki sprzętowe, a o celowe zakłócenia sygnału. Eksperci przestrzegają, że nawigacja satelitarna przestaje być stuprocentowo pewnym wsparciem w trasie.
 
        Zawieszenia broni jak nie było, tak nie ma. Oczy całego świata są zwrócone w kierunku Ukrainy, gdzie wciąż trwa konflikt zbrojny z Rosą. Władimir Putin pojawił się na konferencji, podczas której zabrał głos w sprawie działań na rzecz pokoju. Zdystansował się od sugestii, że oczekuje kapitulacji Ukrainy, przedstawił jednak swoje żądania.
 
        O pojawieniu się tych dyskontów w Polsce już od jakiegoś czasu jest głośno. Najpierw zniknęły z rynku, aby powrócić po dwóch latach pod zmienioną nazwą. Ich działalność przez jakiś czas nie zwracała większej uwagi, teraz zajęło się nią państwo. Znane są konsekwencje podjętych decyzji, to poważna przeszkoda.
 
        Rosyjska państwowa agencja prasowa TASS opublikowała serię komunikatów dot. rozmowy telefonicznej, jaką przeprowadzili prezydent USA Donald Trump i prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin. Krótkie oświadczenie tuż po wymianie wydał też sam Władimir Putina. Choć co do treści nie należy mieć złudzeń, uwagę zwraca nie tylko treść, ale interesująca maniera Kremla w relacjonowaniu wydarzeń.
 
        Wszystkie oczy świata skierowane są w stronę Stambułu, gdzie ma dziś dojść do negocjacji pokojowych pomiędzy Ukrainą a Rosją. Od kilkunastu godzin w milionach głów rodziło się pytanie, czy na spotkanie, w odpowiedzi na apel Wołodymyra Zełenskiego, przybędzie sam Władimir Putin. Odpowiedź na to pytanie właśnie została potwirdzona.
 
        W ostatnich godzinach dowiedzieliśmy się, że Władimir Putin oczekuje na rozmowy z Ukrainą w sprawie negocjacji. Teraz swojej odpowiedzi udzielił Wołodymyr Zełenski. Wiele osób szeroko otworzyło oczy, to ma się wydarzyć w Stambule.
 
        Donald Trump od samego początku kampanii wyborczej powtarzał wielokrotnie, że gdy tylko zostanie prezydentem Stanów Zjednoczonych, błyskawicznie zakończy wojnę na Ukrainie. Wygląda jednak na to, że jego starania na razie nie przynoszą oczekiwanych skutków. W czwartek 8 maja ponownie zaapelował o natychmiastowe i bezwarunkowe zawieszenie broni na 30 dni. Ostrzegł, co będzie groziło za złamanie rozejmu. Głos zabrał też J.D. Vance, który nie tylko skrytykował pomysł z rozejmem, ale też zagroził jednej stronie sporu.
 
        W Waszyngtonie trwa dyskusja o potencjalnym zniesieniu sankcji wobec rosyjskiego gazociągu Nord Stream 2 i innych rosyjskich aktywów w Europie — przekazuje portal "Politico". Działania jak dotąd miały nie zyskać szerszego poparcia — blokuje je m.in. Departament Stanu.
 
        Rosyjski dyktator Władimir Putin wydał w Wielką Sobotę ważne ogłoszenie, do którego prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podchodzi bardzo nieufnie. Zapowiedział tymczasowe zmiany, które zaczną obowiązywać już od godziny 18:00 czasu moskiewskiego.
 
        Polskie służby na granicy dokonały zatrzymania transportu partii żywności importowanej. Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS) nie zezwoliła na wjazd tysięcy kilogramów warzyw i owoców. Wnikliwej kontroli poddany został towar pochodzący szczególnie z Rosji. Jej wyniki są niepokojące.
 
        Polski rynek doczekał się kolejnego konkurenta — za nami wielkie otwarcie nowego punktu sieci dyskontów owianych kontrowersjami. W sklepie nie znajdziemy estetycznych półek, za to zyskujemy niskie ceny. Chętni pracownicy muszą sprostać poważnym wymaganiom — na liście biegła znajomość języka rosyjskiego. Dziennikarze są na tropie szokujących powiązań.
 
        Pojawiają się pierwsze oświadczenia po kolejnym etapie negocjacji ws. pokoju w Ukrainie. Wczoraj w Rijadzie miały miejsce rozmowy amerykańsko-ukraińskie, a dzisiaj rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow odpowiedział na pytania pracowników rosyjskich mediów o postępy w pracach zespołów amerykańskich i rosyjskich.
 
        Rozmowy w sprawie zaprowadzenia pokoju pomiędzy Rosją a Ukrainą trwają już od dłuższego czasu. W ostatnich dniach doszło do rozmów pomiędzy głowami państw pozostających w stanie konfliktu zbrojnego z prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem w sprawie zawieszenia broni. Władimir Putin stawia swoje warunki, ustępstwa nie wchodzą w grę. Prognozy nie napawają optymizmem.
 
        Prawie rok temu doszło do wielkiego pożaru warszawskiej hali targowej. Teraz udało się ustalić, że mieliśmy do czynienia z podpalaniem, za którym stał rosyjski wywiad wojskowy. Wskazanie sprawców jednak nie jest zasługą polskich śledczych, ale litewskiej prokuratury, która podzieliła się tą informacją w poniedziałek, 17 marca. Do sprawy odniósł się już premier Donald Tusk.
 
        Nie milką echa o efektach negocjacjach, jakie w ostatnim czasie toczyły się w Arabii Saudyjskiej. Ukraina zgodziła się wówczas przystać na propozycję Stanów Zjednoczonych dotyczącą tymczasowego zawieszenia broni. Już w sobotę rano (15 marca) agencja Interfax-Ukraina poinformowała, że wojsko ukraińskie wycofało się z ważnego rosyjskiego terenu. Głos zabrał sam Wołodymyr Zełenski. Co ciekawe, jego słowa okazały się zupełnie różnić od narracji Donalda Trumpa.
 
        Na jaw wyszły dane, według których znany gigant technologiczny usuwał treści na prośbę rządów państw niedemokratycznych. Jedno z nich jest wyraźnym rekordzistą. Liczba wystosowywanych żądań wzrosła dwukrotnie w przeciągu czterech lat, a wśród publikacji, które zniknęły, znajdują się setki filmów czy innych elementów, które mają być niepożądane dla władz.
 
        Według najnowszych informacji rosyjskie drewno miało od miesięcy być transportowane do państw Unii Europejskiej. Wśród odbiorców towarów znalazła się również Polska. Portugalska agencja prasowa ujawnia szczegóły, producent mebli reaguje na doniesienia.
 
        Mimo unijnych sankcji, rosyjskie drewno szerokim strumieniem płynie wciąż do Europy – a Polska okazuje się kluczowym punktem na tej trasie. Śledztwo organizacji Earthsight ujawnia mechanizmy omijania restrykcji, skalę przemytu oraz konkretne firmy, które korzystają z nielegalnego surowca. W tle pojawiają się powiązania z rosyjskimi oligarchami i gigantyczne sumy pieniędzy, które mogą zasilać machinę wojenną Kremla. Jak to możliwe, że zakazane drewno bez przeszkód trafia do Europy? I dlaczego to Polska sprowadza go najwięcej?
 
        Ponad sto wozów z Kazachstanu zostało zatrzymanych przy granicy z Polską. W czasie weryfikowania dokumentów pojazdy muszą pozostać w punktach kontrolnych. Służby nie tracą czujności, obawiają się rosyjskiego przemytu.
 
       
     
       
     
       
     
       
     
       
     
       
     
       
     
       
     
       
     
       
     
       
    